Odp: Nowe forum bieszczadzkie
Stało się, nowe forum powstało, przeważyły czyjeś małostkowe interesy i urażone ambicje. Pies szczeka a karawana idzie dalej... Zważ że jednak "kilka" osób zostało się na starym forum. Pozdrawiam, Tomek.
Odp: Nowe forum bieszczadzkie
ostatnio trochę wypadłem z obiegu... co to za forum? i kto znowu fochy szczela?
Odp: Nowe forum bieszczadzkie
Cytat:
Zamieszczone przez
Marcin
ostatnio trochę wypadłem z obiegu... co to za forum? i kto znowu fochy szczela?
Na ten temat już była u nas mała dyskusja. Tu:
http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php?t=4989
Odp: Nowe forum bieszczadzkie
przeczytałem i wnioski są następujące:
ja zostaje nawet jakbym miał reklamy wyłanczać przy wejściu na to forum. starych drzew się nie przesadza, ale tak myślę sobie że jest pewna grupa "dziadków" na tym forum, która mogłaby z powodzeniem założyć coś w rodzaju związku zawodowego, który miałby jakiś wpływ na decyzje nowego właściciela w sprawie forum (wali mnie kto na tym forum będzie zarabiał, byle nie nachalnie to robił).
Kiedyś wachałem się...: pojechać, czy nie pojechać na KIMB... teraz jestem już pewny że spotkanie wszystkich was w jednym miejscu w jednym czasie byłoby dla mnie (być może dla was spotkanie mnie też) ciężkim przeżyciem i nie potrafiłbym się na tym KIMBie znaleźć. Niewykluczone że na takim KIMBie się znajdę, ale służbowo jak się pobijecie i nie będzie was miał kto podwieść do szpitala.
Kilku z was już spotkałem na szlaku. Mam nadzieję że ciągle będę was gdzieś spotykał, ale indywidualnie :-D, bo jakoś przywiązałem się do każdego z was osobno. Za każdym razem kiedy tu wchodzę przypominam sobię jak ludzie potrafią być różni.
Odp: Nowe forum bieszczadzkie
Cytat:
Zamieszczone przez
Marcin
(...)Niewykluczone że na takim KIMBie się znajdę, ale służbowo jak się pobijecie i nie będzie was miał kto podwieźć do szpitala.
Kilku z was już spotkałem na szlaku. Mam nadzieję że ciągle będę was gdzieś spotykał, ale indywidualnie :-D, bo jakoś przywiązałem się do każdego z was osobno. Za każdym razem kiedy tu wchodzę przypominam sobię jak ludzie potrafią być różni.
Nie tragizuj, nikt się na KIMB-ie z tego powodu nie pobije. Możemy zresztą temat owego "splitu" na KIMB-ie w ogóle pominąć, chyba że "secesjoniści" sami by zechcieli wytłumaczyć powód swojego odejścia.
A zresztą - nie wszyscy przecież odeszli całkowicie, część z nich udziela się i tu, i tam.
Mnie osobiście też się to wszystko nie podoba, zwłaszcza że o fakcie dowiedziałem się zupełnie przypadkowo - od Wojtka1121 podczas naszej wspólnej leśnej wędrówki. Dopiero potem poczytałem na ten temat dyskusję w dziale technicznym (link powyżej).
Jestem na Naszym Forum od 2001 r. (starszych ode mnie stażem to można już policzyć na palcach), osobiście wymyśliłem ideę KIMB-u i zarazem zwołałem ten pierwszy KIMB, w 2002 r., a teraz nikt z owych "secesjonistów" się do mnie nawet nie odezwał. Ani telefonu, ani e-maila, ani poprzez priv. na Forum.
Czyli: ani be, ani me, ani kukuryku. Tak się chyba nie postępuje.
Reasumując więc, ja po prostu to nowe forum - w rewanżu - całkowicie ignoruję.
I nic więcej. Róbta, co chceta - jak mawia Jurek Owsiak.
Odp: Nowe forum bieszczadzkie
To nie jest takie proste jak się niektórym wydaje... Nowe powstało i tyle. Nie ma się też o co obrażać. Ludzie podejmują decyzje, takie jakie uważają w danej chwili za stosowne. Jednym się to podoba, innym nie. Na nowe się nie zalogowałem ale nie wykluczam, ze tego nie zrobię. Zaglądam tam jednak od czasu do zcasu. Nie podobają mi się wypowiedzi jednego z userów tamtego forum na temat tego. Nie będę się jednak wiuęcej wypowiadał na ten temat. Ot, kultura przez małe "k". Uważam, że oba fora będą sobie funkcjonowac równolegle. I naprawdę nie widzę powodu, zebyśmy się na KIMBIE nie spotkali. Rozwincie sobie nazwę KIMB. Kongres Internetowych Miłośników Bieszczadów/Bieszczadu/Bieszczad. Nie jest to KIMF. /Forum/.. Miłośnicy jednego, czy drugiego Forum mogą się spotykac osobno. Jednak Miłośnicy Bieszczadu powinni się spotykać razem i nie rozwalać spotkania dyskusjami na tematy jednego, czy drugiego forum.
