-
9 załącznik(ów)
Winnica w sercu Biesów??
Hey!,może natknoł sie ktoś na winnicę w sercu Bieszczad a o której ja niewiem?...jestem trochę zainteresowany tematem,w tamtym roku założyłem malutką winnicę na wsi...niemiecki szczep białej odmiany Solaris,wyjeżdzając w Biesy może upiekł bym dwie pieczenie na jednym ogniu:mrgreen:,a tak przy okazji,to czy w której ze znanych Wam schronisk nie wyrabiają przypadkiem domowych kiełbas/wędlin?...też by mnie to interesowało...kilka fot mojej produkcji:lol:...smacznego!!
Załącznik 27701
Załącznik 27700
Załącznik 27699
Załącznik 27698
Załącznik 27697
Załącznik 27696
Załącznik 27694
Załącznik 27693
-
1 załącznik(ów)
Odp: Winnica w sercu Biesów??
Widzę że lubisz zjeść,a i wypitkiem nie wzgardzisz :)
Niestety w Bieszczadzie sam musisz sobie coś złowić lub zebrać żeby było jadalne.
Za to wina mają przednie,z niedźwiedzi :twisted:
-
Odp: Winnica w sercu Biesów??
Cytat:
Zamieszczone przez
Browar
Za to wina mają przednie,z niedźwiedzi :twisted:
najlepsze wino jakie miałam okazję pić :D
-
Odp: Winnica w sercu Biesów??
Cytat:
Zamieszczone przez
Browar
Widzę że lubisz zjeść,a i wypitkiem nie wzgardzisz :)
Niestety w Bieszczadzie sam musisz sobie coś złowić lub zebrać żeby było jadalne.
Za to wina mają przednie,z niedźwiedzi :twisted:
...tak,jasne...nie gardzę,ale wbrew pozorom niemam ,,żadnych problemów,,:lol:,lubię lampkę wina swojej roboty,które nie zawiera niepożądanych kwasów...robię też świetne destylaty,na których wykonuję nalewki...
...ale nie o to mi chodziło:grin:wiem doskonale Browar że w biesach liczysz na samego siebie...chętnie odwiedził bym jakąś winnicę w celu wymiany doświadczeń/degustacji...wiem że jest taka w Sanoku nazywa się Dolina Sanu,założona w 2006r,ale ucieszyłaby mnie taka w jakiejś zapadłej głuszy/dziczy,o taka mi chodzi,czy się natkneliście:grin:...jeśli chodzi o mój wyjazd,to jak swoją kiełbasę którą robię solidnie obsuszę,to na tygodniową włóczęgę wystarczy plus destylat:lol:...ok.napewno spróbuję tego miejscowego wybryku:-)
-
Odp: Winnica w sercu Biesów??
Cytat:
Zamieszczone przez
Browar
Za to wina mają przednie,z niedźwiedzi :twisted:
ech, wróciły wspomnienia, gdy kumpel miał praktykę w jasielskim pektowinie,
miejsce to stało się celem moich pielgrzymek,
jak się po tych pielgrzymkach czułem, to może zrozumieć jedynie smok wawelski..
-
Odp: Winnica w sercu Biesów??
Cytat:
Zamieszczone przez
Pełta
...r,ale ucieszyłaby mnie taka w jakiejś zapadłej głuszy/dziczy,o taka mi chodzi,czy się natkneliście:grin:...j
Nie wiem czy mozna to nazwac "winiarnia" oraz nie wiem czy nadal istnieje , ale pamietam ze niegdys smolarze ze Stebnika w upalne lato wykladali na dach baraku dziecinna wanienke wypelniona wszelakimi owocami, dolewali wody z potoku i czekali az im sfermentuje na sloncu.. Probowalam owego specyfiku i jakies procenty chyba mialo.. Acz czy winem mozna to nazwac to juz nie wiem ;)
-
Odp: Winnica w sercu Biesów??
...nie o winnice się martwcie, tylko o wysiew, już czas powoli plantować różne dziwne roślinki :)))
-
Odp: Winnica w sercu Biesów??
