-
Zimowa ekspedycja 2010
Witam.
Kończą się wakacje i lato. Przed nami złota polska jesień miejmy nadzieje.
Ja jednak z przygotowaniami wybiegam o krok do przodu.
Wymyśliłem sobie zimową ekspedycję czerwonego szlaku od Komańczy do Wołosatego, ze spaniem na śniegu itp.
Mam już jednego zapaleńca, takiego jak ja jednak dla bezpieczeństwa i towarzystwa przydałoby się jeszcze kliku.
Naszą wyprawę planujemy w okolicach stycznia/lutego 2010. Ale to jeszcze do ustalenia, gdyby pojawili się jeszcze jacyś chętni.
Poszukujemy ludzi, którzy byli już zimą na podobnych wyprawach, jednak "nowicjusze" i chętni do spróbowania czegoś nowego też będą mile widziani.
Trasa miałaby wyglądać mniej więcej tak, aby w każdym ewentualnym miejscu noclegu było w miarę blisko do zabudowań. Bezpieczeństwo przede wszystkim!
Całą wyprawę przewidujemy na ok. max. 5-6 dni w zależności od warunków pogodowych (ilości czy też głębokości śniegu)
I tak pierwszy dzień to przyjazd w miarę możliwości wcześnie rano do Komańczy. Pozostawienie "gdzieś" naszych pojazdów. Krótki rozruch aklimatyzacyjny z marszem do pierwszego miejsca noclegowego na polu namiotowym w Duszatynie. Tutaj możemy doprecyzować plany i po pierwszym noclegu, jeśli ktoś nie będzie czuł się na siłach, to może zawrócić.
Drugi dzień, to trasa przez Chryszczatą, przełęcz Żebrak do Cisnej. Cały czas Wysokim Działem czerwonym szlakiem. W Cisnej mamy wybór, kto chce to w namiocie na śniegu (o ile będzie), komu zimno to w Schronisku.
Dzień trzeci, to dalej szlak czerwony przez jasło i Okrąglik pod Smerek. Nocleg gdzieś na zboczach lub u stóp Smereka. Tutaj mamy możliwość zejścia np. do Schroniska w Roztokach Górnych z Okrąglika lub z Jasłą w Okolice Przełęczy Przysłup. (moim zdaniem w zimie do Roztok będzie łatwiej).
Dzień czwarty to obie połoniny i nocleg w UG.
Dzień piąty to Tarnica, Halicz i Rozsypaniec z ewentualnym noclegiem w Wołosatem lub próba powrotu do Komańczy.
W zależności od warunków śniegowych, jeżeli odcinek Wetlina-UG będzie nieprzejezdny, to może byc problem z szybkim dostaniem się do Komańczy.
Istnieje też możliwość hardcorowa powrót do Cisnej z Wołosatego szlakiem granicznym i dalej Wysokim Działem do Komańczy. Ale na to potrzeba minimum 2 dni (czerwony+graniczny w sumie prawie 200km) no i przede wszystkim chętnych.
Oczywiście dla naszego bezpieczeństwa poinformujemy GOPR o naszych planach.
Czekam na chętnych :mrgreen: i wszystkie opinie.
-
Odp: Zimowa ekspedycja 2010
"Niedźwiedzie mięso" się szykuje,mniam.Powodzenia życzę.
-
Odp: Zimowa ekspedycja 2010
Cytat:
Zamieszczone przez
Browar
"Niedźwiedzie mięso" się szykuje,mniam.Powodzenia życzę.
Powinny jeszcze spać. Ale zawsze może któryś przebudzić sie na siku :-D
http://www.twojebieszczady.pl/fauna/niedzwiedz.php
Jak sroga zima będzie, to prędzej wilki mogą nas pogonić, w zeszłym roku wyciągały ponoć psy z budy :???:
W zimie nie miałem jeszcze do czynienia z misiem. Nie widziałem też jego tropów. Co innego z wilkami.