I tyle mojej wypowiedzi w tym temacie. Proszę kogokolwiek, kto jest zalogowany na "Nowym' forum o skopiowanie mojej wypowiedzi i wklejenie jej do odpowiedniego wątku na "Nowym"forum.
Pozdrawiam
Odp: Nowe forum bieszczadzkie
Jeszcze tylko jedna dygresja, pozornie nie na temat.
Tak się składa, iż od kilkunastu lat jestem członkiem jednego ze stowarzyszeń, a od chyba już 12 lat - członkiem jego zarządu.
Pod koniec ub. wieku było nas ok. 250 osób.
I wtedy doszło do "secesji" - grupa 15-tu członków wystąpiła z naszych szeregów i utworzyła nowe, odrębne stowarzyszenie.
Przez pierwszych kilka lat głównym tematem ich dyskusji było, jak to dobrze jest u nich, a jak źle u nas, a tak w ogóle, to jak by nam dokuczyć.
Nazwali się szumnie - pierwszy wyraz nazwy ich stowarzyszenia to "Mazowieckie". Naszego - tylko "Warszawskie".
Stan na dziś.
Ich jest ok. 25 osób, głównie żrących się już teraz tylko pomiędzy sobą. Gdyby nie okoliczność, iż do założenia stowarzyszenia potrzeba minimum 15 osób, już by się pewnie ponownie podzielili.
Liczebność naszego stowarzyszenia przekracza 400 osób. Na niektóre nasze zebrania szkoleniowe przychodzą chyłkiem także dawni "secesjoniści", nic im nie mówimy, o sprawach organizacyjnych w ogóle z nimi nie rozmawiamy.
Odp: Nowe forum bieszczadzkie
Cytat:
Zamieszczone przez
sturnus
Powstało widzę nowe forum... Powstało na nieszczęście... Kolejne.. Najlepsze... Powstanie pewnie jeszcze ich wiele. I myślę że czas o apel by je zacząć lekceważyć. Niech umierają szybciej niż powstają. Bo zamiast nas łączyć, dzielą... Zaczynamy albo nie mieć czasu, albo niepotrzebnie go tracimy, by być wszędzie. Tak jak z Google: Znaleziono ileś milinów pasujących stron :(. Tak i tutaj już nie wiemy gdzie szukać informacji... Na którym forum? Więc czas zacząć być mądrym i świadomym użytkownikiem Internetu. Nie zapisywać się do każdego nowopowstałego forum bo akutat takie założył nasz kolega. Raczej spróbujmy go namówić by pozostał na dotychczasowym. Niech pokaże się w sieci poprzez stronę WWW. Ale na boga niech nie zakłada następnego forum o tej samej tematyce, tylko dlatego że to łatwe się zrobiło dzięki gotowym skryptom. Co będzie gdy wszyscy takie założymy? Zamiast pomagagać sobie, utrudniamy. Zakładamy tysiące stron o których zapominamy.. setki adresów e-mail... fora i czaty... Giniemy w tym rozgardiaszu i coraz rzadziej mamy chęć czegoś w nim szukać. Więc zignorujmy proszę kolejne nowopowstałe fora... Ja takoż czynię, pomimo że nie wszystko się mi tu podoba... że czasami dulszyznę węszę... że czuję że jakieś tam środowisko zdominowało to forum. Ale proszę: Łączmy się, nie dzielmy... (no i powiało komuną :mrgreen:). Chyba że wiedzą...
Pozdrawiam
Zadaj sobie pytanie po co powstają nowe fora internetowe i odpowiedz na nie...
Ja nie widzę problemu w całej sytuacji, jeśli będę miał ochotę wypowiem się w tym lub innym forum, nie ma w tym żadnej tragedii, ani powodu do durnych kłótni, skoro są 2 fora to niech sobie będą, jak dla mnie może być ich i 500. Na tym forum udzielam się już troszkę i nie mam zamiaru przestać, ale dlaczego swoją wiedzą lub opinią na jakiś temat miałbym się tam nie podzielić?
Pozdrawiam i jak to ktoś na tym forum ładnie mówi/pisze Serdeczności
PS. kiedyś ktoś sformułował taką zasadę: dobra konkurencja może prowadzić tylko do poprawy standardów - może to będzie prorocze dla obydwu forów.
Odp: Nowe forum bieszczadzkie
a w czym wogole lezy problem? mozna zagladac na jedno forum , mozna i na dwa.. ja wogole zagladam na kolo 7 forow o tematyce gorsko-wyjazdowej i nie mam jakos z tego powodu wyrzutow sumienia ;) grunt zeby poczytac ciekawe rzeczy i poznac jakis fajnych ludzi.. a czyja jest strona, kto jest adminem a kto moderatorem to juz chyba nie jest takie bardzo istotne?
,