Cytat:
Zamieszczone przez
buba
Nie wiem czy mozna to nazwac "winiarnia" oraz nie wiem czy nadal istnieje , ale pamietam ze niegdys smolarze ze Stebnika w upalne lato wykladali na dach baraku dziecinna wanienke wypelniona wszelakimi owocami, dolewali wody z potoku i czekali az im sfermentuje na sloncu.. Probowalam owego specyfiku i jakies procenty chyba mialo.. Acz czy winem mozna to nazwac to juz nie wiem ;)
buba:mrgreen:...,,Winnica nie winiarnia...chodziło mi o Winnicę,czyli inaczej i prościej jest to sad winoroślowy,najprościej rzec sadzonki winogron;)...a to o czym piszesz,to wszystkim wiadomo,że smolarze ,,bimber,,pędzą:grin:...robili tzw.zacier,który po sfermentowaniu destylowali
dzięki!:mrgreen:
-
Odp: Winnica w sercu Biesów??
Nie w sercu Bieszczadów (tam pewnie za surowy klimat) ale w rejonie dość odległym, nieco na północ od Jasła, na Pogórzu Strzyżowskim jest kilka winnic.
-
Odp: Winnica w sercu Biesów??
Cytat:
Zamieszczone przez
Basia Z.
Nie w sercu Bieszczadów (tam pewnie za surowy klimat) ale w rejonie dość odległym, nieco na północ od Jasła, na Pogórzu Strzyżowskim jest kilka winnic.
Ok.Basieńko...jak Ty potwierdzasz,to tak musi być zapewne:-)...ogólnie na Podkarpaciu jest 40 profesjonalnych winnic i z kazdym rokiem przybywa a ich wina zdobywają wysokie noty...czyli najbliższa sercu Biesów jest tylko winnica w Sanoku...
-
Odp: Winnica w sercu Biesów??
Cytat:
Zamieszczone przez
Pełta
Ok.Basieńko...jak Ty potwierdzasz,to tak musi być zapewne:-)...ogólnie na Podkarpaciu jest 40 profesjonalnych winnic i z kazdym rokiem przybywa a ich wina zdobywają wysokie noty...czyli najbliższa sercu Biesów jest tylko winnica w Sanoku...
Tak na 100 % nie jestem tego pewna, ale nie znam winnicy w Bieszczadach.
Kiedyś Wuka wspominając swoje dzieciństwo w Bieszczadach wspominała tutejszy surowy klimat (w porównaniu z Sokalszczyzną, skąd przesiedlono Jej rodzinę), nawet niektóre gatunki jabłoni nie chciały owocować w Bieszczadach, tak sobie myślę - co dopiero delikatne winogrona.
Oprócz winnic koło Jasła są również winnice położone bardziej na północny-zachód, w okolicach Zakliczyna.
Piłam kiedyś tamtejsze wino, jest rzeczywiście bardzo smaczne.
Mój śp. Ojciec jakieś 25 lat temu chciał założyć winnicę na Pogórzu Wiśnickim w okolicach Gdowa, stok nadawał się do tego idealnie, skierowany wprost na południe, na łagodnych wzniesieniach Pogórza, na bardzo żyznych glebach lessowych.
No niestety nic z tego nie wyszło, a winne krzewy zdziczały.
-
Odp: Winnica w sercu Biesów??
ja widziałem- kosztowałem produkty z winnicy z okolic Sanoka , fakt , raczej to Pogórze Przemyskie / Tyrawa Solna/. Faktycznie, tu gdzie obecnie pomieszkuję -okolice Jasła- jest sporo winnic.
-
Odp: Winnica w sercu Biesów??
A odnosnie tych wspanialych kielbas co pachna nawet z monitora :-) produkujesz je tylko dla siebie czy tez na sprzedaz? masz wlasne swinki? kurcze duzo bym dala zeby ktos w mojej okolicy takie sprzedawal, to zupelnie inny smak niz to nastrzykniete woda i tęczowa mazia paskudztwo ktore zapodaja nam w sklepach.. :-(
-
Odp: Winnica w sercu Biesów??
buba - wystarczy zrobić to co ja :mrgreen:........wiesz , że jako PANI MAGISTER nie opędzisz się od suwenirów w postaci zgrzewek jaj, pęt kiełbach , które rozpływają się niczym delicje w ustach...., raz na tydzień- dwa jedna kobita roznosi DOMOWE , OGROMNIASTE BOCHNY SWOJSKIEGO CHLEBA / który spokojnie można spożywać przez parę dni.../
-
Odp: Winnica w sercu Biesów??
