2 załącznik(ów)
Rowerem na Połoninę Równą
W odróżnieniu od moich dotychczasowych wędrówek rowerowych, skład ekipy wzrósł o 100% - było nas tym razem dwóch. Przy tak licznym składzie należało opracować jakiś plan i regulamin, który brzmiał następująco:
a/ Wyjeżdżamy z domu rowerami
b/ Wyjeżdżamy na Połoninę Równą rowerami
c/ Wracamy do domu rowerami
d/ Korzystanie z innych środków transportu dozwolone jest tylko w przypadku, gdyby jazda rowerem groziła śmiercią lub kalectwem.
Załącznik 24050
Na początek udzieliliśmy sobie dyspensy od punktu d/, podjeżdżając do Przemyśla pociągiem, bo ilez razy mozna jeździc rowerem z Jaroslawia do Przemyśla :)
Załącznik 24049
Potem już było zgodnie z regulaminem. No to startujemy.
3 załącznik(ów)
Odp: Rowerem na Połoninę Równą
Kręcimy dzisiaj jak najdalej w stronę gór: Szeginie, Popowice, Dobromil, Chyrów, Stara Sól, Stary Sambor, Rozłucz, Turka, może nawet kawałek dalej. Słoneczko cały dzień było schowane, zdjęcia są smutne i szare.
Załącznik 24051
Próba wynalezienia nowej drogi z Popowic do Miżyńca doliną Wiaru kończy się zakopaniem w błocie i stratą godziny czasu.
Załącznik 24052
Dobromil - na kamieniczkach w Rynku zachowały się polskie napisy.
Załącznik 24053
Stara Sól – pożar kościoła gaszono solanką
3 załącznik(ów)
Odp: Rowerem na Połoninę Równą
Tunele kolejowe na Ukrainie są perfekcyjnie strzeżone. Siły i środki zastosowane do ochrony pozostały w spadku po ZSRR i są nie do pokonania dla potencjalnego terrorysty.
Załącznik 24054
Z obu stron tunel ogrodzony jest drutem kolczastym.
Załącznik 24056
Z jednej strony przysługuje do ochrony wartownik i pies - każdy ma oddzielne pomieszczenie, budka strażnika ma czerwony dach a buda psa ma zielony dach.
Załącznik 24055
Z drugiej strony pies nie przysługuje. Natomiast w razie niebezpieczeństwa wartownik może sie schować w rowie strzelniczym (rów nie przysługuje temu, który ma psa).
3 załącznik(ów)
Odp: Rowerem na Połoninę Równą
Załącznik 24057
Tutaj jedziemy
Załącznik 24058
Tutaj jemy podwieczorek i zapijamy wodą z cudownego źródełka.
Załącznik 24059
Na stacji w Turce aż kusi, żeby złamać regulamin, bo za 20 minut jest pociąg do Sianek. Od złego uchronił nas ukraiński czas, według którego pociąg odjechał w rzeczywistości 40 minut temu.
3 załącznik(ów)
Odp: Rowerem na Połoninę Równą
W okolicy wsi Borynia zaczęliśmy rozglądać sie za noclegiem. Szaro się robiło a z nieba kapało, więc najchętniej pod dachem. Napotkana przy drodze grupka ludzi nie była jednomyślna. Jeden stwierdził, że nie znajdziemy w pobliżu spania.Drugi, że jest niedaleko stąd, w Wołosiance. To "niedaleko" to byłoby ponad 20 km, w tym podjazd pod przełęcz Użocką. A trzeci powiedział, żeby jechać do Sianek a on na nas będzie czekał przy stacji. No to pojechaliśmy a on wyprzedził nas starym "Golfem". Od stacji w Siankach zostaliśmy "zapilotowani" do gospodarstwa pod lasem, gdzie mieszkał nasz przewodnik. Tam przydzielono nam pokój, poczęstowano kolacją i gorzałką. Na widok wyciąganych śpiworów gospodyni zaprotestowała - mamy to natychmiast schować bo u nich w domu się śpi w pościeli. Dowiedzieliśmy się, że gospodarz, Igor jest elektrykiem kolejowym, na kolei pracuje też jego żona a dziadek był leśniczym w Beniowej.
Załącznik 24060
Składamy śpiwory do worków i ładujemy się pod kołderki.
