-
Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....
Ponieważ jestem przekonany że wielu uczestników KIMB-u napisze relacje gloryfikujące to wiekopomne wydarzenie,ja postanowiłem napisać pare słów z akcentem na nieco inne aspekty tej imprezy,niejako od kuchni!Relacja będzie lekko krytyczna bo UG to nie Opole, w UG krytykować wolno,byle konstruktywnie i bez przesady! Otóż już w drugi dzień pobytu (18 05) zauważyłem że zjeżdżający się KIMB-owicze dzielą się na różne frakcje co było o tyle nieczytelne że większość należała do kilku frakcji jednocześnie.
Jedną z najliczniejszych a na pewno najgłośniejszych była frakcja "tarnobrzeska" zwłaszcza po dołączeniu Zulusa. Licznie była obłożona frakcja warszawsko-mazowiecka. Jeszcze liczniejsza była frakcja "chomików" (to Ci co mieli zachomikowane coś do wypicia i nie była to lemoniada ani mleko a jak ktoś miał mleko to od wściekłej krowy). Liczna też była frakcja wielbicielek Irasa (plus jeden wielbiciel), bo rozeszła się plotka że Iras przywiózł z Ukrainy "kozackie" foty i będzie je pokazywał w kameralnych warunkach niektórym kimbowiczom a raczej kimbowiczkom. Iras jednak zawiódł nieco swoje wielbicielki i zrobił pokaz publiczny co było wstępem do właściwych obrad. I tu nastąpił pierwszy zgrzyt bo Iras stanowczo odmówił komentarzy do slajdów co słusznie zostało skrytykowane przez kimbowicza Andrzeja627 który włożył wiele pracy i wysiłku w dopracowanie różnych szczegółów programowo-czasowych a niektórzy rzucali Mu kłody pod nogi odmawiając komentarzy do własnych zdjęć czy też opózniając niektóre punkty programu nawet o 23 minuty!
Najliczniejszą jednak frakcją była frakcja "czytelników poezji" a konkretnie poezji jednego z Naszych forumowych poetów (niestety nieobecnego). Nie mogę ujawnić jego tożsamości żeby mnie nie posądzono o kryptoreklamę.Żeby nieco pojaśnić sprawę dodam że w/w poeta dopisał do swojego nicka iloraz inteligencji i jest to nie byle jaka wielkość, zwłaszcza jakby to przeliczyć na litrowe butelki spirytusu (40 litrów). Ze skruchą przyznaje że sam się do tej frakcji dałem wciągnąć a nawet byłem jej nieformalnym rzecznikiem. Żeby przekonać wszystkich że ta frakcja była najliczniejsza pozwolę sobie wymienić "czytelników poezji" abstrahując od tego czy do frakcji należeli mniej czy bardziej świadomie:otóż czytam te poezje ja, Agata25, dwóch moderatorów (niech nikt nie myśli że praca w serwisach bieszczadzkich to same przyjemności). Czyta je również Sz. Admin w obawie żeby mu się trolle na forum nie zagniezdziły. Również kilku kimbowiczów płci obojga w rozmowie prywatnej przyznało że czyta wiersze tego poety, prosili jednak o nieujawnianie tego tłumacząc że mają małe dzieci albo że firma mogłaby ich wysłać na dodatkowe badania. Wspomnę tu jeszcze o jednym czytelniku o nicku wolfmeister który to zadeklarował w imieniu "grona prawdziwych czytaczy poezji". Jak wiemy "grono" to grupa powyżej dziesięciu osób, przyjmijmy że pięć! Myślę że powyższe przekonało wszystkich że nasza frakcja była najliczniejsza. Działając na podstawie delegacji niektórych frakcjonistów zgłosiłem postulat aby dymisja złożona nieco pochopnie przez Szanownego Honorowego Prezydenta Forum Stałego Bywalca została odrzucona a Prezydent pełnił swoją zaszczytną funkcję dożywotnio. Wniosek został przyjęty przez aklamację i tym samym współpraca z SB została zalegalizowana. Pozdrawiam wszystkich! (cdn)
-
Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....