Cytat:
Zamieszczone przez
buba
A odnosnie tych wspanialych kielbas co pachna nawet z monitora :-) produkujesz je tylko dla siebie czy tez na sprzedaz? masz wlasne swinki? kurcze duzo bym dala zeby ktos w mojej okolicy takie sprzedawal, to zupelnie inny smak niz to nastrzykniete woda i tęczowa mazia paskudztwo ktore zapodaja nam w sklepach.. :-(
buba...szczerze...tylko dla siebie,jak robię to z 10 kg mięsa,ostatnio to nawet część rozdałem gratis:razz:,a to sie wpadło do dawno nie odwiedzanej rodzinki,a to część dziadkowi u którego mieszkam...przed świętami WN też będę robił...
powiem tak:to co jest w sklepach to nijak się ma do własnych wyrobów,po pierwsze za dużo chemi,nawalone peklosoli a ta wiadomo zawiera nitryt...trujące świństwo,no i za tłuste.Nie, nie mam świnek:smile:,nic niemam ogólnie...dobre mięso można kupić na bazarku od rolnika,wędzarkę skonstruowałem sam,dobre gotowe jelita ma na all....jedna firma,sprawdzone,dobre i tanie,nie pękają:razz:,a gdzie Ty dokładnie mieszkasz?
...marzeniem jest, chata w biesach:smile:,obok winnica i piwnica...pełna starzejącego się wina i nalewek a w chacie pod powałą własne kiełbachy...może jakaś agroturystyka,cholernie mnie kręci,jak moje własne wyroby ludziskom smakują,a smakują;)
-
Odp: Winnica w sercu Biesów??
Cytat:
Zamieszczone przez
Pełta
buba...,a gdzie Ty dokładnie mieszkasz?
na dolnym slasku
Cytat:
Zamieszczone przez
Pełta
[B]marzeniem jest, chata w biesach,obok winnica i piwnica...pełna starzejącego się wina i nalewek a w chacie pod powałą własne kiełbachy..)
zeby to jeszcze mogly byc takie biesy sprzed 15 lat...
Cytat:
Zamieszczone przez
Pełta
[B]powiem tak:to co jest w sklepach to nijak się ma do własnych wyrobów,po pierwsze za dużo chemi,nawalone peklosoli a ta wiadomo zawiera nitryt...trujące świństwo,no i za tłuste.)
ja ostatnio to prawie przestalam jesc wedliny bo sa coraz paskudniejsze.. a kielbasa to mi zaczyna dopiero smakowac jak ja spale na ognisku ;)
Cytat:
Zamieszczone przez
Pełta
[wędzarkę skonstruowałem sam)
jeszcze ten zapach wędzenia roznoszacy sie wokol... az sie zrobilam glodna na sama mysl!
Cytat:
Zamieszczone przez
tomas pablo
buba - wystarczy zrobić to co ja :mrgreen:........wiesz , że jako PANI MAGISTER nie opędzisz się od suwenirów w postaci zgrzewek jaj, pęt kiełbach , które rozpływają się niczym delicje w ustach...., raz na tydzień- dwa jedna kobita roznosi DOMOWE , OGROMNIASTE BOCHNY SWOJSKIEGO CHLEBA / który spokojnie można spożywać przez parę dni.../
jak na razie dostawalam tylko suweniry w postaci miodu albo koszyka pieczarek :-) ale to sie zawsze bardzo nie podobalo kierowniczce ;) bo jej zaburzalo sterylnosc :P
-
Odp: Winnica w sercu Biesów??
sterylność ???? :mrgreen: ...psia mać :lol: .....że niby grzybki ? a z czego niby się wyrabia penicylinę ?
cóż - wędlinka robiona nie dla celów komercyjnych lecz jedynie konsumenckich to zupełnie 2 różne wyroby. Ja osobiście jestem mało ''mięsożerny '' , ale tutaj, rozsmakowałem się......
-
Odp: Winnica w sercu Biesów??
do dziś pamiętam zapach i smak wędzonej przez mojego dziadka kiełbachy własnej produkcji.. a miałam może z 8 lat czyli daaaaaaawno temu:D
teraz moi rodzice coś tam działają (ale nie wędzą niestety) czasami i w sumie to to jedyna kiełbacha jaką jem, bo te cuda ze sklepu to to jakaś masakra jest;)
-
Odp: Winnica w sercu Biesów??
Czytając takie artykóły http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...le=czestochowa odechciewa sie kupować w sklepie kiełbaskę itp.
-
1 załącznik(ów)
Odp: Winnica w sercu Biesów??