Dzika zwierzyna jest raczej płochliwa i jeżeli zbierze się nas kilkuosobowa ekipa, to narobimy tyle hałasu i smrodu, że raczej nic doi nas nie podejdzie
-
Odp: Zimowa ekspedycja 2010
Nie w tym sensie pisałem,he he.Przeczytaj klasykę Jacka Londona "Bellew Zawierucha".Pożerać niedźwiedzie mięso to wdać się w znakomitą awanturę np spływ przez progi na Yukonie,coś jak nasze,taternickie "jest ryzyko,jest zabawa,albo piargi,albo sława".Najwyższym stopniem wtajemniczenia (i radochy) jest "pożeranie niedźwiedziego mięsa na surowo" ;)
-
Odp: Zimowa ekspedycja 2010
Cytat:
Zamieszczone przez
Browar
Nie w tym sensie pisałem,he he.Przeczytaj klasykę Jacka Londona "Bellew Zawierucha".Pożerać niedźwiedzie mięso to wdać się w znakomitą awanturę np spływ przez progi na Yukonie,coś jak nasze,taternickie "jest ryzyko,jest zabawa,albo piargi,albo sława".Najwyższym stopniem wtajemniczenia (i radochy) jest "pożeranie niedźwiedziego mięsa na surowo" ;)
NO8-), bo już się zmartwiłem, że Twój post wystraszy ewentualnych chętnych:cry:
-
Odp: Zimowa ekspedycja 2010
a wkec jesli praca i szkola pozwola jestem pierwszym chetnym,choc przyznam ze przejscie polonina wetlinska zima 2008 mnie osobiscie zmusiło do powrotu,ale nie mialem sprzetu do noclegu na sniegu
-
Odp: Zimowa ekspedycja 2010
Pomysł jest. Dobry pomysł.
Ale najważniejszego nie wiesz ..i nie będziesz wiedział do końca.
Nie będziesz wiedział ile będzie śniegu ...i co ciekawsze nie bierzesz tego pod uwagę. Nie znalazłem informacji czy ma być to trasa z buta, skiturem, a może rakiety ?
A to są totalnie różne wersje.
Wielkość i jakość śniegu decyduje co jest możliwe a co nie.
Mniejsze znaczenie ma nocowanie w śniegu.
Warto poczytać , a temat był poruszany wielokrotnie.
-
Odp: Zimowa ekspedycja 2010
don Enrico masz racje co do sniegu.po prostu plany bedzie korygowac pogoda
-
Odp: Zimowa ekspedycja 2010
Cytat:
Zamieszczone przez
don Enrico
Pomysł jest. Dobry pomysł.
Ale najważniejszego nie wiesz ..i nie będziesz wiedział do końca.
Nie będziesz wiedział ile będzie śniegu ...i co ciekawsze nie bierzesz tego pod uwagę. Nie znalazłem informacji czy ma być to trasa z buta, skiturem, a może rakiety ?
A to są totalnie różne wersje.
Wielkość i jakość śniegu decyduje co jest możliwe a co nie.
Mniejsze znaczenie ma nocowanie w śniegu.
Warto poczytać , a temat był poruszany wielokrotnie.
Masz rację, ostatnio warunki śniegowe w Biesach, a raczej ich brak pokrzyżowały nie jedne plany.
Ostatnie pewne warunki z bardzo dużą ilością śniegu widziałem w tutaj jakieś 6,7 lat temu. Wejście z Wetliny na połoninę przez Orłowicza i zejście od Chatki do Wyżniańskiej zajęło nam 13 godzin. Śniegu było tyle że od Hotelu Górskiego w Wetlinie do samych UG droga była nieodśnieżana, a na przełęczy Wyżniańskiej było widać jedynie czubki (5 cm) znaków drogowych. To była zima. Wjechaliśmy późnym wieczorem do Komańczy i chcieliśmy wielką obwodnicą dojechać do UG. ale najdalej dało się jakieś 5 km. za Komańczę. Na drodze leżało 1,5m śniegu, a zaspy sięgały prawie 3m. Żeby zawrócić do Komańczy musielismy kopać jamę, aby samochód mógł wycofać. Noc spędzilismy na CPN w Komańczy.
