Nie wiem co to znaczy, ale może ten wyraz środkowy łącznie ;-) się pisze?
To już można się wtedy domyślać .....:smile: ---"zawdy cosik muse chlapnoć"
Wersja do druku
Nie jestem pewna ale stawiam aby w ciebie piorun strzelił. Moja nieżyjąca sąsiadka tak mówiła gdy była na kogoś zła.
Zapraszam do odgadnięcia mojej zagadki. Co to są podpinki? Dla ułatwienia tę zagadkę mogłabym dać w innym wątku o bieszczadzkiej florze.
Opienki. A co ja mam powiedzieć o sobie? Ciągle mi się zdarza coś chlapnąć.
wracając do tematu kos, babek i osełek to u mnie na metalowy kubek na osełkę mówi się "koszołka"
z kolei przybudówka do stajni u nas to boisko lub "przyczołek"
ps u mnie tzn. okolice Rymanowa
Ok,Browar!Tak jak teraz,w poszukiwaniu pracy poza granicami,tak wtedy zjeżdżali młodzi i silni kosiarze na sezon.Zarabiali ciężką pracą,ale też ciężkie pieniądze.Niestety,wielu tych pieniędzy nie dowiozło do czekających rodzin,bo to były "wesołe kompanie"a wino było tanie.Kupowali je często ładując ...do worków,żeby zbyt często nie wracać do sklepu.Niektórzy znaleźli,swoje powody do osidlenia się na stałe.
Pozdrawiam.WUKA
Z tego co pamiętam, a wyczytałam to chyba w gazecie "Wiadomości Leskie", które wychodziły w Lesku, że to powiedzenie "bodajby ci pek było" wyszło właśnie z Leska. Jeden z mieszkających tam Żydów nazywał się Pek, niedobry był jak najgorsza zaraza. Zalazł niejednemu za skórę i stąd właśnie wzięło się to powiedzenie. A oznacza tyle co: "a żeby cię kaczka kopła".
Dzięki AGAPE bo nie miałam pojęcia skąd to powiedzenie się wywodzi , nie wiedział tego też na pewno mój dziadzio, który często używał tego zwrotu, takie delikatne przekleństwo :)