...większość wędlin/kiełbas w sprzedaży tak naprawdę nie widziało dymu...są maczane w jakimś ala paskudztwie imitującym wędzonkę:-x...sama chemia,wędlina taka długo nie poleży nawet w lodówce,robi się obślizgła,zmienia kolor...wędzenie to pewien proces...zanim powieszę pętka w wędzarce rozpalam ogień i nagrzewam wędzarkę do odpowiedniej temperatury,dopiero wieszam kiełbasy i tak bez dymu osuszamy je ok 50min,następnie dokładamy mokrego drzewa i wędzimy już dymem gorącym,róznie to bywa ok 4 godz.wędzimy tylko drewnem liściastym,najczęściej olchowym,teraz miałem np.śliwy:razz:...dobrze uwędzona kiełbasa może leżeć dość długo,a czym starsza tym lepsza...
zanim będę miał pierwszy owoc z winnicy,to teraz robię wina owocowe,np.w ubiegłym roku w lipcu nastawiłem nastaw z czarnej porzeczki ok.50litrów...powiem Wam,że zostało może 5 litrów:oops:,niestety jest zaj.......w przyszłym roku postaram się nastawić ok.100litrów z tym,ze może część z wiśni...taka ilość pozwoli mi już odkładać kilkanaście litrów do starzenia,do starzenia wina jak i destylatów używam dębu francuskiego lub niemieckiego,są to specjalnie opiekane wiórki dębowe,które zalewamy.
Zobaczcie na tej fotce,jak pięknie na ściankach kieliszka widać strużki alkoholu...niebo w gębie:-P
Załącznik 27710
-
Odp: Winnica w sercu Biesów??
Cytat:
Zamieszczone przez
tomas pablo
Ja osobiście jestem mało ''mięsożerny '' , ale tutaj, rozsmakowałem się......
ja ostatnio tez glownie sie trawa odzywiam (tak to przynajmniej toperz okresla) ale nie z wyboru tylko z braku smacznego miesa w okolicy..
Cytat:
Zamieszczone przez
Pełta
...
zanim będę miał pierwszy owoc z winnicy,to teraz robię wina owocowe,np.w ubiegłym roku w lipcu nastawiłem nastaw z czarnej porzeczki ok.50litrów...powiem Wam,że zostało może 5 litrów:oops:,niestety jest zaj.......w przyszłym roku postaram się nastawić ok.100litrów z tym,ze może część z wiśni...taka ilość pozwoli mi już odkładać kilkanaście litrów do starzenia,do starzenia wina jak i destylatów używam dębu francuskiego lub niemieckiego,są to specjalnie opiekane wiórki dębowe,które zalewamy.
Zobaczcie na tej fotce,jak pięknie na ściankach kieliszka widać strużki alkoholu...niebo w gębie:-P
]
ale wiesz, wydaje mi sie ze jest jeden problem- majac w domu takie pysznosci chyba trudno nie wpasc w alkoholizm ;) bo ja to bym pila takie winko do kazdego posilku :-)
-
Odp: Winnica w sercu Biesów??
Z plantacji ukrytych w jakiejś zapadłej głuszy to czytałem w którejś z gazet o śmiałkach uprawiających konopie indyjskie :) . Odnośnie wędlin wszystko co jest produkowane masowo jest jakby to powiedzieć delikatnie niewyszukane, na drugim końcu jest produkcja własna, człowiek wie co dodaje i jeżeli ma jakieś sprawdzony przepis najlepiej od dziadka albo jeszcze starszy to wychodzą specjały nie z tej ziemi. Po środku są jeszcze małe masarnie, rodzinne interesy produkujące na miarę swoich możliwości gdzie można kupić "prawdziwe" smaczne wyroby. Nie chcę robić reklamy ale osoby mieszkające w okolicach Rzeszowa może mieli przyjemność trafić na produkty z "góry ropczyckiej" ciężko znaleźć w sklepie ale jak się trafi to palce lizać.
-
Odp: Winnica w sercu Biesów??
