Wersja do druku
Witam!
Niedlugo bo za okolo 2 tygodnie pierwszy raz pojade w gory, w Bieszczady :) Nocleg zaklepany w Wetlinie (mam nadzieje ze to dobre miejsce na poczatek).
Mam wiele wiele pytan, ale po co o wysztko pytac - pojade to sie dowiem.
Jednak chcialem juz teraz sie dowiedziec miedzy innmi jak wyglada kwestia zbaczania ze szlaku. Chodzenie nimi to koniecznosc?
Na terenie parku tak - poza parkiem możesz łazić gdzie chcesz.Cytat:
Zamieszczone przez xs400
To sie tyczy parkow krajobrazowych i narodowego czy tylko tego drugiego?
Wlasciwie wszystko co chce "zwiedzic" jest na terenie parku narodowego, wiec rozumiem ze tam tylko po szlakach mozna chodzic. Mam nadzieje ze to nie wyglada jak zwykla droga z kupa turystow i smieci... bo w Bieszczadach chce odnalezc odwrtonosc tego.
XS400, zbaczanie na szlaku jest mile widziane:P
W parkach krajobrazowych wolno łazić wszędzie, gdzie nogi doniosą
W PN-ach tylko po szlakach.
Dalekich wędrówek,
Derty
... oraz po drogach dla ruchu lokalnego. Możemy tamtędy chodzić (a tubylcy nawet jeździć).Cytat:
Zamieszczone przez Derty
Zbaczajac z szlaku potrzeba nieslychanie byc czujnym i uwaznie czytac mape gdyz grozi nam zgybienie badz zagubienie a wtedy nalezy zadzwonic po GOPr ktory nas uratuje z kazdej sytuacji
zagubienia sie nie boje :)
Chcialem ominac szlaki wrazie gdyby to wygladalo jak zwylke lesne drozki obstawione turystami i smieciami. Jak bedzie ok to nie bede mial potrzeby omijania szlakow. Tak czy inaczej okolice na poludniowy wschod od Wetliny (bo tam planuje wycieczki) to PN wiec wyglada na to ze i tak nie bedzie mozna zejsc ze szlaku...
Nie można. pólnocne stoki Połonin są pilnowane przez filanców, niedźwiedzie i żmije. Szczególnie te ostatnie są niebezpieczne. Wytresowali je filance. Potrafią skakać i gonić niesubordynowanych turystów przez jary i potoki. Uważaj też na Miśkę z Otrytu. Wprawdzie ona jest bliską znajomą Stałego Tubylca ale coś nie coś słyszałam o jej wyczynach. Szczególnie jest uczulona na turystów co to obawiając się śmieci i stonki chcą chaszczować po parku narodowym. A i najważniejsze. Wilki dogadały się ze żmijami i miśkami i szybciutko sprzątają śmieci ups chciałam powiedzieć truchła stonkopodobnych turystów.
XS- poza szlakami na południowy wschód od Wetliny, jak to ładnie piszesz, w czasie kiedy jedziesz znacznie szybciej spotkasz tubylców z grzebieniami i plecakami łubianek na jagody niż jakiegoś zagubionego filanca. Z porannych PKS na Przełęczy Wyżniej i Wyżniańskiej wysiadają w sezonie grupy zbieraczy i idą prosto w las - oczywiście nikt z nich biletów do PN nie kupuje i przebiegu szlaków nie przestrzega.
Po przekalkulowaniu ryzyka mandatu, własnego sumienia, odpowiedzialności za kogoś/coś itd. itp. decyzja należy wyłącznie do Ciebie.
Rozumiem...
Nikt biletow nie kupuje i wszyscy od razu poza szlak wbijaja, tylko nie wypada tego oficjalnie mowic i doradzac ;)
Bilet do parku o ile nie bede musial jechac po niego 10km i placic 50zł oczywiscie kupie. Rouzmiem ze on upowaznia do przebywania na terenie parku narodowego a nie biegania poza szlakiem.
Z ciekawosci zapytam jakiej wysokosci jest ten mandat?
Niedzwiedzie - no raczej mam to na uwadze, wiec nie bede sie narazal :)
Żmije - to do nich jade, mam nadzieje ze bede mial okazje spotkac na drodze wiele gadow.
Filance? - a jak to wyglada? Co to / kto to jest?
Coś jak żmija, tylko trochę większe i zielone. Poluje na frajerów i wozi dupę samochodem od parkingu do parkingu, od wejścia na szlak do zejścia ze szlaku. Ma dobry wzrok, ale stosuje go wybiórczo - frajerów widzi, zbieraczy i innych kolegów nie. Łatwo poznasz ;)Cytat:
Zamieszczone przez xs400
Chyba zdecydowanie źle zrozumiałeś.Cytat:
Zamieszczone przez xs400
B.
Jak możesz takie plotki rozsiewać:mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez Piotr
Filance nie są zielone ale mają ubarwienie ochronne: brązowawe w ciapy. I dają mandaty właścicielom psów i rowerzystom. Od 50 zł wzwyż.
XS – decyzję o „lewiźnie” w PN podejmuje (świadomie) jedynie mały odsetek turystów i to głównie tych, którzy zaoszczędzone w ten sposób fundusze przeznaczają na napoje różne. Sądzę, że wiele osób z Forum, chodzi także w PN poza szlakami, ale nikt Ci tego otwarcie nie napisze, bo:
1) nie chce się chwalić swoimi ulubionymi miejscami;
2) zaraz pojawią się pod jego postem wykłady moralizatorskie.
Jeśli brakuje Ci zupełnej ciszy i spokoju możesz chodzić z Wetliny legalnie na dziko w pasmo graniczne i tam, przy okazji, zażerać się do woli malinami i jagodami. Warto uwzględnić w planach wejście na Płaszę – bardzo urokliwa górka, a nawet w środku wakacji ludzi spotkasz tam sporadycznie. Może jest to lepsze rozwiązanie niż drobny konflikt z prawem na terenie PN.
Potwierdzam. Szedłem niedawno ze Smereka do Wetliny przez Okrąglik, Płaszę i Rabią Skałe. Między Płaszą a Dziurkowcem rozminąłem się z dwoma Słowakami na rowerach i to wszyscy ludzie, których spotkałem na szlaku (nie licząc moich kompanów), a widoczki fantastyczne. Bardzo, bardzo urokliwe rejony ;D
Głęboko kopałeś :)
To od razu spytam, bo myślałem o trasie, ale w necie przeczytałem, że "Płasza jest zalesiona i nie przedstawia żadnych walorów widokowych". To jak to jest ???Cytat:
Zamieszczone przez curik
Aby rozwiać twoje wątpliwości zobrazuję Ci jak to wyglądało w maju.
Załącznik 23800Załącznik 23798Załącznik 23801Załącznik 23799
Doskonale Ci to zobrazował Pyra.57. Dodam jednak, że w większości, szczególnie podejście na Okrąglik, jak i zejście z Rabiej Skały do Wetliny wiedzie przez zalesione tereny, ale i tam jest kilka miejsc z których rozpościeraja się widoki.Cytat:
Zamieszczone przez Gandalf