Ale do rzeczy.
Ogólnie zamiar jest taki, że trasa z buta. Jeżeli będzie więcej chętnych i dużo śniegu, to chciałbym aby podzielić się na kilka grup, np. 4-6 osobowych i w każdej z grup byłyby rakiety dla pierwszego przecierającego szlak. Raczej wszyscy rakiet mieć nie będą, bo to wydatek rzędu 400-500 zł. Można też wypożyczyć np. w Wetlinie za 20 zł/doba. Ze względów głównie cenę, umiejętności i niepewny śnieg, skitur odpada całkowicie.
A co do nocowania na śniegu i mrozie, to wręcz przeciwnie, ma to kolosalne znaczenie, zwłaszcza, w drugiej połowie wyprawy, kiedy organizm jest już dobrze nadwyrężony.
Może się przyłączysz, zapraszamy:-D
-
Odp: Zimowa ekspedycja 2010
Cytat:
Zamieszczone przez
diabel-1410
a wkec jesli praca i szkola pozwola jestem pierwszym chetnym,choc przyznam ze przejscie polonina wetlinska zima 2008 mnie osobiscie zmusiło do powrotu,ale nie mialem sprzetu do noclegu na sniegu
Witam pierwszego chętnego. Bardzo się cieszymy:grin:
Wycofać się juz nie mozna, chyba, że dopiero w Duszatynie po pierwszym noclegu:grin:
Pozdrawiam.
-
Odp: Zimowa ekspedycja 2010
Rakiet u mjenia niet, ale przemyslalem sprawe i prosze o wstepne wciagniecie mnie na liste. Potwierdze na PW jak juz bede wiedzial czy bede mial urlop (i na jak dlugo mozna sie zasniegowac). Doswiadczenie zimowe jakies tam jest (glowie Gorce i Beskidy - szlaki mniej uczeszczane bo zahaszczone i niezbyt widokowe).
-
Odp: Zimowa ekspedycja 2010
Dla większego poglądu tego co zamierzamy zrobić oraz dla zachęcenia potencjalnych uczestników stworzyłem w wolnym czasie coś takiego pod adresem
http://www.biesy4ever.neostrada.pl
Zapraszam do odwiedzin i czekamy na kolejnych chętnych. Na dzisiaj mamy wstępnie potwierdzony udział 5 uczestników.
-
Odp: Zimowa ekspedycja 2010
Chłopie...że się Ty nie boisz pisać o Biesach:shock:;)
...
-
Odp: Zimowa ekspedycja 2010
Kurde jakby nie ta matura... Pozwolicie, że powtórzę Wasz pomysł kiedyś w przyszłości?
-
Odp: Zimowa ekspedycja 2010
Cytat:
Zamieszczone przez
Do-misiek
Kurde jakby nie ta matura... Pozwolicie, że powtórzę Wasz pomysł kiedyś w przyszłości?
Matura dopiero w maju, zdążymy wrócić :razz:
-
Odp: Zimowa ekspedycja 2010
Nowe informacje nt wyprawy.
Rozesłałem kilka wiadomości i mam pierwsze odpowiedzi.
Serwisy bieszczady.info.pl oraz bieszczady.pl napiszą o wyprawie oraz wstawią banery wyprawy na swoje strony.
Raz jeszcze zachęcam niezdecydowanych do udziału w zimowej eskapadzie.
-
Odp: Zimowa ekspedycja 2010
hmmm... powodzenia ;)
Trasa dość ambitna. Czasy przejść na mapie "na styk" z godzinami wschód/zachód słońca.
OK, dobra.. może nie "na styk" - dzień dłuższy od mapowego czasu przejścia o 1-2h.