Cytat:
Zamieszczone przez
buba
ja ostatnio tez glownie sie trawa odzywiam (tak to przynajmniej toperz okresla) ale nie z wyboru tylko z braku smacznego miesa w okolicy..
ale wiesz, wydaje mi sie ze jest jeden problem- majac w domu takie pysznosci chyba trudno nie wpasc w alkoholizm ;) bo ja to bym pila takie winko do kazdego posilku :-)
...no popatrz,jakoś nie wpadłem:razz:...niemam z tym problemów...jak to mówią:alkohol jest dla ludzi...mądrych.Poza tym jeżdzę autkiem,więc za często nie mogę sobie pozwolić a pracuję też w firmie a raczej mam służby na prestiżowym biurowcu w samym śródmieściu Wawy:oops:więc wystarczył by jeden wybryk i już po pracy buba:-P...poza tym wolę jakość niż ilość.
-
Odp: Winnica w sercu Biesów??
Cytat:
Zamieszczone przez
Pełta
np.w ubiegłym roku w lipcu nastawiłem nastaw z czarnej porzeczki ok.50litrów...powiem Wam,że zostało może 5 litrów:oops:,niestety jest zaj.......w przyszłym roku....
skąd ja to znam ;) ale przy tym można silną wolę trenować :)
-
Odp: Winnica w sercu Biesów??
Jak widzę kolejny smakosz nam sie na forum trafił:-) Ponieważ lubisz smakować swojskich wyrobów to powinieneś spróbować smereczczanki.Jestem wrogiem mocnych alkoholi ale raz do roku przywożę stamtąd kilka litrów tego napitku i częstuję nim znajomych i siebie:-) Pycha
-
Odp: Winnica w sercu Biesów??
Cytat:
Zamieszczone przez
diabel-1410
Jak widzę kolejny smakosz nam sie na forum trafił:-) Ponieważ lubisz smakować swojskich wyrobów to powinieneś spróbować smereczczanki.Jestem wrogiem mocnych alkoholi ale raz do roku przywożę stamtąd kilka litrów tego napitku i częstuję nim znajomych i siebie:-) Pycha
...mam rozumieć,że ta ,,smereczczanka,,:mrgreen:,to inaczej taka miejscowa księżycówka?...ja np.jestem chwalony za swojÄ… cytrynówkÄ™,oczywiÅ›cie na wÅ‚asnym destylacie...a pochwalić siÄ™ jeszcze mogÄ™ nalewkÄ… z owoców bzu czarnego z dodatkami z którymi robiÄ™(tajemnica pilnie strzeżona) w smaku do zÅ‚udzenia przypomina wisniówkÄ™,tak twierdziÅ‚ kolega...z tym,że z owocem czarnego bzu jest czasami problem,nie każdego roku Å‚adnie dojrzewa...może w tym...suuuper też mi wychodzi jarzÄ™biak,tylko trzeba poszukać korali gdzieÅ› z dala od dróg,no i jarzÄ™binÄ™ trzeba przed zalaniem obowiÄ…zkowo przemrozić w zamrażalce i sparzyć wrzÄ…tkiem a...wtedy....palce lizać,ale musi postać,jak ze wszystkim...cierpliwość,cierpliwość,cierpliwoÅ ›Ä‡...
...pasował by mi np.objazd Bieszczad ala ,,siedem smaków Biesów,,:mrgreen:...niczym cudów...nie głupi pomysł:roll:
-
Odp: Winnica w sercu Biesów??
Cytat:
Zamieszczone przez
Pełta
...tak,jasne...nie gardzę,ale wbrew pozorom niemam ,,żadnych problemów,,:lol:,lubię lampkę wina swojej roboty,które nie zawiera niepożądanych kwasów...robię też świetne destylaty,na których wykonuję nalewki...
...ale nie o to mi chodziło:grin:wiem doskonale Browar że w biesach liczysz na samego siebie...chętnie odwiedził bym jakąś winnicę w celu wymiany doświadczeń/degustacji...wiem że jest taka w Sanoku nazywa się Dolina Sanu,założona w 2006r,ale ucieszyłaby mnie taka w jakiejś zapadłej głuszy/dziczy,o taka mi chodzi,czy się natkneliście:grin:...jeśli chodzi o mój wyjazd,to jak swoją kiełbasę którą robię solidnie obsuszę,to na tygodniową włóczęgę wystarczy plus destylat:lol:...ok.napewno spróbuję tego miejscowego wybryku:-)
Posadziliśmy w Smereku 300 sadzonek i zobaczymy co z tego wyjdzie... pzdr CK
-
Odp: Winnica w sercu Biesów??
Cytat:
Zamieszczone przez
cezkos
Posadziliśmy w Smereku 300 sadzonek i zobaczymy co z tego wyjdzie... pzdr CK
Jaka odmiana ? SkÄ…d sadzonki ?
