Garść wieści ze wschodu

Może komuś przydadzą się takie informacje
!. Ścieżka idąca po dawnej granicy między Kukulem a Hoverlą w końcu prierezana....zuch chłopaki :)
2. Chatki i stajki na Kukulu, na Kozmieckiej, przy Mariczejce, na Łukawicy, na Hlistowatej w dobrej kondycji Drewno jest z wodą też nie najgorzej
3. Wódki w Szybenem nie ma ale jest samogon w cenie 140 UAH...poszedł znacznie w górę Przed 14 przyjeżdża marszrutka z Werhovyny i zaraz zawija z powrotem
4. Schron na Popie zamknięty, jedynie pod drzwiami styropian rzucony...ogólnie chujówka. Pop już się skończył i jedynie wspomnienia zostały
5. W Czemiernym z miejscem na namiot kiepsko ale można spać na piętrze dawnej strażnicy Tam jest czysto i dziury w oknach zasłonięte Jak ktoś nie lubi takiego klimatu to ze 200 m w stronę źródeł Czeremoszu jest chatka z piecem
6. Magazin w Niżnym Jałowcu zacnie zaopatrzony....marszrutki tam żadne nie jeżdżą Najbliższy transport z Jabłonicy

Cytat:

---

Zamieszczone przez qubutek71

Ścieżka idąca po dawnej granicy między Kukulem a Hoverlą w końcu prierezana....zuch chłopaki :)

---

Tę trasę od dawna mam w planach, ale jakoś nie mogłem się zmobilizować do łażenia po dzikim :wink: Teraz już nie będzie powodów do okładania, dzięki!

Cytat:

---

Zamieszczone przez qubutek71

3. Wódki w Szybenem nie ma ....

---

A to nowość, dawniej była:-) Jeśli ktoś wlazł za zaporę, to tutaj:

https://ciekawe.tematy.net/2013/img/IMG_0430.JPG

A jeśli kogoś nie wpuścili, to tutaj:

https://ciekawe.tematy.net/2016/img/...6_IMG_7147.JPG

Również dziękuję za aktualności z Czarnohory.

Dzięki :) A chata z piecem w Czemirnym - hmm... co by zrobić z tą wiadomością :D

Od pewnego czasu na Ukrainie pojawiła się koncepcja "Małego Koła Karpackiego" które ma połączyć komunikacyjnie główne kurorty karpackie.
( nie wiem dokładnie co to ma znaczyć?)
Prace są prowadzone w ramach akcji "Wielka Budowla" pod patronatem prezydenta Zelenskiego
Ma być prowadzona naprawa dróg aby turyści mogli łatwiej dotrzeć do głównych ośrodków : Sławsko, Różanka , Skole, Play?, Miżgiria, Filipiec, Synewir, Wyszków, Bukowel,
.... a co tak naprawdę z tego wyjdzie ? , (ponoć już wydatkowali 4 miliardy hrywien)
Czy dla turystów z Polski będzie to miało znaczenie ?
Ci co do tej pory jeździli , pewnie już przyzwyczaili się do dziurawki drogowej,
a ci z masowej nowej fali ... ? Oni mają więcej kasy i nie nocują w stajach czy też namiotach paląc wieczorami ogniska.
cytat

[QUOTE=don Enrico;180882
Czy dla turystów z Polski będzie to miało znaczenie ?[/QUOTE]
Z punktu widzenia turysty polskiego nie ma to większego znaczenia bo taki przecież nie występuje masowo w ukraińskich górach ( i nie będzie występował póki granica będzie) ale z punktu widzenia rozwoju turystyki tamtych regionów ma to znaczenie pierwszorzędne. Starczy zobaczyć jak wyglądają teraz okolice Bukovela czyli Tatarów, Mikuliczyn itd pensjon na penjonie a do tego gładkie i równe asfalty. I tego się nie zatrzyma bo ludzie chcą tam normalnie żyć, a nie nie być elementem skansenu. Można utyskiwać, że zrobi się taka sama chujnia jak w naszych Bieszczadach Cóż całe szczęście jest to na tyle rozległy teren, że nie wszędzie "stonka" dotrze. Nie prędko pojawi się asfalt w Szybenem czy Jałowcu A propos właśnie kładą asfalt do Osmołody...koniec świata bliski ;)

W Karpatach spadł nawet metr śniegu - wiadomości z Ukrainy
20 listopada na Popie Ivanie w Charnohorze

Cytat:

---

Zamieszczone przez don Enrico

W Karpatach spadł nawet metr śniegu - wiadomości z Ukrainy
20 listopada na Popie Ivanie w Charnohorze

---

Metr śniegu i pięć stopni mrozu - to znak że trzeba się szykować na zimowe zdobycie Popa Ivana :razz:

Cytat:

---

Zamieszczone przez jojo

Metr śniegu i pięć stopni mrozu - to znak że trzeba się szykować na zimowe zdobycie Popa Ivana :razz:

---

Chyba Marmaroskiego bo ten już nie jest miejscem przyjaznym turystom...łezka się tylko w oku kręci

Cytat:

---

Zamieszczone przez qubutek71

Chyba Marmaroskiego bo ten już nie jest miejscem przyjaznym turystom...łezka się tylko w oku kręci

---

Wierni ludzie gór odwiedzają nawet te nieprzyjazne miejsca. Prawda, panie Jacku :-)