No, tylko jeszcze ten śnieg.....
Poproszę o relację i zdjęcia ;)
-
Odp: Zimowa ekspedycja 2010
a! pal licho, czy idąc po szlaku się wyrobisz. Kwestia jeszcze taka, czy znajdziesz szlak, bo nie zawsze się udaje w śniegu (ja zgubiłem idąc na Chryszczatą), a i w lesie na Okrąglik poszedłem gdzieś prosto, mimo, że szlak skręcał :P tak to już jest jak oznakowanie szlaku masz na wysokości kolana, a nie głowy..
-
Odp: Zimowa ekspedycja 2010
Cytat:
Zamieszczone przez
TQT
a! pal licho, czy idąc po szlaku się wyrobisz. Kwestia jeszcze taka, czy znajdziesz szlak, bo nie zawsze się udaje w śniegu (ja zgubiłem idąc na Chryszczatą), a i w lesie na Okrąglik poszedłem gdzieś prosto, mimo, że szlak skręcał :P tak to już jest jak oznakowanie szlaku masz na wysokości kolana, a nie głowy..
na Jaśle i w lecie się ludzie gubią i zamiast na Okrąglik idą do Przysłupia.
Tam jakoś dziwnie jest wszystko oznakowane.
Ale faktem jest że zimą wszystko wygląda inaczej.
Jak pierwszy raz byłem zimą w Biesach to nie wiedziałem o co chodzi :razz:
Co do czasów przejść na mapkach to są to czasy letnie więc nie ma co się zbytnio nimi sugerować.
Może się do nas przyłączysz?:razz:
-
Odp: Zimowa ekspedycja 2010
Cytat:
Zamieszczone przez
TQT
Kwestia jeszcze taka, czy znajdziesz szlak, bo nie zawsze się udaje w śniegu
Oczywiście, w takich warunkach nie można liczyć, że oznakowanie szlaku będzie zawsze widoczne. Niezbędna jest mapa, kompas albo jeszcze lepiej - GPS.
-
Odp: Zimowa ekspedycja 2010
Cytat:
Zamieszczone przez
PiotrB
na Jaśle i w lecie się ludzie gubią i zamiast na Okrąglik idą do Przysłupia....
Nie ma tak żle, w lecie czy zimą. Masz tu link z zimy tego roku na Jasłach.
http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php?t=4920
Śnieg był taki sypki, że i rakiety nie przydatne były. Poszperaj na forum ,gdzieś jest tu sprawozdanie z zimowej wyprawy która "Goprem" się skończyła. Nie piszę to dla tego żeby zniechęcać do chodzenia zimą , bo na prawdę jest wtedy pięknie i dobrze się chodzi , tylko wszystko trzeba robić z rozsądkiem.
-
Odp: Zimowa ekspedycja 2010
Cytat:
Zamieszczone przez
joorg
Nie ma tak żle, w lecie czy zimą. Masz tu link z zimy tego roku na Jasłach.
http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php?t=4920
Śnieg był taki sypki, że i rakiety nie przydatne były. Poszperaj na forum ,gdzieś jest tu sprawozdanie z zimowej wyprawy która "Goprem" się skończyła. Nie piszę to dla tego żeby zniechęcać do chodzenia zimą , bo na prawdę jest wtedy pięknie i dobrze się chodzi , tylko wszystko trzeba robić z rozsądkiem.
Czytałem i czytam ciągle, co do rozsądku to jak wszędzie piszę: bezpieczeństwo przede wszystkim. Między innymi dlatego przygotowania rozpoczynam teraz a nie w styczniu.
Co byś doradzał na odcinku Cisna Jasło?
-
Odp: Zimowa ekspedycja 2010
Cytat:
Zamieszczone przez
PiotrB
... bezpieczeństwo przede wszystkim....
Najgorsze zimą w górach są zamiecie , zawieje i brak widoczności. Mróz , głeboki śnieg i opady śniegu nie są tak uciążliwe, jak zawieja i brak widoczności.
