-
Byłem dzisiaj na Rabiej Skale (1199m)
Byłem dzisiaj na Rabiej Skale (1199m).
Wyszliśmy z Wetliny (640m) szlakiem zielonym na Jawornik (1021m), a potem kontynuowaliśmy szlakiem żółtym. Szło się ciężko, w sumie podejść było jakieś 700m. Aby nie wracać do Wetliny tą samą drogą postanowiliśmy zejść przez Moczarne. W drodze powrotnej okazało się, że nasze zejście jest nielegalne, o czym nie wiedzieliśmy. Musieliśmy się z tego tłumaczyć strażnikom Parku Narodowego, których spotkaliśmy na dole, na drodze do Wetliny.
Chcemy jeszcze raz wejść na Rabią Skałę w maju. Zastanawiamy się, czy nie ma jakiejś innej drogi w górę, mniej uciążliwej niż przez Jawornik.
Na mapie (laminowanej) Wydawnictwa ExpressMap widać drogę ze Smerka do dawnej miejscowości Beskid. Stamtąd droga prowadzi wzdłuż strumienia Chomów na wysokość ponad 800m. Gdyby w maju udało się nam w jakiś sposób dojechać tam samochodem terenowym, można by stamtąd dojść do Dziurkowca, skąd na Rabią Skałę już tylko kawałek.
Co o tym sądzicie?
PS. Dzisiaj tam byłem jedynie palcem na mapie lub raczej myszą na ekranie, planując naszą majową wyprawę. Zapraszam do obejrzenia naszego planu (link w podpisie), który, mimo że jest jeszcze w trakcie aktualizacji, nabiera już ostatecznego kształtu.
-
Odp: Byłem dzisiaj na Rabiej Skale (1199m)
Polecam podejście ze strony słowackiej na Dziurkowiec lub Rabią Skalę
-
Odp: Byłem dzisiaj na Rabiej Skale (1199m)
Cytat:
Zamieszczone przez
lucyna
Polecam podejście ze strony słowackiej na Dziurkowiec lub Rabią Skalę
Czy ktoś już tamtędy wchodził?
O ile się orientuję, to od strony słowackiej tam jest urwisko, a więc Twoją wypowiedź traktuję jako żart. W tym przypadku preferuję odpowiedzi poważne.
-
Odp: Byłem dzisiaj na Rabiej Skale (1199m)
Wchodziłam. Nie żartuę. Z Runiny wiedzie szlak zielony na Dziurkowiec , stosunkowo łatwy, a na Rabią Skałę żółty z Nowej Sedlicy. Nowa Sedlica jest węzłem szlaków więć możesz zejść czerwonym z Kremenarosa. Szlak żółty wiedzie zdłuż Zbojsky'ego Potoku, trasa stosunkowo łatwa z wyjątkiem podejścia na Rabią.
Najłatwiej, gdy dysponujesz transportem. Myśmy szli zielonym na Dziurkowiec coś z 2 godz, bo była mgła, a ja byłam jedyną trzeżwą osobą w grupie. Schodziłam na przełaj na 1025 i Minćol , a potem drogą leśną do Runiny.
Trasa wyjątkowo widowiskowa, polecam, zejście atrakcyjne, myśmy skracaki uprawiając zjaz na pupie. Przepiękne osuwiska, bardzo ładne cerkiewki, gościnni mieszkańcy którzy Polaków od razu kierują na piwo. Przepyszne galaretki z wina. Tylko uważajcie,po zjedzeniu kilku powraca się do "Korzeni" i wędruje na czworakach.
Szcególnie podobają mi się okolice Vodnej Nadrź Starina, zbiornika wodnego, warto pojechać wzdłuż jego linii brzegowej.
-
Odp: Byłem dzisiaj na Rabiej Skale (1199m)
Cytat:
Zamieszczone przez
andrzej627
Aby nie wracać do Wetliny tą samą drogą postanowiliśmy zejść przez Moczarne. W drodze powrotnej okazało się, że nasze zejście jest nielegalne, o czym nie wiedzieliśmy.
Hmm... Serio? Czy wygodnie było "nie wiedzieć"? :wink:
Od dawna już na żadnych mapach nie ma szlaku przez Moczarne.
