Wersja do druku
Z Lublina i okolic nikt nie jeździ w Bieszczady, nikt nie lubi ich. To tylko moja pasja:)
i spotkanie takich pasjonatów w tym miejscu nie ma sensu. Najprawdopodobniej mam rację.
Szkoda:(
Jeżeli sie mylę to proszę wyprowadzić mnie z błędu.
Tak naprawdę chętnie spotkałbym "Bieszczadników" z Lublina i okolic:))))
Zbyszek
Jest nas całe stado... ale tak się składa, że najczęściej spotykamy się i poznajemy w Bieszczadach :mrgreen: ... co innego odwiedziny przedstawicieli innych stad... łódzkich czy poznańskich... czasem nawet :O warszawskich i krakowskich....
Najłatwiej sprawdza się na własnej skórze. Właśnie wróciłem z Lublina tocząc się po tym szacownym grodzie od godziny 2 /rano/. Bardzo pustoooooo /jeszcze mi echo brzmi/. Jak można zorganizować spotkanie w tak opustoszałym miejscu???? Do 21 maja jest strasznie daleko. Dzisiaj..., nie to było wczoraj, oglądałem zdjęcia bieszczadzkich klimatów na onecie co oczywiście skłoniło mnie do zajrzenia w swoje zbiory. I znowu ta refleksja, że tyle ciekawych fotek i wspomnień mają inni, z lubelskiego też?? Jeżeli trzy osoby odpowiedza pozytywnie to ustalimy spotkanie:) Pozostałeosoby może dołączą:))
Też... jestem za... ale spotkanie może o bardziej ludzkiej porze , niż 2 w nocy ? :mrgreen:
Bieszczadnicy zazwyczaj spotykają się na włóczędze . Rzadziej na ulicach własnych miast. Pozdrawiam z Białej Podlaskiej.
Tak, zdecydowanie pora spotkania jest nie do przyjęcia /to akurat były "ostatki"/.
Wybór miejsca /cichego i z klimatem/ może sprawić nam kłopot ale od czegoś trzeba zacząć.
Może "U szewca" na starówce?
Zdecydowanie częściej /niestety/ jesteśmy w miejscu pracy, a spotkać się z ludźmi zarażonymi górami jest zawsze przyjemnie.Cytat:
Zamieszczone przez biesmirek1
Przy okazji dowiaduje się że jest nas kilku z tej okolicy:)
Witaj biesmirek1
Zamykam ten temat. Lublin czeka na aktywnych:((
Hej, pozdrawiam lubelskich bieszczadników :) jak organizować spotkanie to dajcie znać, chętnie się dołączę
Jak cierpliwie podtrzymam ten wątek to może spotkanie się odbędzie:))) Do Kimbu to raczej będzie trudne ale ..... kto wie????????
Jeżeli jeszcze trafi się kolejna osoba z takim nastawieniem to spotkanie jest jak w banku.:))
Hej Zbyszek, wybierasz się na KIMB? Ja miałam zamiar ale okazało się że nie dam rady :cry: Ale za to jadę w Bieszczady w poniedziałek wielkanocny i zostaję do soboty!!! Ale się cieszę :-D pozdrowionka
Być może będę tą kroplą , która przeważy - oczywiście , jeśli czas pozwoli. Pozdrawiam.
Oczywiście będę na KIMBie. W tym roku żagle wygrały i zaczynam sezon po świętach na Mazurach:) W góry mam zamiar wyruszyć cztery razy ale trochę później. Jak wrócisz to może uzgodnimy termin spotkania w Lublinie. PozdrawiamCytat:
Zamieszczone przez Frog
Termin i miejsce zgramy jak wróci Frog i może namówimy na spotkanie Kobietę Bieszczadzką :)Cytat:
Zamieszczone przez biesmirek1
Oj chyba coś przegapiłam:x bo w kwietniu i maju nie miałam kiedy zerknąc na forum a tu się dzieje Lublin daje oznaki życia -witam krajanów,czy było może już jakieś spotkanie?
Marzenie:( Kolejna próba spotkania: termin 28 maja godz 18, miejsce na starówce "u szewca" /datę i miejsce można zaproponować inną/. Na spotkanie zabiorę zdjęcia z KIMBu.Cytat:
Zamieszczone przez wadera
Mam nadzieję, że się w końcu uda Wam spotkać,... ja bym dołączyła, lecz w trym czasie jestem w Karpatach.... ale może następne już zaliczę ;)
Śmiej się śmiej......:P Jak nam się uda /a tak będzie/ to inni pokochaja Bieszczady i następnym razem będą razem z nami i Tobą /trzymam za słowo/Cytat:
Zamieszczone przez kobieta_bieszczadzka
Na "spotkaniu" byłem sam:( Jutro jadę w Karpaty ukraińskie i przestałem tęsknić za.....
hallo,Cytat:
Zamieszczone przez Zbyszek
Zbyszku jeżeli echo w Lublinie( podobnie jak na moim Guwnym Śląsku...) to może trzeba będzie najechać na Rzeszów(tak jak jam uczynił ) wsiąść w niewolę parę forumowiczek i oddać je w dziewiczym stanie- w zamian za przynależność do Elity...