Jako przedstawicielka frakcji "tarnobrzeskiej" nadmieniam iż "Plan Barana" Andrzeja627 został opóźniony o 17 minut, po części się do tego przyczyniłam jedząc obiad poza planem. Przyznaję się też do frakcji "wielbicielek Irasa", chociaż z przyczyn, w tym przypadku niezrealizowania planu trzyletniego, musi być zorganizowany kolejny KIMB!!!Frakcja "czytelników poezji" jest mi zupełnie obca, bo się na niej nie znam.
Ale wracając do tematu - KIMB był sympatyczny i dzięki przybyciu odpowiedniej bandy - udany!
-
Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....
Kontynuując moją niezbyt składną relację chciałbym odnieść się do następnego punktu obrad, moim zdaniem mocno niepewnego i nieco podejrzanego od strony formalnej. Stanowczo zaprzeczam jakoby Nasza frakcja była autorem postulatu aby oprócz Prezydenta wybrać również premiera. Nie zaprzeczamy że taki postulat padł,nie ma natomiast pewności czy był głosowany. Postulat ten był mocno kłopotliwy,naszym zdaniem wyglądało to na wrogą robotę! Przede wszystkim trzeba by Naszemu Honorowemu Dożywotniemu Panu Prezydentowi dokleić lub dorysować brodawkę,sprawdzić czy ma brata blizniaka i czy ewentualnie chciałby On koabitować z SB. Ponadto chcę przypomnieć że na KIMB-ie były osoby spoza Naszego Forum, które to osoby mogły zgłosić kandydaturę jakiegoś, za przeproszeniem, kurdupla i wyszłoby na to że Kongres jest wrogo nastawiony wobec miłościwie nam panujących braci mniejszych, co jest oczywistą nieprawdą bo KIMB był apolityczny aż do bólu! Ja osobiście lubię się pośmiać z władzy, ale, za przykładem naszych kabareciarzy, zawsze z władzy poprzedniej!
No ale mamy czy nie mamy premiera, Kongres toczył się dalej, bardzo owocnie, bo po wyborach uaktywniła się frakcja chomików częstując darem bożym na prawo i lewo. Nie muszę chyba dodawać że przeważnie były to napitki! Dzięki temu integracja postępowała bardzo szybko aż do fazy najwyższej, gdzie wszyscy wszystkich i wszyscy ze wszystkimi (lubili i pili). Nie chcę przez to powiedzieć że na KIMB-ie nie było abstynentów. Byli, tylko się maskowali. To była jedyna frakcja na KIMB-ie do której nikt się oficjalnie nie przyznał. Może właśnie dlatego KIMB był bardzo udany. Wszystkich uczestników i nieuczestników pozdrawiam! + P.....
-
Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....
No to może jeszcze jakieś historyczne foty,żebyśmy mogli bardziej zazdrościć uczestnikom!Pozdrawiam Wszystkich.
-
Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....
Cytat:
Zamieszczone przez
WUKA
No to może jeszcze jakieś historyczne foty,żebyśmy mogli bardziej zazdrościć uczestnikom!Pozdrawiam Wszystkich.
OJ! Marny ze mnie fotograf, będą lepsze foty jak wszyscy skończą KIMB-owanie! Pozdrawiam!
http://picasaweb.google.pl/invagro/VIKIMB1920052007
-
Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....
:lol: @Pastorze miej Boga w sercu i kontunuuj. Toż to dopiero zajawka. Ja chcę, proszę, błagam o cdn.
-
Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....
Cytat:
Zamieszczone przez
lucyna
:lol: @Pastorze miej Boga w sercu i kontunuuj. Toż to dopiero zajawka. Ja chcę, proszę, błagam o cdn.
Oprócz słów zachęty, (Lucyna-dzięki),odezwały się również głosy krytyczne więc mam dylemat, pisać - nie pisać. Najwięcej krytyki wzbudziło nieujawnienie wszystkich frakcji a nawet poszczególnych osób do frakcji owych przynależnych. Odpowiadam: nie jest to możliwe bo frakcji było o wiele więcej niż uczestników KIMB-u. Starałem się wymienić te ważniejsze a przynajmniej liczniejsze. Przyznaję jednak że były również frakcje mniej liczne, nawet jednoosobowe. Ja sam jako Pastor tworzyłem frakcję klerykalną, (nawet wyspowiadałem jedną kimbowiczkę) a z racji przekonań antyklerykalną czyli za przykładem klasyka byłem "za a nawet przeciw". Również Jacek S. jednoosobowo tworzył frakcję "miejscowych forumowiczów" a wspólnie z ojcem frakcję rodzinną (niejedyną). Obaj aktywnie udzielali się we frakcji "chomików" z racji tego że mieli spore zapasy wszelkiego daru bożego i częstowali tym za niewielką opłatą a nawet i bez opłaty czego osobiście doświadczyłem (gdyby KIMB potrwał jeszcze parę dni, jak nic by się człowiek rozpił i utył,chociaż z natury jestem wstrzemięzliwy w jedle i napitku).Wogóle wielka (jeśli nie największa) jest zasługa tych mężów (p. Leszka i Jacka S.) że był odpowiedni klimat, organizaja też w żaden sposób nie szwankowała. Wielkie dzięki! Pozdrawiam!