-
Odp: Byłem dzisiaj na Rabiej Skale (1199m)
Napisz jeszcze Andrzej ile kosztuje takie spotkanie ze strażnikami i czy mogą odstąpić od wymierzenia kary – będę wiedział jak przygotować się do tego Moczarnego, bo czytałem już o nim w kilku postach, które narobiły mi smaku. Rozumiem, że najlepiej schodzić tam z pasma granicznego, bo wtedy człowieka nie zawrócą w połowie doliny, co niewątpliwie grozi w kierunku odwrotnym. Tłumaczenie jakby co takie jak podałeś: nic nie wiem o tym że tu nie wolno itd... Jest tylko jeden problem, kto mi uwierzy w taką bajkę???
Jarek
-
Odp: Byłem dzisiaj na Rabiej Skale (1199m)
Lucyna, przepraszam, ze potraktowalem Twoja wypowiedz jako zart. Przez caly weekend szukalem drog na Rabia Skale, ale nie wpadlem na pomysl, ze mozna tez wejsc od Slowacji. Urwisko jest, ale wejsc tez mozna. Dzieki za podsuniecie tego pomyslu.
Lucyna, a co myslisz o moim pomysle, aby sie dostac na Dziurkowiec droga wzdluz strumienia Chomow? Jaka bylaby frajda, gdyby udalo sie nam podjechac tamtedy w gore autostopem pojazdem pracownikow lesnych.
-
Odp: Byłem dzisiaj na Rabiej Skale (1199m)
Jak dogadasz się to tak. Najlepiej porozmawiaj ze zbieraczami jagód. Oni najlepiej znaja te zakamarki. Za 50 zł masz świetnego przewodnika. W ten sposób my doszkalamy się.
-
Odp: Byłem dzisiaj na Rabiej Skale (1199m)
@ Lucyna
czy z Kremenarosa można legalnie schodzić na strone słowacką? Tam chyba nie ma przejścia granicznego?
Pozdrawiam :)
-
Odp: Byłem dzisiaj na Rabiej Skale (1199m)
Wchodzisz ze strony słowackiej na Dziurkowiec, idziesz pasmem granicznym i schodzisz na stronę słowacką. Nie wierzę w te bajeczki iż granicę można pokonywać nielegalnie. W tym roku przekraczałam dwukrotnie granicę z gościem indywidualnie i w Palocie dokładnie nas sprawdzali. Strona polska także zaostrza kontrolę. Już kolega zapowiedział mi abym w tym roku nie odważyła się na numery w swoim stylu.
-
Odp: Byłem dzisiaj na Rabiej Skale (1199m)
Czyli najbliżej przez Roztoki, ewentualnie od Balnicy - myślę o rowerze, jeno czy jest gdzie sprzęt na prawie cały dzień w tej Novej Sedlicy zostawić? Lub między Kolbasowem a Zbojem (cos tam chyba jest - szlak niebieski biegnie od Ruskiego Potoku - a moja mapa nie obejmuje terenu dalej)
-
Odp: Byłem dzisiaj na Rabiej Skale (1199m)
Cytat:
Zamieszczone przez
MF
Od dawna już na żadnych mapach nie ma szlaku przez Moczarne.
A jednak jest. Zobacz najnowsza mape Bieszczady, mapa Compass - wyd.VII, skala 1: 50000.
Jest tam wyrazna sciezka z Rabiej Skaly do Moczarnego. Skad mam wiedziec, ze tamtedy nie wolno zejsc?
-
Odp: Byłem dzisiaj na Rabiej Skale (1199m)
Sprawdzę. Nie wiem, gdzie mam mapy (remont). Jeżeli jesteś zainteesowany tym tematem to skontaktuję Cię z chłopakami od"rowerów".
-
Odp: Byłem dzisiaj na Rabiej Skale (1199m)
Cytat:
Zamieszczone przez
andrzej627
Jest tam wyrazna sciezka z Rabiej Skaly do Moczarnego. Skad mam wiedziec, ze tamtedy nie wolno zejsc?
