Odp: Krwawy sport w Bieszczadach
Długi - jastrząb jest pod ścisłą ochroną...
Długi to wie. Jakieś 20 lat temu (jak ten czas leci) minister pod naciskiem myśliwych - biedne małe zajączki i kuropatwy - wyłączył jastrzębie spod ochrony. W dwa miesiące myśliwi ustrzelili kilka orłów i nie tylko. Minister szybko przywrócił ochronę i od tamtej pory wszystkie drapole są pod ochroną.
Długi - kaczkę od kaczora? W Polsce dozwolone jest polowanie na bodajże 3 gatunki kaczek - czernicę, głowienkę i krzyżówkę. W rzeczywistości wygląda to tak, że bladym świtem na polowaniu płoszy się z szuwarów wszystko co żyje i strzela do kaczko-podobnych kształtów. Z reguły ledwo widać sylwetkę, a nawet jeśli, to gwarantuję, że 90% myśliwych nie rozpoznaje gatunku, jaki właśnie leci, tylko strzela na oślep. Padają cyranki, cyraneczki, płaskonosy, różeńce i inne chronione gatunki.
Czyli jest gorzej niż myślałem. Mój znajomy myśliwy jest z Mazur i wiem, że raczej odróżnia krzyżówkę od reszty kaczek i innych podobnych. O piciu przed polowaniem słyszałem i to już jest straszne
Pozdrawiam
Długi
Odp: Krwawy sport w Bieszczadach
Ja proponuję zrobić tak...podać takiemu myśliwemu smaczną potrawkę pięknie podaną,usiądzie przy stole zabierze się za jedzenie a tu mu ktoś z tyłu pałą w łeb trzaśnie, wtedy będzie wiedział jak moze czuć sie zwierze które w miejscu gdzie powinno czuć się bezpiecznie bo przecieżj est tam dokarmiane jets narażone na odatrzał takiego niby myśliwego który siedzi na ambonie i czeka aż przyjdzie zwierze sobie pojeśc.Niestety już nie ma tych prawdziwych myśliwych.
Odp: Krwawy sport w Bieszczadach
Przypomina mi się cytat z Maratończyka :" W dupę sobie strzel pierdolcu"!
Dzieci proszę nie czytać.
Odp: Krwawy sport w Bieszczadach
Jak przeczytałem post Teresy45 to wyobraziłem sobie jak zapraszam do siebie kolegę myśliwego i podczas poczęstunku walę go znienacka w łeb i uśmiałem się do łez . Tak mi się ta wypowiedź spodobała , że przy najbliższej okazji wspólnego posiłku trzasnę go z zaskoczenia przynajmniej gazetą zwiniętą w rulon może terapia którą proponuje koleżanka Teresa da jakiś efekt.