-
Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....
Ech :-( KIMB się skończył wielbicielki rozpierzchły się po świecie 8-) . Na pocieszenie wrzuciłem perę zdjęć na stronę zapraszam.
-
Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....
Szkoda, ze nie podpisałeś zdjęć. Chodzi mi o osoby, a nie o okoliczności. Ci, co byli to wiedzą, a Ci co nie to nadal nie wiedzą who is who.
Pozdrawiam
-
Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....
Cytat:
Zamieszczone przez
Pastor
Najliczniejszą jednak frakcją była frakcja "czytelników poezji" a konkretnie poezji jednego z Naszych forumowych poetów (niestety nieobecnego). Nie mogę ujawnić jego tożsamości żeby mnie nie posądzono o kryptoreklamę.Żeby nieco pojaśnić sprawę dodam że w/w poeta dopisał do swojego nicka iloraz inteligencji i jest to nie byle jaka wielkość, zwłaszcza jakby to przeliczyć na litrowe butelki spirytusu (40 litrów). )
Pastorku jestes GENIALNY!!!!
pozwolilam sobie wykorzystac na innym forum Twoj text z wpisanym IQ w nicka;-)))))))
straszliwie zaluje , ze mnie nie bylo z Wami, jakbym byla to Pastora bym wybrala nie tylko na prezydenta z premierem wlacznie;-)))ale i na KROLA!!!:-D :-D :-D
-
Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....
Cytat:
Zamieszczone przez
orsini
Pastorku jestes GENIALNY!!!!.................
Orsini! To nie ja jestem wspaniały,to poezja jest wspaniała! Ja jestem wielbicielem poezji po prostu.
No i pewnego poety nieco zapoznanego,którego nie doceniałem dawniej ale teraz już doceniam,jestem jego fanem! Nawet wybieram się jego śladami na Daleki Wschód (nasz idol niedawno tam gościł),bo dowiedziałem się że żyje tam pewien Chińczyk który też przeczytał te, za przeproszeniem, poezje! (myślał że jest to zaproszenie na kolację biznesową do pewnej egzotycznej restauracji). Pozdrawiam! + P.....
-
Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....
Trochę przydługa ta relacja ale co ja poradzę,ciągle napływają protesty że nie piszę o rzeczach istotnych tylko o tym cośmy jedli i pili! No..., cośmy jedli i pili wszyscy wiedzą, na szczęście nie wszyscy wiedzą ile!Przyznaję jednak rację krytykom,głównym,najważniejszym punktem programu był program artystyczny- występy muzyków i wieczór a raczej poranek poezji. Najważniejszym artystą KIMB-owym było czywiście Manio,artysta co się zowie. Grał i śpiewał pięknie i głośno! Gra na wielu instrumentach, (na flecie nie,broń Boże), różne standardy. Gdyby nie On to już by nie tak jak było. Dzielnie pomagała Mu Tarnina,poprzez akompaniament,dobór tekstów etc. Dbała także żeby Artysta nie za często robił przerwę na łyk świeżego...... powietrza,czy jakoś tak!Często za to psuło Mu się pewne ustrojstwo zwane z niemiecka heineken i Madzia, nasza urocza barmanka musiała je wymieniać. Dzielnie sekundował Mu również Zulus i inni artyści.Niektórzy zresztą wykazywali więcej zapału niż talentu, można powiedzieć że gdyby z takim talentem dolary fałszowali to dorobili by się niemałego majątku (o wyroku nie wspomnę).