Na mapie Compass VII nie ma żadnego szlaku przez Moczarne. Ani na żadnej innej mapie. Skąd wiedzieć? Na pewno słyszałeś takie coś:
Regulamin BdPN
pkt.1 1. Turystyka piesza i narciarska dozwolona jest po znakowanych szlakach turystycznych pieszych oraz ścieżkach przyrodniczych i historyczno-przyrodniczych.
pkt.7. W Parku zabronione jest:
[...] Schodzenie ze znakowanych szlaków turystycznych, poruszanie się pieszo po trasach turystyki konnej, poruszanie się na rowerach po turystycznych szlakach pieszych i konnych oraz ścieżkach przyrodniczych, za wyjątkiem ich odcinków biegnących drogami publicznymi, wprowadzanie psów, używanie motolotni i lotni.
To "skąd mam wiedzieć" to takie trochę poniżej pewnego poziomu niestety.
-
Odp: Byłem dzisiaj na Rabiej Skale (1199m)
Cytat:
Zamieszczone przez
andrzej627
Na terenie parku narodowego nie wolno schodzić z oznaczonych tras - patrz regulamin.
A nieznajomość prawa nie usprawiedliwia.
Mandacik dostałeś?;-)
A ścieżki są zaznaczone, bo...... nie wiem kurna - z jednej strony źle, bo zachęcają do zboczenia, z drugiej strony dobrze, bo dają możliwość dotarcia do cywilizacji w sytuacjach wyjątkowych bez błądzenia. Poza parkiem oczywiście dają możliwość dodatkowych modyfikacji tras.
@ Lucyna
Nie jestem pewien, czy dobrze zrozumiałem Twojego posta, rower mam swój oczywiście, chodzi mi o możliwość jedynie bezpiecznego przetrzymania.
Czy w takiej Balnicy, czy Roztokach sprawdzają dokumenty, odnotowują przekroczenie granicy? Bo gdyby tak jeno w 50% trzymał sie litery prawa i wrócił do domu z pasma granicznego bez wracania do przejścia.
Mapami się nie kłopocz, znajdę to o co mi chodzi
Pozdrawiam:smile:
-
Odp: Byłem dzisiaj na Rabiej Skale (1199m)
Nawet jeśli przy przejściu granicy w Roztokach czy Balnicy w jedną stronę nie sprawdzą papierów, to bądź pewien że sprawdzą w Twej drodze powrotnej. Jak nie zdążysz przed 18 to śpisz na granicy i czekasz do 9 rano dnia następnego. Tak to ;-) formalnie wygląda
jesli wracasz "na skróty" (50%) to łamiesz prawo, nielegalnie przekraczasz granicę.
Dodam że SG ma od paru latek naprawdę wypas sprzęt i na granicy nie musza stać by wiedzieć. O inszych szczegółach zmilczę..... bo - ;-)) złamię prawo . Pozdro
-
Odp: Byłem dzisiaj na Rabiej Skale (1199m)
No a jeśli nie sprawdzą papierów mi rano, a z Rabiej pójdę w dół do Wetliny, to nie będa mieli kogo sprawdzać...tyle, że trzeba by liczyć na dużo szczęścia
Pozostaje w takim razie bycie Szurkowskim na drodze i Korzeniowskim na szlaku.
dzięki za info
Pozdrawiam :)
PS. Zazwyczaj jestem grzeczny i prawa nie łamię - czasem jeno kombinuję co by sobie życie ułatwić.
A i cała ta kontrola granicy polsko-słowackiej jest bez sensu.
A w Schengen już chyba nikt nie wierzy
-
Odp: Byłem dzisiaj na Rabiej Skale (1199m)
Dobrze zrozumiałam. Chłopaki wytyczają ze swoimi słowackimi kolegami szlaki po drugiej stronie Karpat. Razem jeżdżą więc dobrze się znają. Polecą Ci kogoś lub mejsce gdzie możesz zostawić rower.
