Odp: Muzyka, której słuchamy
W wersji Nohavicy nie znałam...;-)
Lubię go słuchać, nawet bardzo, często wracam do starych piosenek, odkrywam nowe, ostatnio odświeżyłam Rok Diabła, ale...
Poezja jest trudna do interpertacji, jest trudna do wyśpiewania...staje się inspiracją, ale też całkiem innym dziełem.
"Kruk" jest pełen refleksji, zadumy, nadziei, miłości, bólu, żalu, gniewu, buntu, determinacji...Całą gamą emocji, przeżyć i dreszczu po plecach.
Przy brzdąkaniu na gitarze czy innych instrumentach tego nie czuć, wychodzi całkiem miła piosenka, przyjemna dla ucha, a jednak to nie to...
Odp: Muzyka, której słuchamy
Cytat:
Zamieszczone przez
bogdaneg
Noooo, ta jest jeszcze lepsza!
Odp: Muzyka, której słuchamy
Odp: Muzyka, której słuchamy
Przyszło i zostało.
Bo po prostu piękne jest.
http://www.youtube.com/watch?v=kzULl9HnCoU
Odp: Muzyka, której słuchamy
Na dzisiejszy wigilijny wieczór coś do zasłuchania się
http://www.youtube.com/watch?v=QprfH25ORhE
Odp: Muzyka, której słuchamy
Cytat:
Zamieszczone przez
maciejka
W wersji Nohavicy nie znałam...;-)(...)
wychodzi całkiem miła piosenka, przyjemna dla ucha, a jednak to nie to...
Wrzuciłem jako ciekawostkę. :) Poważnego Nohavicę wolę w poniższym utworze.
http://www.youtube.com/watch?v=Wu9mtg2gmbc
Odp: Muzyka, której słuchamy
Odp: Muzyka, której słuchamy
Cytat:
Zamieszczone przez
Fiaa
Coś na dziś.
Piękne na dzisiejszą Pasterkę, dzięki :-)
Ps. Osud Nohavicy też mi stale towarzyszy, ale najbardziej hipnotyzuje mnie Kometa...ech;-) http://www.youtube.com/watch?v=mjrqMNT6vIg
Odp: Muzyka, której słuchamy
Odp: Muzyka, której słuchamy
Nowy Rok na Barani skok. Jeszcze około stu dwudziestu dni zimy a moze więcej. Bieszczadzkie niedźwiedzie jeszcze nie przewróciły się na drugi bok a świstak zapomniał jak sie składa sreberka:) Pomysł na spotkanie w Zatwarnicy u pani Basi Kuzar jest znakomity. Tam, w jednym z ubożuchnych domeczków dobre kilka lat temu, znalazłam i chciałam zabrać do domu wyjątkowy obraz miejscowego malarza. Przedstawiał piękną nagą kobietę z wyrazistymi atrybutami płci:))) świetnie by komponował z moją kolekcją wszelkiej maści wizerunków Aniołów. Niestety, bagażnik wewnętrzny zapełniony a na dachu szkoda by było, zatem została tam gdzie ją porzucono. Myślę, ze porosły ją trawy i mchy. Może po np. stu latach jakiś etnolog, archeolog albo zwykły pasjonat odkryje to dzieło:) Za sto lat ... kim będziemy. Bieszczady za sto lat. Jakie? Miłośnicy tego miejsca na Ziemi - jacy? Ktoś odkrył kartkę pocztową z dedykacją o dacie 12.12 i zrobiono z tego akcję na skalę kraju i fajnie! Napisaliście życzenia do kogoś z Waszej rodziny , kto będzie żył wiek po Was?! Pozdrawiam słonecznie wbrew pogodzie:) i wbrew modzie i trendom w muzyce... Myslovitz i Długość Dzwięku.