Natomiast wieczór a raczej poranek poezji na zakończenie KIMB-u nie wypadł, w mojej ocenie zbyt imponująco. Przede wszystkim nie przybył Nasz ulubiony Poeta forumowy,obawiając się że KIMB to obscena i tańce na stole. Niesłusznie.O żadnej obscenie nawet mowy nie było a dwie kimbowiczki co czasem lubią zatańczyć na stole cały czas miałem na oku! Niestety, nie pomogło!Trochę nadziei mieliśmy wiedząc że Pod Caryńską jest dostęp do netu, wejdziemy na Forum i poczytamy jakiś niewielki zbiorek poezji, np "Do Zielonookiej".Niestety,ktoś przytomny zauważył że te poezje zostały przez Artystę wykasowane. Dyskusja się nieco ożywiła, padały najrozmaitsze, niekiedy zupełnie fantastyczne przypuszczenia co do motywów Artysty. Postanowiłem ujawnić prawdziwe motywy żeby uciąć plotki. Nasz Idol pisząc np. "Do Zielonookiej", będąc daltonistą po prostu pomylił kolor oczu swojej ówczesnej Muzy. Osobiście sprawdziłem, te piękne oczka nie są zielone. Nasz artysta, człowiek odpowiedzialny miał do wyboru trzy opcje. Mógł zmienić Muzę,np na rudą (rude bywają zielonookie),kupić swojej Muzie szkła kontaktowe albo... Nasz artysta wybrał opcję najbardziej praco- i czasochłonną ale zdecydowanie najtańszą. Nie bacząc że obowiązuje już ustawa antyaborcyjna, po prostu wyskrobał swoje Dzieła! I tym sposobem nie udał się wieczór poezji na zakończenie KIMB-u. Zatem żegnam i pozdrawiam! Do następnego VII KIMB-u!!!
-
Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....
@Pastorku nie dokopiesz się jeszcze do jakiegoś wspomnienia? Żal chwyta za serce.
-
Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....
zostaje dozywotnia fanka Pastora!!!:lol: :lol: :lol:
czemu nie ma wiecej takich mezczyzn???:???:
-
Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....
Pastor widzę, że ty masz też niezly fanclub :lol: :lol: :lol:
-
Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....
Ba nawet w domu mam fankę Pastora.
-
Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....
Pastorku ja też zostaję twoim fanem i wybieram cię na rzecznika prasowego mojej skromnej osoby :-)
-
Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....
Cytat:
Zamieszczone przez
orsini
zostaje dozywotnia fanka Pastora!!!
Orsini!!! Zarumieniłem się! Dodatkowo pocieszę Cię,jeśli dożywotnio to niekonieczne znaczy długo, bo zdrowia jestem słabowitego i to lato może mnie zabrac!
Cytat:
Zamieszczone przez
wojtek legionowo
Ba nawet w domu mam fankę Pastora.
Wojtek! Patrz jak wyżej!
Cytat:
Zamieszczone przez
manio
Pastorku ja też zostaję twoim fanem i wybieram cię na rzecznika prasowego mojej skromnej osoby...
Manio! Z wdzięcznością przyjmuję nominację,dodatkowo mogę chętnie przyjąć jakąś funkcję techniczną np. wymieniać na każdej imprezie ten często psujący się heinejakośtam!
Cytat:
Zamieszczone przez
irek
Pastor widzę, że ty masz też niezly fanclub....
Iras! Mój skromny (liczebnie) fanclub jest bardziej duchowy, platoniczny, honoris causa niejako! Natomiast Twoje wielbicielki mają wobec Ciebie dokładnie sprecyzowane i wyartykułowane oczekiwania których ja tu jednak nie będę opisywał bo mnie obowiązuje ustawowy szacunek dla wiadomych Wartości a ponadto obiecałem mAAtyldzie że żadnych zberezieństw opisywał nie będę! Pozdrawiam wszystkich! + Pastor
-
Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....
Pozwólcie mi drodzy mili,że coś Wam tutaj napisze....proszę o wyrozumiaósć w kwestii doklejenia sie do załozonego postu...ale tak mi jakos własnie tu pasi najbardziej...
...tak się złożyło cudnie,
że gdy minęło południe,
nogi nas same poniosły,
tam gdzie śpiew się rozchodził radosny....
Gdzie „chmiela” nie żałowali,
Gdzie uśmiech krążył po sali,
A barana na pal wnet nadziali...
