Re: Jak juz przy mapach...
Witam!
III wydanie Compasu jest przede wszystkim z siatką GPS. Trudno się zgubić, jest kilka zmian szlaków (w II edycji sygnalizowane) np Roztoki Górne oraz nowe szlaki końskie końskie. Uważam, że jest to najbardziej aktualne wydanie mapy Bieszczad, bo ludzie tam pracujący nie mają klapek na oczach i reaguja na sugestie turystów. Szybko aktualizują np rozkład jazdy kolejki. Natomiast wadą (wg mnie) jest brak znaków zakazu wjazdu na stokówkach. Z jednej strony jest a z drugiej nie ma. Jak sami wiemy na wszystkich stoją szlabany. Ale jest to mapa dokładna i warto wydać 6zł (w Krakowie w siedzibie firmy ul. Bronowicka 5
30-901 Kraków
tel./fax (+12) 626 14 36
e-mail: biuro@compass.krakow.pl )
lub
http://www.compass.krakow.pl
Kiedyś korzystałem z wojskowych 25 i 10, ale czas leci a mapy są te same, poza tym po drugiej stronie granicy były białe plamy.
pozdrawiam
J Lupino
Re: Jak juz przy mapach...
Dzięki. GPS owszem, przydatna zabawka, ale jeszcze pewnie długo sobie nie zafunduje :(
Fakt, że mapy Compass, są jak widać opracowywane przez kompetentnych ludzi, szybko reagujących na zmiany, zresztą dzis pomału robi sie standardem wydawanie wznowienia co roku. Wczesniej prym na rynku wiodły mapy PPWK . "Bieszczady i Góry Sanocko-Turczańskie" wyd.II, oraz wczesniejsze, najstarsza mam chyba z 1987 roku, przy czym wydanie ostatnie, czyli wspomniane II z roku 2000 zdeaktualizowało się na tyle mocno, że jeśli nie wypuszczą wznowienia (a na to się nie zanosi) to mapa przejdzie do lamusa. Najwazniejsze braki to nienaniesiona wiekszość ścieżek dydaktycznych, brak nowych szlaków i zmian szlaków (np. wspomniany niebieski), drogi "poboczne" naniesione na 'pałę" - bywaja tam gdzie ich nie ma i odwrotnie, itp. Poza tym zbyt duża płachta, choc skala wydaje się wystarczająca.
Co do II wydania Compass, to denerwowało mnie przede wszystkim nie zaznaczenie czasów przejść. Są co prawda w tabelce, ale jest to zupełnie niepraktyczne i w sumie marne - czy na III wydaniu zrobiono cos w tym względzie? Co do znaków zakazu wjazdu, to fakt, że przydałyby się, ale zrobione porzadnie. II wydanie zawiera niestety "parę" błędów w tym zakresie - znaki stoja nie tam gdzie w rzeczywistości (w PPWK jest znacznie gorzej). Przykładem niech bedzie "ulubiony" przez Forumowiczów rejon, gdzie w Zatwarnicy wg mapy Compass zakaz ruchu przy skrecie na Hulskie i Krywe stoi przy kościele. Przy planowaniu tam wypadu, to duza gafa, poniewaz niektórym robi bardzo dużą rożnicę, czy mają iść do Krywego piechotą z Zatwarnicy, czy dopiero z Hulskiego. Tymczasem droga Zatwarnica - Hulskie jest jak najbardziej otwarta dla ruchu, a zakaz ruchu stoi dopiero w Hulskim przy moscie - to dla niektórych (z róznych przyczyn) zaoszczędzone 1,5h marszu. Takich błędów jest jeszcze kilka.
Compass jest robiony na niezłym papierze, ale nie wiem jak innym, ale mnie troche przeszkadza jej dwustronność - niewygodnie. Przy takiej skali (1:50000) było to nie uniknione, ale IMHO trochę przeszkadza. II wydanie Compass było także zupełnie pozbawione cieniowania, czy są w tym względzie jakieś zmiany? Tu PPWK bije Compass'a na głowę - cieniowanie u nich jest doskonałe, no, ale może to i niepotrzebne, kwestia gustu.
