Pawciosnk ma rację. Sucha zagryzka, regularnie przeżuwana w trakcie marszu, rzeczywiście daje kopa. Sam do mieszanki dodaję chałwę, rodzynki, suszone jabłka, śliwki i banany. Polecam nie tylko w zimie.
Kalorie uwalniane stopniowo, w trakcie mielenia papki w buzi, to efektywny sposólb napędzania organizmu.