Przysiedliśmy sobie w kąciku
Pijąc browarka po cichu...
...i nasłuchiwali...
Uśmiech nam z gęby nie schodził,
Pieśń się na usta cisnęła, zabawa nas dosiągnęła!!!
Pytamy onieśmieleni:
a skąd żeście się tutaj wzięli......
a Oni nam odpowiadają:
że KIMBowe harce tak wyglądają,
że ludzie się spotykają
co czasem z „neta” się tylko znają,
że siedzą i opowiadają,
że grają i że śpiewają
...i że wzdychają.....
do gór tych pięknych , odludnych,
do naszych Bieszczadów cudnych!!!!!
Więc siedliśmy z Wami na ławie
I pośpiewali o sprawie,
I choć czas nas gonił okrutnie,
zabawa płynęła cudnie...
...i działo by się tak dalej
gdyby nie fakt oczywisty,
do domu wracać nam trzeba
a dzień zaczynał się mglisty
I choć miny już nie wesołe
To serce radośnie siedziało,
Bo jakże tu się nie cieszyć
Gdy się tak zacna Bandę poznało!!!:)
I nawet teraz gdy słowa te piszę
Uśmiech na twarzy mej gości
I chcę Wam dziś podziękować
Za te Bieszczadzkie Radosci!!!!!
P.S. do słów powyżej napisanych aczkolwiek nieocenzurowanych dopisują się Piotrek oraz Krzychu z żonką Anią
-
Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....
Powyższy tekst powstał w stanie nieznacznego upojenia...nie tylko alkoholowego , po trzeźwemu nie był sprawdzany gdyż zapewne nie przeszedłby cenzury zdrowego rozsądku i skromności samozachowawczej ;)
Do napisania użyto dwóch rodzajów złocistego napoju. Przygrywał Zespół Reprezentacyjny Pornograf oraz SDM.
-
Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....
Tekst jest jak najbardziej w porządku - nawet nasz największy poeta by się nie powstydził!Hmm, a może bliżej się ujawnicie - mamy zagadkę.
-
Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....
Bez żadnej krytyki i nacisków zewnętrznych doszedłem do wniosku że sprawa wyboru Dożywotniego Honorowego Prezydenta została potraktowana marginalnie. Spieszę to naprawić dopisując te kilka słów do relacji z tym ogólnym nastawieniem że prawda prawdą, krytyka krytyką a troche wazeliny nigdy nie zaszkodzi! Oto sylwetka i program, mocno skrócone z powodów oczywistych. Prezydent Nasz Honorowy bardzo lubi dzieci (tego akurat nie sprawdzałem ale każdy przywódca lubi dzieci to Nasz nie będzie gorszy). Poza tym prywatnie jest uroczym człowiekiem o wielkiej wiedzy, jeszcze większej skromności. Nasz Prezydent Stały Bywalec jest abstynentem ale nie ortodoksyjnym. Czasem lubi się napić (żeby nie drażnić elektoratu, jak mówi, który w większości jest trunkowy). Ale, co najważniejsze, lubi też postawić, co części elektoratu bardzo się podoba bo nie zamawia byle czego ale wyborną aqua vita , sygnowaną nazwiskiem drugiego męża niejakiej Marysieńki, de domo d*Arquien, primo voto Zamoyskiej. Te wszystkie cechy powodują że rządy Dożywotniego Prezydenta dobrze się zapowiadają. W razie jakichś zapędów dyktatorskich mam przygotowany postulat do przegłosowania na następnym KIMB-ie że Nasz Honorowy Dożywotni Pan Prezydent co jakiś czas powinien uzyskać wotum zaufania. To będzie stymulowało jego miłość do elektoratu a elektorat się od czasu do czasu napije wybornego likworu który nazwą przypomina nam głównego bohatera odsieczy wiedeńskiej! Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego! + P.....
-
Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....
tajemnica to żadna ktoś my..."silna grupa pod wezwaniem"-połączone siły kielecko-warszawskie to w piątek , w sobote natomiast było nas trzech ;) a właściwie troje;) nas troje żeby nie powiedzieć "ichtroje" czyli Piotrek, Krzysiek i ja czyli Ania- przez przyjaciół zawan Gandzią;)
-
Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....
Zagadka rozwiązana. Miło było!