-
Odp: Byłem dzisiaj na Rabiej Skale (1199m)
@ Lucyna
OK, jak plany wejdą w fazę realizacji i nie ulegną modyfikacjom, to się zgłosze z prośbą
Dzięki :)
-
Odp: Byłem dzisiaj na Rabiej Skale (1199m)
chcialam powiedziec ze nie wiem dlaczego ostatnio w bieszczadach wyroilo sie wszelakich straznikow jak w godzine policyjna czy w stanie wojennym, co czytam jakies posta to "zlapali", "skontrolowali", "wlepili mandat"- co jest??? inne polskie gory tez maja parki, tez leza przy granicach a takich cyrkow tam nie ma. Niedlugo beda odlawiac jak turysta zejdzie ze szlaku zeby sie wysikac.. ;)
-
Odp: Byłem dzisiaj na Rabiej Skale (1199m)
-
Odp: Byłem dzisiaj na Rabiej Skale (1199m)
Po kiego grzyba wam te sciezki ? Od slowacji szalki sa juz od dawana pociaganiete bodajze z lat 70 sa one. na moczarnem jedyne miesce gdzie moga zlapac to jest droga na wetline i tam klepia mandaty letnikom ja trza.Poza tym mozna zlazic cala doline i nikt nawet nie przyjdzie zapytac sie co robisz tam, chyba ze ktos drze sie i wyje badz ubrany jest jak choinka to wtedy nawet barowkarz na grani znajdzie takiego delikwenta.
AMEN
-
Odp: Byłem dzisiaj na Rabiej Skale (1199m)
Nie będę więcej używać słowa amen. Odnosił on się do siusiania na terenie parku.
Też rozważyłabym zakaz siusiania poza szlakami. Zbyt niebezpieczne, żmije czychają, a może jeszcze coś gorszego. Postawiłabym też na kontynuacje stawiania tojtoi na skrzyżowaniu popularnych szlaków. Taka sytuacja jaka jest na Przełęcy Wyżnej odpowiada mi. Dziesiątki autokarów, setki samochodów oraz tysiące stonki turystycznej ...i brak toalet. Dodatkowo bardzo nieuprzejma pani parkingowa gotowa pobić turystów, kierowców, bo rzekomo nie zapłacili za parking. Toż to najlepszy sposób na ochronę parku.
-
Odp: Byłem dzisiaj na Rabiej Skale (1199m)
Wzuc to raczej do watku glupoty robione pprzez bepen bo zenujaca infrastruktura sanitarna na najbardziej uczeszczanych miesjcach jest kolejnym ciekawym tematem.
-
Odp: Byłem dzisiaj na Rabiej Skale (1199m)
Cytat:
Zamieszczone przez
buba
chcialam powiedziec ze nie wiem dlaczego ostatnio w bieszczadach wyroilo sie wszelakich straznikow jak w godzine policyjna czy w stanie wojennym, co czytam jakies posta to "zlapali", "skontrolowali", "wlepili mandat"- co jest??? inne polskie gory tez maja parki, ....
Buba pomyśl tylko troszeczkę .... dlaczego ??? bo tu jest wschodnia granica UE i są tu pieniądze z UE na ten cel.Wszystko, co na zachód to przynajmniej SG nie musi tak pilnować.Takie jest życie i prawo.
ps . a tak poza tym , co Ty możesz wiedzieć w temacie - "złapali , skontrolowali , przesłuchali, posadzili na 24h .." itd
-
Odp: Byłem dzisiaj na Rabiej Skale (1199m)
Hej na temat kontroli przeprowadzanej przez SG możnaby napisać powieść a tak naprawdę kiedyś nie było tylu strażnic i też było dobrze . Teraz turyści zanim dotrą w Bieszczady będą tysiąc razy kontrolowani. W góry bez dokumentów też lepiej nie chodzić . Na każde pytanie odpowiadać bez mrugnięcia okiem, nie pyskować wiedzieć dokąd się podąża i gdzie się stacjonuje.Nasza SG niczym Grom strzeże naszych granic i nas mieszkańców i was drodzy turyści.Pozdrawiam Ostatni Mohikanin z Ustrzyk Górnych.
-
Odp: Byłem dzisiaj na Rabiej Skale (1199m)
A ja mam dobre wspomnienia z kontroli. Zarówno tej przeprowadzanej przez straż parkową jak i przez pograniczników. Czasami dochodzi do zabawnych sytuacji jak w worku, gdy staż graniczna ostrzegła zagranicznych gości przed strzałami po stronie ukraińskiej. Nasi goście traktują takie spotkania jako atrakcję. Zresztą panowie są zawsze uśmiechnięci i cierpliwi. Nawet, gdy muszą odpowiadać na dziesiątki czasami bzdurnych pytań. Jeżeli mnie coś drażni to zachowanie osób kontrolowanych, szczególnie przewodników. Rok temu słyszałam takie słowa: g... nie wiesz kto ja jestem itd., a następnie skarga do poprzedniego dyrektora na to, że strażnik odważył się zwrócić uwagę przewodnikowi.