Ja mam na działce 36, tzn tyle miałem, ostatnie dwie wiosny nie były dla nich łaskawe, zobaczymy jak w tym roku.
-
Odp: Winnica w sercu Biesów??
Cytat:
Zamieszczone przez
Hero
Jaka odmiana ? SkÄ…d sadzonki ?
Ja mam na działce 36, tzn tyle miałem, ostatnie dwie wiosny nie były dla nich łaskawe, zobaczymy jak w tym roku.
...też jestem ciekaw jaka odmiana...zbyt pózna chyba na tych terenach nie dojdzie...
ja swoje już odkopcowałem,ale oczywiście tuż przed ,,ogrodnikami,,zabezpieczę kartonami...w tamtym roku jak je sadziłem to po 15 maja,zimę pięknie przetrzymały,poczekam jeszcze ze 2 tyg.i oprysk myjący...
ja w tamtym roku zakupiłem w e-sadzonce http://www.e-sadzonka.pl/oferta.html jestem b.zadowolony,pięknie ukorzenione sadzonki,szczepione i bardzo zdrowe,wegetacja była rewelacyjna,oczywiście zasiliłem nawozem i trzy opryski,plus szereg innych zabiegów a posadzoną mam białą odmianę Solaris http://www.winogrona.org/index.php?title=Solaris
-
Odp: Winnica w sercu Biesów??
Cytat:
Zamieszczone przez
Browar
Widzę że lubisz zjeść,a i wypitkiem nie wzgardzisz :)
Niestety w Bieszczadzie sam musisz sobie coś złowić lub zebrać żeby było jadalne.
Za to wina mają przednie,z niedźwiedzi :twisted:
Ostatnimi czasy zainspirowany filmem pod tymże tytułem zassałem coś takiego:Załącznik 27979
Zanabyłem drogą kupna w sklepie ze "zdrową żywnością" ,pasaż leclerc w Rzeszowie. Do wyboru również śliwka, wiśnia, malina, które to przyrzekłem sobie, ryzykując własnym zdrowiem, poddać testowi degustacjii :-)
-
Odp: Winnica w sercu Biesów??
hallo,
sadzonki wina nie czynią :)),nawet jak nie przemarzną :)),ale przemarznięte owoce też maja swoje wzięcie ;
śmiem zaproponować zakup wina(z winogron) w odpowiednich miejscach (WINNICACH) cokolwiek w niższych szerokościach geograficznych:))
(blisko na Słowację,Węgry i do Austrii)
a resztę miejsca na parceli przeznaczyć na posadzenie sadzonek jagód (zimoodpornych) i ...zaprosić na pierwszy odciąg :))
-
Odp: Winnica w sercu Biesów??
Cytat:
Zamieszczone przez
bogdaneg
Ostatnimi czasy zainspirowany filmem pod tymże tytułem zassałem coś takiego:
Załącznik 27979
Zanabyłem drogą kupna w sklepie ze "zdrową żywnością" ,pasaż leclerc w Rzeszowie. Do wyboru również śliwka, wiśnia, malina, które to przyrzekłem sobie, ryzykując własnym zdrowiem, poddać testowi degustacjii :-)
...nie pijam tych wynalazków,baza- białe wino owocowe,najczęściej z jabłek+koncentrat...jw.śliwka,wiśnia,malina,itp .
tydzień temu skończyłem destylować ostatnie litry nastawu;)więc wczoraj w Wawie na ul.Słowackiego zakupiłem dwa opakowania drożdzy 7 i 8 http://piwowar.com.pl/sklep/index.ph...roducts_id=183 drożdze do nastawów typowo cukrowych,kilka dni i destylujemy,niezła wydajność...z 1 kg cukru wychodzi spokojnie 0,6litra mocnego destylatu,a póżniej...wykorzystuję to do wszelkich nalewek,wódek,itp.Super sprawa gdy zalejemy wspomiane wcześniej przezemnie opiekane wiórki dębowe,albo robimy sobie własną żubruwkę,zalewając destylatem http://piwowar.com.pl/sklep/index.ph...roducts_id=187 i mamy niepowtażalny własny alkohol,zdrowy trunek wyprodukowany z wody,cukru,drożdzy plus owoce,ew.zioła...polecam się tym zainteresować...
-
Odp: Winnica w sercu Biesów??