-
Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....
cała przyjemnoścć po naszej stronie :))))
co złego to nie my ;)
pozdrawiam
-
Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....
Myślę, że na następnym KIMBie też się pojawicie, skoro się podobało i dołączycie do frakcji - do wyboru, do koloru!
-
Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....
-
Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....
Wasza Wielebność, dziękuję za słowa uznania.
Ale, gwoli ścisłości, to z Ciebie taki "Pastor" jak ten "Sługa Boży" Erskine'a Caldwella.
Albo jeszcze lepiej: jak ów mnich z "Dekamerona", który przyprawiał ogon ...
Ps. Wódkę, o której piszesz, piliśmy jeszcze przed KIMB-em, tj. w czwartek 17-go maja. Natomiast na KIMB-ie już preferowałem "Finlandię" (Derty świadkiem). Ale tylko "preferowałem", bo tak ogólnie, to chlałem (ale nieortodoksyjnie) także wszystko, czym mnie poczęstowano.
-
Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....
Bywalcze ,świadkiem byłem nie było tak żle ,a ta wódeczka pyszną była.
Przerażenie mnie ogarniało na widok Dertego i tego co trzymał w ręku,a był to pokażnej zawartości Pastorowy napitek, jakże cudownego smaku,i taki usypiający.
-
Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....
Cytat:
Zamieszczone przez
Stały Bywalec
.......
Ale, gwoli ścisłości, to z Ciebie taki "Pastor" jak ten "Sługa Boży" Erskine'a Caldwella.
Albo jeszcze lepiej: jak ów mnich z "Dekamerona", który przyprawiał ogon ...
Ps. Wódkę, o której piszesz, piliśmy jeszcze przed KIMB-em, tj. w czwartek 17-go maja. Natomiast na KIMB-ie już preferowałem "Finlandię" .......
Sz. P. Prezydencie SB! Nie traktuj tych paru słów jako polemiki, bo ja z prezydentami nie polemizuje, żeby nie usłyszeć czasem "spieprzaj dziadu". Chciałem tylko przedstawić tutaj nieco inną optykę. Otóż moi przyjaciele i pracownicy gremialnie uważają że na Pastora lub Księdza nadaje się jak mało kto,bo wygląd mam odpowiednio uduchowiony,niemal ascetyczny,głos przystojny,nadający się wybornie do śpiewania psalmów,kantyczek oraz "pije Kuba do Jakuba" itd. itd! Co do rodzaju i gatunku trunków też pozostanę przy własnym zdaniu. Na własne oczy widziałem w Twoich rękach, dzień po obradach głównych butelczynę zacnego trunku kojarzonego, poprzez swoją nazwę z budowniczym Wilanowa! Najważniejsze jednak że preferujesz trunki polskie. narodowe niejako, bo "Finlandia" jak sama nazwa wskazuje, to też wódka polska, a przynajmniej w Polsce podrabiana! Sto lat! Na zdrowie! Do siego KIMB-u!!! + Pastor
-
Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....
Jako miłośnik śpiewu staropolskiego zapytam: Pastorze, znasz jakieś kantyczki?
Może w osobnym wątku opublikujesz jakąś?
-
Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....
Cytat:
Zamieszczone przez
długi
Jako miłośnik śpiewu staropolskiego zapytam: Pastorze, znasz jakieś kantyczki?
Może w osobnym wątku opublikujesz jakąś?
Zbiór kantyczek i pieśni nabożnych mający pretensje nazywać się "kompletnym" liczy ponad 600 pozycji! Znam niewielką część, ułamek procenta. Tak naprawdę to nie wierzę żeby Ciebie, czy kogokolwiek to interesowało, dlatego daruje sobie nowy wątek. Prywatnie natomiast, jak się spotkamy mogę Ci zaśpiewać "De profundis clamavi", "Siano najdelikatniejsze" oraz "Zacznijcie wargi nasze". Pozdrawiam! + P.....
-
Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....
Wczoraj dotarła do mnie przesyłka z pysznościami. Dziękuję serdecznie za pamięć Pastorze. Wielce ciepło zrobiło mi się na sercu. Przeciwności losu na kilka dni przed KIMBem uniemożliwiły mi wyjazd. Teraz wraz z upominkiem przeniosłem się w marzeniach do spotkania bieszczadzkiego, które pewno niebawem nastąpi.