Dla tego przed wyjściem ważne jest sprawdzić prognozę pogody na dobrej stronie, ale i tak prognoza jest względnie wiarygodna ,no max. na 48 godzin, dłuższa to wielka niewiadoma.
Przy złych prognozach nie należy nigdy wychodzić w góry.
Bardzo przeszkadza też "braja" z roztopionego głębokiego śniegu i nie daj Boże jak to częsciowo zamarznie popołudniem:mrgreen:
Pozdrawiam i życzę powodzenia , bo góry są piękne zimowa porą.
-
Odp: Zimowa ekspedycja 2010
Po obgadaniu z diablem-1410 vel Piotrkiem:) macie kolejną osobę do teamu:) Jeżeli tylko życie pozwoli to ruszamy;) plan jest szalenie ambitny, ale kwestia przygotowania, jakieś tam zaplecze zimowe (tatrzańskie) mam więc jestem dobrej myśli co do całej inicjatywy;]
-
Odp: Zimowa ekspedycja 2010
Cytat:
Zamieszczone przez
Czapa
Po obgadaniu z diablem-1410 vel Piotrkiem:) macie kolejną osobę do teamu:) Jeżeli tylko życie pozwoli to ruszamy;) plan jest szalenie ambitny, ale kwestia przygotowania, jakieś tam zaplecze zimowe (tatrzańskie) mam więc jestem dobrej myśli co do całej inicjatywy;]
witamy na pokładzie :lol:
-
Odp: Zimowa ekspedycja 2010
Na pokładzie to tak bardziej po mojemu (Sopocku:P) :) Dzięki, dzięki:) Witam całą resztę ekipy;]
-
Odp: Zimowa ekspedycja 2010
Moja, jednoosobowa czesc reszty ekipy wita Pania w szeregach (lub szeregu bo pewnie bedziemy przemiszczac sie gesiego) ;)
-
Odp: Zimowa ekspedycja 2010
Nigdy, pod żadnym pozorem nie sugerujcie się pogodą z tzw ICM... najpewniejsza pogoda jest na onet.pl... sprawdzałem wielokrotnie i ta z onetu w 99 procentach się zawsze sprawdzała (z godzinami włącznie)... tak przynajmniej jest w Bieszczadach.
-
Odp: Zimowa ekspedycja 2010
Jeśli chodzi o prognozy długoterminowe, to polecam portal kanadyjski:
http://www.accuweather.com/index.asp...er=accuweather
Prognoza dwutygodniowa sprawdza się w ponad 90 procentach.
-
Odp: Zimowa ekspedycja 2010
witam. pomysl ambitny i szalenie interesujący. zglebie swoj grafik sesyjny i ..... mam nadzieje do zobaczenia ;)
pozdrawiam
-
Odp: Zimowa ekspedycja 2010
Pomysł zimowej wyprawy jest na tyle atrakcyjny, że prześledziłam cały temat... Sama, przypuszczalnie, tego roku ograniczę się do weekendowych wypadów śnieżną porą, natomiast gdy przed momentem dzieliłam się ze znajomym żalem, że nie mogę się do Was przyłączyć - on z kolei wyraził chęć dołączenia (ku mojej zazdrości!). Mogłabym więc prosić o jakieś namiary, żeby nie być forumowo-osobistym pośrednikiem? :)
-
Odp: Zimowa ekspedycja 2010
Cytat:
Zamieszczone przez
Zasłuchana
Pomysł zimowej wyprawy jest na tyle atrakcyjny, że prześledziłam cały temat... Sama, przypuszczalnie, tego roku ograniczę się do weekendowych wypadów śnieżną porą, natomiast gdy przed momentem dzieliłam się ze znajomym żalem, że nie mogę się do Was przyłączyć - on z kolei wyraził chęć dołączenia (ku mojej zazdrości!). Mogłabym więc prosić o jakieś namiary, żeby nie być forumowo-osobistym pośrednikiem? :)
witam.:razz:
wszystkie niezbędne informacje znajdziesz na naszej stronie www.biesy4ever.neostrada.pl
-
Odp: Zimowa ekspedycja 2010
Dziękuję za informację, już przekazuję dalej ;)
-
Odp: Zimowa ekspedycja 2010
Sklep ze sprzętem outdoorowym znanego czeskiego producenta zaproponował uczestnikom naszej wyprawy rabat w wysokości 30% na wszystkie dostępne produkty ze wszystkich kolekcji.