Załącznik 24061
Następnego dnia zaświeciło słoneczko. Żegnamy się a gospodarze wyjeżdżają do pracy.
Załącznik 24062
My zostajemy na gospodarstwie z małym synkiem, wkrótce i jego żegnamy i w drogę na Zakarpacie.
3 załącznik(ów)
Odp: Rowerem na Połoninę Równą
Na pożegnanie z Siankami, odwiedzamy stację kolejową.
Załącznik 24063
W niemałym budynku i na peronach nie ma ani jednego człowieka.
Załącznik 24064
Na kilku równoległych nitkach torów nie ma ani jednego pociągu.
Załącznik 24065
Ostatnie kilometry pod górę i staczamy się "awtomobilnoj dorogoj" H13 do Użoka.
5 załącznik(ów)
Odp: Rowerem na Połoninę Równą
Widzę, że się rozgadałem, bo miało być o Połoninie Równej, a tu dopiero wjechaliśmy na Zakarpacie. Ale taka jest specyfika podróżowania rowerem. Dojazd do celu jest nie tylko - jak w przypadku szybkiego dojazdu samochodem - złem koniecznym. Przyspieszamy jednak tempo. Oczywiście relacjonowania, nie jazdy. Bo droga od Użoka to będzie wspinanie się na 900 m, na przełęcz między Starostyną a (mniej więcej) Ostrą Horą. A potem długi zjazd do Roztoki, Perechresnego i Zdeniowej na naleśniki. Szkoda tylko, że po strasznych dziurach i na zaciągniętych hamulcach. W Zdeniowej niezamierzone wyścigi konno-rowerowe.
Załącznik 24066
Droga na przełęcz pod Starostyną.
Załącznik 24070
W Zdeniowej wyprzedzamy niechcący miejscowego jeźdźca.
Załącznik 24067
Miejscowy jeździec nie toleruje wyprzedzania przez przyjezdnych rowerzystów.
3 załącznik(ów)
Odp: Rowerem na Połoninę Równą
Najbliżej - po linijce - od Połoniny Równej byliśmy na odcinku od Roztoki do Zdeniowej. Jednak z rowerem nie tędy droga.
Załącznik 24073
Nam trzeba było objechać cel dokoła i zaatakować od południa, co obrazuje mapka.
Załącznik 24074
Po wykonaniu tego kółeczka docieramy do wsi Turiańska Polana. Stąd gdzieś tam daleko widać Połoninę Równą. Jeśli nie sam szczyt, to najbliższe okolice.
Załącznik 24075
Za Turaińską Polana skończyły się zaludnione okolice. Jedziemy w górę potoku Szypot, rozglądając się za jakimś niedziurawym i czystym obiektem noclegowym.
4 załącznik(ów)
Odp: Rowerem na Połoninę Równą
Po drodze było kilka szop, mniej lub bardziej nadających się do przenocowania. W większości jednak "mniej". Głównie ze względu na stan, w jakim zostawili je poprzednicy. Znaleźliśmy za to sympatyczną płaszczyznę poziomą nad potokiem, ze stolikiem i dwiema ławkami. Co potrzebne do spania - do namiotu. Reszta z powrotem w sakwy. Rowerki na parking "przypienny", kolacja i spanko.
Załącznik 24076
Nazajutrz rozpoczynamy od umywalni.
Załącznik 24077
Potem zajęcia w jadalni. Stolik wprawdzie słabo juz stał, ale nie mieliśmy ciężkich prowiantów i przeżył.
Załącznik 24078
Zwijamy biwak i w drogę.
Załącznik 24079
4 załącznik(ów)
Odp: Rowerem na Połoninę Równą
No to pospali, pojedli - Połonina Równa czeka. Pierwszy odcinek był łagodny i prowadził przez rozległą polanę Prełuka. Dobrym prognostykiem było słoneczko, które nieśmiało zaczynało kukać znad Ostrej Hory.
Załącznik 24080
W górnej części polany masywny stół z ławami, sygnowany napisami "National Geographic".
Załącznik 24081
A tuż obok duży obelisk z tajemniczymi napisami.
Załącznik 24082
I na Prełuce zakończyła się rozgrzewka. Teraz będą kamienne doliny potoków i korzenne, strome ścieżki. Aparaty do sakwy, do zobaczenia nad górną granica lasu.
Załącznik 24083