Niech śpiew świergotka prowadzi Cię przez Połoniny
Długi
-
Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....
Cytat:
Zamieszczone przez
długi
Wczoraj dotarła do mnie przesyłka z pysznościami. Dziękuję serdecznie za pamięć Pastorze. Wielce ciepło zrobiło mi się na sercu............
Niech śpiew świergotka prowadzi Cię przez Połoniny
Długi
Jedno małe sprostowanie! Przesyłka pochodziła od Piotrka F., ja ją tylko przekazałem, przekonany że zarówno Nadawca jak i zawartość są Ci znane! Ja sądziłem że to jest między Wami umówione. Dlatego piszę te wyjaśnienia publicznie bo jestem w niezręcznej sytuacji, łykając podziękowania i życzenia zupełnie mi nienależne! Dziękuje za miłe słowa,pozdrawiam! + P......
-
Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....
A ja tu chyba również nabroiłam . Tak jakoś opacznie zrozumiałam Pastora ..... no i przekazałam iż przesyłka od niego . Przepraszam .
P.S.
Nic nie wyciekało wiec misja przewozowa mimo wszystko udana .
P.S. 2
KIMB też udany ogólem wsio git
-
Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....
No nieee. Jestem zawiedziony.
W zamierzchłych czasach, gdy chodziłem do szkół, w klasach wisiały na ścianach zdjęcia nieświętej pamięci Władysława Gomułki, Józefa Cyrankiewicza i nawet (o zgrozo) Aleksandra Zawadzkiego.
A teraz ja - Stały Bywalec, Prezydent Forum, Wicher Połonin, Wilk z Wetliny, Konkubent Miśki z Otrytu, and so on, and so on, ... żebym nie mógł się doczekać chociażby linka do fotoreportażu z VI KIMB ?!
To po co ja przemawiałem ? Po co sztab ludzi redagował przez długie tygodnie treść mojego wystąpienia ?
Gdybym to przewidział, to poprosiłbym żonę, aby mnie tam sfotografowała. I byłoby bez łaski. :lol:
-
5 załącznik(ów)
Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....
Cytat:
Zamieszczone przez
Stały Bywalec
Gdybym to przewidział, to poprosiłbym żonę, aby mnie tam sfotografowała. I byłoby bez łaski. :lol:
Specjalnie dla Ciebie (żeby foty musiał dawać ten co go nie było to też "przegięcie" ;)
-
Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....
Cytat:
Zamieszczone przez
Pastor
Jedno małe sprostowanie! Przesyłka pochodziła od Piotrka F., ja ją tylko przekazałem, przekonany że zarówno Nadawca jak i zawartość są Ci znane! Ja sądziłem że to jest między Wami umówione. Dlatego piszę te wyjaśnienia publicznie bo jestem w niezręcznej sytuacji, łykając podziękowania i życzenia zupełnie mi nienależne! Dziękuje za miłe słowa,pozdrawiam! + P......
Wszystkim: Darczyńcy, Posłańcom, wszytkim, którzy wspomogli mnie dobrym słowem i myślą, jeszcze raz dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie
Długi
-
Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....
Dziękuję, Piotrze.
Nieobecnym na VI KIMB (i tym, którzy mnie jeszcze nie znają) wyjaśniam, iż ja - to ten typ w niebieskim komplecie dżinsowym. I w jasnej, kremowej koszuli (dopiero po chwili zauważyłem, iż jest nas tam dwóch w dżinsie).
Piotrze, dlaczego tak krótko zabawiłeś ? Spróbowałeś chociaż barana ?
-
Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....
Tak sobie siedzę wieczorem w domku,córa mówi napisz coś .
Cóż ja mogę napisać, jak sobie tylko zaczniemy wspominac toż żonę zaczyna szlag trafiać a przeciez w tym czasie była w Bieszczadach.
Wiec mogła być ,a wybrała Zawóz i okolicę ,dając żandarma ,w postaci córy która miała mnie pilnować,żebym leki brał na czas itd .
A my po prostu spanko w namiocie ,żadnych leków diety też ,po prostu normalnie.Jak sobie przypomne ten czas to po prostu było cudowni e.
Byliśmy w gronie zaprzyjażnionych osób .a, poznaliśmy róenież dużo nowych ,a Gośka była w swoim żywiole cały Kimb robiła zdjęcia .
I cóż znów za rok