Więcej informacji dla zainteresowanych na naszej stronce lub na priv
-
Odp: Zimowa ekspedycja 2010
na swojej stronce napisaliście: "Problem może być z wodą, wypływający nieopodal potok Riaby, może być zamarznięty..." naprawde macie doświadczenie w zimowych biwakach? po takim tekście zaufanie maleje.
-
Odp: Zimowa ekspedycja 2010
Cytat:
Zamieszczone przez
Jabol
na swojej stronce napisaliście: "Problem może być z wodą, wypływający nieopodal potok Riaby, może być zamarznięty..." naprawde macie doświadczenie w zimowych biwakach? po takim tekście zaufanie maleje.
jedni mniejsze inni większe (przynajmniej tak im się wydaje) co do wody, to zawsze można rozpuścić trochę śniegu i po problemie. W zasadzie po problemie, niektórzy po śniegu mają rozwolnienie :)
A co tak dokładnie wzbudza Twój niepokój?
-
Odp: Zimowa ekspedycja 2010
Nie napisałem ani słowa o niepokoju i absolutnie ani troszeczke się o was nie martwię :d Bawi mnie tylko ten wielki szum i atmosfera niezwykłości jaką robicie wokół zimowego wedrowania:)))
-
Odp: Zimowa ekspedycja 2010
Wielki szum? Hmmm jakoś nie zauważyłam:) Niezwykłość chyba nie, bo czarować nie zamierzamy, wręcz przeciwnie przejść jak ludzie ciekawy kawałek Bieszczad zimą, dla niektórych to wyzwanie, dla innych trening, dla jeszcze innych po prostu aktywny urlop, właściwie tak jak jest to z każdym wypadem w góry. Każdy na to inaczej patrzy. Myślę jednak, że każdy z nas podchodzi trochę z pokorą do zimy w górach, dlatego te opisy (tras itp.) są tak szczegółowe i przygotowanie tej propozycji zaczęło się tak wcześniej aby każdy mógł się przygotować (choć by sprzętowo, bo w zimę już pod przysłowiową pałatką lub na hamaku się nie ma co spać:):))
-
Odp: Zimowa ekspedycja 2010
wybacz Jabol ale takie zaplanowanie jest niezbędne i dla naszego bezpieczeństwa i z szacunku dla gór.Jeśli piszesz że szum jest robiony to pokaż gdzie.Piotr utworzył specjalną stronę gdzie dowiadujemy się o nowościach i to cały szum.Jeżeli uważasz że lekceważenie jakichkolwiek zagrożeń jest robieniem afery to osobiście radzę-omijaj góry zimą cobyś GOPRowcom pracy zaoszczędził.Pozdrawiam serdecznie i wielu pobytów w Bieszczadach życzę
-
Odp: Zimowa ekspedycja 2010
No i widzisz Krzyś wyszło, żebyś w końcu przestał w zimie jeździć, bo szkoda GOPRu :mrgreen: a tak na poważnie-niech sobie mają stronkę w necie, zobacz na innych?Robią mega medialne show z byle wycieczki terenówką na połoniny rumuńskie, to ci młodzi ludzie przynajmniej pójdą na piechotę, a nie skuterem śnieżnym na Wetlińską czy innym pojazdem np Straży Granicznej:-D a zapewniam Cię, że są tacy lansujący się na miłośników gór-ot taki bajer i imidż;-)