-
Odp: Byłem dzisiaj na Rabiej Skale (1199m)
taaaaak! ja rozumiem ze unia kazala pilnowac to pilnuja- ale cala reszta wschodniej granicy z unia wyglada inaczej- pilnuja to fakt, sprawdzaja dokumenty, ale nikt nie wlepia mandatow za rozbicie namiotu, nocleg we wiacie, zlazilismy cale przygraniczne obszary roztocza, polesia, podlasia- kontrol w diably duzo, ale nikt nie wymyslil zeby mandat wlepic. Raz lesniczy spod bialegostoku kazal zgasic ognisko, raz pogranicznik na roztoczu zasugerowal przeniesienie namiotow na inne miejsce "zeby nam noca nie wyla pobliska przepompownia gazu", raz odlowili mnie w czasie kapieli w Bugu bo wg nich bylam juz na "bialoruskich wodach" ;)
moze tym bieszcadzkim za malo placa i chca dorobic lapiac turystow dokladnie na wszystkim?? moze koledzy straznicy z ukrainy nauczyli ich lapowkarstwa??
-
Odp: Byłem dzisiaj na Rabiej Skale (1199m)
Buba nie przeginaj. Zarzucasz chłopakom łapownictwo. Jak masz na to dowody to przedstaw. Tryb pytający nie oznacza, że ich nie obrażasz.
-
Odp: Byłem dzisiaj na Rabiej Skale (1199m)
Ale buba zrozum - to są Bieszczady ;-)) I nie pisz o łapówkarstwie, bo to nie wypada w przypadku indyw. turystów. To bzdura :-)
-
Odp: Byłem dzisiaj na Rabiej Skale (1199m)
Cytat:
Zamieszczone przez
chris
Ale buba zrozum - to są Bieszczady ;-)) I nie pisz o łapówkarstwie, bo to nie wypada w przypadku indyw. turystów. To bzdura :-)
Tak, to są Bieszczady. Góry które odwiedza ponad trzy mln osób. Gdyby każdy turysta zachowywał się tak jak mam na to ochotę to w przeciągu sezonu z tej jakże ukochanej przez niektórych dzikiej przyrody niewiele zostało. Tu też panuje prawo. Takie, a nie inne. Masz ochotę je złamać to łamiesz ale nie płacz jak ponosisz za to konsekwencje.
-
Odp: Byłem dzisiaj na Rabiej Skale (1199m)
przyklad?? wlepienie nam mandatu w okolicach balnicy- jak zaczelismy sie domagac kwitka wsiedli na motor i odjechali- dla mnie to bylo jednoznaczne ;) mieli na mundurkach SG - wiec nie byly to chlopaki z siasiedztwa co zbierali na wino (chyba ze wczesniej zlupili pogranicznikow ;) slyszalam o wielu podobnym przypadkach. I wiem ze jakies 5-6 lat temu jeszcze tak nie bylo...spedzalam po 2 miesiace w bieszczadach, zawsze nocujac na dziko- nigdy sie nikt nie dowalal.. a teraz jak pojedzie sie na tydzien to przynajmniej raz jakas hiena przylezie.. interesuje mnie przyczyna takiego stany rzeczy, bo jest tak ze nic nie dzieje sie bez przyczyny.. a troche mnie wkurza ze ciezko jest przewidziec koszt bieszczadzkiej wyprawy. Nie chcialam obrazac nikogo- moze panowie straznicy w tym regionie sa po prostu nadgorliwi i tylko tyle...stad byly pytajniki ;)
a wyscie nie zauwazyli ostatnio tego problemu??
moze by warto utworzyc na forum watek "miejsca szczegolnie niebezpieczne" - jak na razie wiem ze nalezy do nich ta mila wiata przy granicznym szlaku- rabia- kremenaros" ;) tam chyba poluja co noc- kolega sprawdzal minionego lata - gdy po raz 7 go tam nakryli , to im powiedzial ze jest dziennikarzem i pisze artykul o pracy pogranicznikow ;) a to nie granica unii....
