POki co sprawa otwarta,pewnie bedziemy improwizowac,znalazłem taka pozycje na rzeczony temat"...www.antykwariat-filar.pl/obrazki/11924/1192.jpg.
Wersja do druku
POki co sprawa otwarta,pewnie bedziemy improwizowac,znalazłem taka pozycje na rzeczony temat"...www.antykwariat-filar.pl/obrazki/11924/1192.jpg.
20 h na przejsciu samochodowym w medyce..ale to byl wyjatkowy raz, nawet kierowcy tirow mowili ze taki dzien to im sie daaawno nie trafil ;)
a sprobuj moze poprostu od:www.antykwariat-filar.pl,mnostwo pozycji na wschodnie tematy sie tam znajduje
wrocielm zywy caly bylo milo trafilem na odbior krow dla kwasow wiec bylo bardzo mila noc pod szyszulem potem juz bylo miej milo bo tylko chmury mroz i deszcza na grani
nie (a przynajmniej nie dlatego); zwyczajnie (jak już Ci wszak wcześniej pisał)
- przespał sporą część tego czasu (-;
Resztę spędziłem m.in. gwarząc z pogranicznikami i celnikami,
tudzież namierzając telefonicznie przełożonych tych ostatnich
(jednak z 'dymu' ostatecznie zrezygnowałem, by rozjuszone biurestwo
nie czepiało się współpasażerów - poza mną sami Ukraińcy z towarem).
Natomiast sytuacja owa była - na ile mogłem ustalić - spowodowana
wyłącznie przez polskich celników
(po ukraińskiej stronie razem z czekaniem stalismy bodaj 2 godziny).
Generalnie mam takie przykre wrażenie, że na granicach gdzie jedna z nacji
uważa się butnie za 'wyższą' kulturowo czy cywilizacyjnie
- to właśnie arogancji jej funkcjonariuszy zawdziecza się dodatkowe atrakcje.
Serdeczności,
Kuba
zmieńce kwalifikację wyjazdu z 'wyprawa' na 'wycieczka'
- a wszystko się stanie prostsze (-;
Polacy tam jeżdą ('nowożytnie') regularnie od ca. 18 lat,
mapy są łatwe do nabycia, poza trudniej dostępnymi (Rewasz, COTG)
i starymi (Gasiorowski/Filar) jest np. prosty przewodnik "Bezdroży",
na stronach klubów (zwł. akademickich) i osób prywatnych
masa tras i diariuszy.... to już nie 'czasy pionierów'
niezła komunikacja autobusowa z większych miast śr. i pd.wsch. Polski
zwyczajnie - jedźcie tam pospacerować (-;
Serdeczności,
Kuba
U mnie było dokładnie odwrotnie - po stronie ukraińskiej tłok, chamstwo funkcjonariuszy a dodatkowo potworne chamstwo polskich "mrówek" (Ukraińcy stali grzecznie).
W budce polskiej szło już szybko i sprawnie, mimo wyrywkowej kontroli osobistej dotyczącej obywateli polskich.
Na dodatek czytałam pogłoski o likwidacji pociągu Lwów-Przemyśl.
A już myślałam aby w przyszłym roku wracać tym pociągiem.
Podróż wychodzi nieco drożej niż marszrutką (ok 40 hrywien bilet Lwów-Przemyśl) ale przebiega szybko i w cywilizowanych warunkach.
Pociąg dojeżdża do Przemyśla na tyle szybko, ze jeszcze sie "łapie" pociąg do Katowic i Gliwic.
W zeszłym roku wracała nim Ania z grupą i z psem.
Ja jak Ci wiadomo zostałam we Lwowie z uczestniczką ze zgubionym paszportem (który wcale nie był zgubiony).
Grupa była w wagonie sama, odprawa celna przebiegła bezproblemowo (mimo psa bez paszportu). Z odprawą graniczną były problemy (wpisany w karteczkach inne miejsce przekroczenia granicy) ale ostatecznie dało się przejść bez łapówki (Ania udawała głupią).
Pozdrowienia
Basia
Ja bym się zabrała do tego zaczynając od zaplanowania trasy na podstawie przewodnika "Bezdroży", mapy i relacji w necie. Jest tego mnóstwo, choćby relacja Docza.
Potem ewentualnie zapytać o radę tu na forum podając swój plan, na pewno ktoś doradzi.
Faktycznie nie należy tego traktować jako "wyprawę", bo wielka wyprawa to nie jest.
Połączenia komunikacyjne są niezłe, sporo informacji dotyczących komunikacji można znaleźć na stronach Klubu Karpackiego:
http://www.klub-karpacki.org/
Koledzy z owego klubu jeżdżą na Ukrainę na weekendy (startując z Warszawy). Ja ich podziwiam, nie mam tyle samozaparcia.
Pozdrowienia
Basia
Basiu, na www.bezdroza.com zamowilem wlasnie 5 map, 3 przewodniki i rozmowki ukrainskie. Na komputerze mam juz mapy WIGu, slady z GPSu Docza i mapy Karpat ukrainskich do GPSu. Na Internecie czytam wszystko, co znajde na ten temat. Zadaje pytania na forum. Zbieram dokumentacje, bo chce wszystko wiedziec przed wyjazdem.
Tak wiec dla mnie taki wyjazd to jest "wyprawa", gdyz traktuje go powaznie i poswiecam duzo czasu na przygotowaniu sie do niego.
Jeżeli będziesz miał problemy to proszę skontaktuj się ze mną. Nie mogę pisać o Ukrainie. Koledzy podciągnęli to pod tajemnicę służbową.;)