6zł? To staniała nawet. II wydanie kupowałem w Opolu w Empiku po 9,80, no, ale Opole to najdroższe chyba miasto w kraju :( ta sama mapa na parkingu w Wołosatym kosztowała 7,50 - mnie się widzi, że powinno byc odwrotnie :)
Pozdrawiam
Piotr
Re: Jak juz przy mapach...
>najstarsza mam chyba z 1987 roku
A jednak mam jeszcze z 1980. Nie istnieje na nim jeszcze min. Muczne, oraz Wołosate i pare innych.
Piotr
Re: Jak juz przy mapach...
Hej. ja poszperałem na swojej półce i znalazłem mapę z 1978.
A na niej takie cudeńka, jak:
- Sanniki
- Kazimierzowo
- Roztoka
- Świerków
- Jodłówka
- Przełom - tu właśnie będzie Nasz Kongres
pozdroowka
Re: Jak juz przy mapach...
Czy to "Kazimierzowo" to gdzies w "worku"? Widziałem tam gdzieś (na mapie 1980) coś oznaczonego jako: "Kazimierzówka", tylko nijak nie mogę skojarzyć tego z jakimś nazwiskiem z tamtej epoki. (?)
pozdr
Piotr
Re: Jak juz przy mapach...
Eee...coś namieszałem, bo xle odczytałem z mapy :) Nie ma Kazimierzówki, tylko tak jak napisałeś: Kazimierzowo, czyli Muczne.
Ale pytanie o nazwisko aktulne, bo nie wierzę, że to tak zupelnie przypadkowo...
pozdr
Piotr
Re: Jak juz przy mapach...
A na mojej najstarszej z 1971(wyd.PPWK Wa-wa)jest i Wołosate i Muczne,istnieja jedynie jako nazwy(+Wołosate schron i rezerwat),ale sa
Re: Jak juz przy mapach...
Witam!
Zauważyliście, że linia kolejowa przebiegająca przez Użok jest stosunkowo młoda (hihihi). Na mapie z 1991 roku jeszcze jej nie ma!
J.Lupino
Re: Jak juz przy mapach...
Piotrze , chodzi Ci o nazwisko pana pułkownika (chyba!) o imieniu Kazimierz,
nazwisko niestety mi ulecialo z pamieci, ale chyba pojawilo się swego czasu na Forum. Za zasługi przy " budowaniu wypoczynkowego imperium bieszczadzkiego" dla elit rzadzących w latach 70-tych, Muczne które wówczas pojawilo się " na nowo" przemianowano na Kazimierzowo. Pojawiło się też wtedy Arłamowo, które funkcjonuje do dziś. Jest to okres w którym Komisja Rządowa zajmowała się i wprowadzała " piekne " zmainy w nazewnictwie miejscowości bieszczadzkich w celu "wyczyszczenia języka polskiego" .
marekm
Re: Jak juz przy mapach...
sprostowanie do
< ale chyba pojawilo się swego czasu na Forum >
znalazłem ten post i niestety nie ma tam nazwiska, tylko określenie " Pan Pulkownik "
pzdroowka
marekm
Re: Jak juz przy mapach...
Dzięki wielkie. Zaintrygowany zanurzyłem sie w wyszukiwarkach i znalazłem. Pułkownik Kazimierz Doskoczyński. Nazwa Kazimierzowo funkcjonowała od 1977 do 1 kwietnia 1981.
Pozdrawiam
Piotr
Re: Jak juz przy mapach...
Pan Na Włościach, jego dziełem są drogi w worku. min. Błękitna Aleja
sofron
Re: Jak juz przy mapach...
A wiecie skąd się wzięła nazwa Błękitna Aleja?
J.Lupino