;-)) Powodzenia w górach i przyjemności.
kilka miesięcy minęło od tej rozmowy ale może ktoś z lubelaków tu jeszcze zajrzy... Zbyszku chyba straciłeś wiarę w obecność bieszczadzkich zapaleńców w Lublinie a nie jest tak! Sama choruję na tą przyjemną dolegliwość i muszę Cię pocieszyć bo będąc na Bieszczadach w długi listopadowy weekend spotkałam jednego wieczora, w jednej bacówce aż dwie grupy z Lublina:) może łatwiej będzie Ci zorganizować spotkanie w Bieszczadach niż w lublinie:)
Tak masz rację :-D To jeden z powodów że wybrałem sie na spotkanie do Warszawy:mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez oleander
W Bieszczadach faktycznie łatwiej spotkać kogoś z Lublina i okolic ale w swej naiwności myślałem, że jak mogą sie spotykać w Poznaniu, Warszawie to czemu nie w Lublinie:evil:
W obecnej sytuacji wybieram spotkania w biesach lub aktywniejszych miastach.
Do zobaczenia na szlaku:-D
Mam czas pomiędzy godziną 16:00, a 17:30 w piątek. Dodam, że będę w Lublinie. Co Wy na to?
Pozdrawiam
Szkoda, tak mało jest okazji do spotkań :-(
W piątek o tej porze będę w Bieszczadach z przyjaciółmi z forum :-D
Pozdrawiam.
Trudno! Ten powód rozumiem. Miłego pobytu tam.
Pozdrawiam
Ja odświeżam temat bo zgłaszam się do grona lubelskich miłośników Bieszczad :)
Witaj :-)
Jak w takim tempie będzie rosła ilość lubelskich miłośników to spotkanie uda się zorganizować za 20 lat:mrgreen:
Ale pomysł jest dobry. Pozostali bieszczadnicy z Lublina i okolic też mogą się ujawnić. Może coś z tego wyjdzie?
Jeżeli nie spotkanie to pozostanie świadomość jak jest nas dużo:twisted:
Pozdrawiam.
jest nas coraz więcej:razz: pozdrawiam dopiero teraz bom od niedawna na tym forum
Jak tak trudno spotkać się w Lublinie to może mały rajd po polesiu czy coś -taki niedzielny???wiosna tuż ,tuż!!!!!!!
Pomysł świetny :-) Jestem za i tylko teren jest mi mało znany z pieszych wędrówek ale to drobiazg.
Kto się pisze na 4 marca??
oki, gdzie i kiedy? przybędę
Masz jakiś pomysł na polesie?Cytat:
Zamieszczone przez wadera
Siedzę przed przewodnikiem po tej krainie i trudno mi się zdecydować na jakiś wariant jednodniowy ;-)
to może ja trochę, bo to moje kaśkowe bagna ;) ... nie wiem czy bardziej Was interesuje trasa jakimś szlakiem, czy totalne bezdroża... bo jeśli szlakiem to może być ..bagno Spławy lub jez. Moszne, albo szlaki przy bagnie Bubnów... no i jest jeszcze chociażby ścieżka do Durngo Bagna a dalej ścieżką Mietułka, która łączy się ze szlakiem Perehod :) ...
Najlepsza była by jakaś okrężna trasa ,jez. Moszne czy samo Durne Bagno to zamało.
Masz rację.Cytat:
Zamieszczone przez wadera
Kilka tras jest opisane /nad bagno Spławy jest okrężna/ w tym miejscu:
http://oldwww.fuw.edu.pl/aw2p2/sub/p...poleskipn.html
Sam jestem ciekaw jak ten obszar wygląda w tym okresie :-)
Może być ciekawie.
Pozostaje również kwestia uczestników tej wyprawy?
Zaczyna być ciekawie :-)
Więc chętni proszeni są o zgłoszenia!!!!!!!!
Dopinguję WAS i trzymam mocno kciuki, aby się udało.
A co to Lublin gorszy od Rzeszowa ?
Go, Go, Go !!!
:smile:
jezioro Moszne i dalej trasa do Jamników, jest okrężna, Spławy również oczywiście, a co do Durnego Bagna to dalej Mietiułką też robi się pętlę, tylko to już 2o km na moje oko :) ... tereny są mocno zimowe i malownicze :) ...
https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net...67684166_n.jpg
https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net...17757888_n.jpg
https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net...09371562_n.jpg
Dzięki za doping 8-)...
A jak teraz wygląda ścieżka Spławy??Masz może jakieś zdjęcia?Bo ścieżką Spławy to się po kładce idzie???Nie mylę się?Zauroczyła mnie ona w lecie,właściwie w późną wiosnę.
Owszem po kładkach i obawiam się, że może być oblodzona... Zimą się na nią nie zapuszczałam, więc mam tylko w pamięci kładki z wczesnej wiosny, kiedy to zjeżdżałam w kaloszkach z nich ;) .....