-
Odp: Byłem dzisiaj na Rabiej Skale (1199m)
Lucyna - chyba źle albo niewyraźnie coś napisałem. Jestem za przestrzeganiem prawa do bólu i dziwią mnie protesty przeciw kontrolom etc., nawet szokują. Podobnie bunt w innym miejscu forum przeciw SG w ogóle. Każde państwo strzeże swych granic i przepisów porządkowych, wiem ,jak było w Austrii i Niemczech z tym, bo jakiś czas siedziałem tu i tam :-), u nas w porównaniu , jest luzikkk, mimo "szykan" rzekomych. Poza tym SG przeszła szkolenie w ramach norm unijnych i ma być grzeczna i uprzejma, nawet służyć pomocą i być wyrozumiała. Skąd bunty? Nie wiem. Pozdro.
-
Odp: Byłem dzisiaj na Rabiej Skale (1199m)
No a jak czytam że ...... :"BIESZCZADNIKKKK" poszedł na szagę (skróty) do Moczarnego, wykazując się ponoć ZEROWA (w praktyce chyba też) znajomością mapy i wiedzy najogólniejszej ..... Sorry, zakończę.
-
Odp: Byłem dzisiaj na Rabiej Skale (1199m)
buba weź wyluzuj , nawet jak walniesz spanko na glebie w centrum miasta, nie tylko Bieszczadów, to masz przekukane.
-
Odp: Byłem dzisiaj na Rabiej Skale (1199m)
To dlaczego nie zgłosiłaś? Rozbój w biały dzień więc jak raz ukaranoby ich to więcej nie miałabyś problemów.
Pierwszy raz słyszę o takim przypadku. Widocznie czarne owce znajdują się wszedzie. Gdyby raz oniesli karę wątpię aby oni lub ich koledzy w innej sytuacji zachowali się tak samo.
Przykro mi, że spotkało Cie coś takiego w Bieszczadach.
-
Odp: Byłem dzisiaj na Rabiej Skale (1199m)
Lucyna, ale skąd wzięłaś 3 miliony w Bieszczadach na rok???? Zdradź tajemnicę...plisss.
-
Odp: Byłem dzisiaj na Rabiej Skale (1199m)
Cytat:
Zamieszczone przez
chris
Lucyna, ale skąd wzięłaś 3 miliony w Bieszczadach na rok???? Zdradź tajemnicę...plisss.
Dane z ub roku, BdPN, ośrodek edukacyjny, pan Woj-Wojciechowski. Nawet mam gdzieś notatkę. Promotor nie zakwestionował, recenzent takoż, a musze przyznać, że to fachowcy.
-
Odp: Byłem dzisiaj na Rabiej Skale (1199m)
lucyna- nie zglaszalam bo nie bardzo wiedzialam gdzie i jak. No bo co powiem? rejestracje zachlapane blotem.Poza tym przywyklam do tego na ukrainie, tylko ze tam stawki sa do przezycia ;) Zreszta jakos bardziej umiem zaakceptowac ze pan straznik chce na piwo niz jak wlepia mandat ze lezac wygniatam trawe... moze niedlugo zabronia siedziec i lezec na trawie skoro spac juz nie mozna.. ;)
chris- spalam na dworcach i skwerkach wielu polskich miast- jakos nikt sie nie czepial- kase probowali od nas wyciagac tylko menelki, a jakies sluzby mundurowe tylko czasem zapytaly czy nic sie nam nie stalo, albo ostrzegali przezd kradziezami...
no moze tylko raz jak w sanoku na PKP gdy postawilismy namiot- ale panowie policjanci jedynie nas upomnieli ze tak sie nie powinno i poprosili o zwiniecie manatkow przed 6. Bardzo sie uspokoili i zaczeli byc mili jak zobaczyli ze nie jest przysledziowany ;)
-
Odp: Byłem dzisiaj na Rabiej Skale (1199m)
Cytat:
Zamieszczone przez
lucyna
Przykro mi, że spotkało Cie coś takiego w Bieszczadach.
Przykro Ci, że gonią takich co nie szanują niczego ani nikogo? Szkoda też że gonią bandytów, złodziei, etc. Zróbmy nowy wątek - miejsca szczególnie niebezpieczne :D I uznajmy za nie nie te gdzie kradną, czy wala po ryju, nie te gdzie żądają biletu wstępu (no jak można, chamstwo się szerzy!) tylko te gdzie nie wolno tego robić bo pilnują :D
Huuh - przepraszam za przejaskrawienie, ale dawno się tak nie ubawiłem.