Cytat:
Zamieszczone przez
Pierogowy
hallo,
sadzonki wina nie czynią :)),nawet jak nie przemarzną :)),ale przemarznięte owoce też maja swoje wzięcie ;
śmiem zaproponować zakup wina(z winogron) w odpowiednich miejscach (WINNICACH) cokolwiek w niższych szerokościach geograficznych:))
(blisko na Słowację,Węgry i do Austrii)
a resztę miejsca na parceli przeznaczyć na posadzenie sadzonek jagód (zimoodpornych) i ...zaprosić na pierwszy odciąg :))
Pierogowy...Twoje małpy,Twój cyrk...wina robię od 10 lat,do tej pory tylko owocowe,najczęściej z porzeczki czarnej i czerwonej,bo taką miałem.Doswiadczenie pozwoliło mi zainteresować się ostatnio winorośla,stąd nasadzenia Solarisem.Wybór odmiany jest idealny,poza tym biała nie wymaga fermęntacji w miazdze...pozatym jest świetnym wyjściem do produkcji innych alkoholi/destylacja wina białego.
Co do info kolegi o sadzonkach na Smereku,to nie będę sprawdzał...niemiej jednak odmiana kazański sładki http://www.winogrona.org/index.php?t...ka_S%C5%82odka da sobie radę.Pierwsze wino powinienem uzyskać za ok.4lata,gdyż pierwsze owocowanie jest w 3 roku,grona pojawiają się i w drugim,ale trzeba je celowo usuwać...poza tym moja odmiana jest już sprawdzona,wina z Solarisa sa b.dobre http://www.pogorza.pl/wino-z-pogorza...-w-polsce!.htm ...co tu duzo mówić,każdy niech robi to,co mu najlepiej wychodzi...mi wychodzą super wędliny,nalewki i wina,co potwierdzili moi znajomi i rodzina...zainteresowałem się też serami;)podpuszczkowymi dojrzewającymi,znam technologię...ale o tem...
-
Odp: Winnica w sercu Biesów??
...żeby dopełnić obrazu...to dla zainteresowanych na poważnie tematem,bo piszę o tej destylacji...więc doradzę ew.wybór sprzętu.
pierwszy sprzęt kupiłem 4 lata temu,był to dokładnie taki oto z 10 litrową kolbą,kupiony zresztą w Wawie na Senatorskiej,do dziś jest w sprzedarzy i chyba najtaniej...http://allegro.pl/destylacja-zestaw-...224881524.html lecz po roku eksploatacji go sprzedałem i zakupiłem coś takiego http://allegro.pl/zestaw-do-destylac...228757343.html choć mam cały czas kolbę 10-tkę taką jak w tym powyzej,sprzęt jest w pełni wydajny,a zakończenie filtrem węglowym też ma duże znaczenie.Pod wspomiana kolbę 10l stosuję specjalną podkładkę ceramiczną,którą kładę najpierw na palnik gazowy a następnie stawiam kolbę z nastawem.Podkładki nie ma w zestawie...na Senatorskiej jest w sprzedazy,ok.25zł...jest niezbędna,pomimo ze kolba jest zaroodporna,to podkładka powoduje równomierne nagrzewanie.Do równomiernego gotowania jednak zalecam wrzucenie do kolby z nastawem kilku kawałków potłuczonej porcelany,lub wyszorowane kamyki...
Ten zestawik ze statywem,polecam z czystym sumieniem,uzyskiwany destylat jest naprawdę super!,a cena jego jak widać nie powala.Jednak jeśli ktoś będzie robił to pierwszy raz,to z kimś kto wie co i jak...lub zgłosić się do mnie...bo alkohol metylowy paruje w niższej temperaturze:lol:a my mamy uzyskać etylowy,ale proces jest banalnie prosty i bezpieczny,jak...się wie podstawowe sprawy.
-
Odp: Winnica w sercu Biesów??
powstała duża winnica na Pogórzu Dynowskim, niedaleko Kamieńca, jest na wysokości powyżej 400 m n.p.m. (na oko), klimat tam jest porównywalny z niższymi partiami Bieszczadów (teraz leży śnieg w okolicy winnicy), więc może się doczekamy bieszczadzkiego wina
-
Odp: Winnica w sercu Biesów??
...oprócz posadzonych w ubiegłym roku winorośli odmiany Solaris...dzis zamówiłem kolejne sadzonki...są to odmiany Kristaly,Muskat Odeskij i Jutrzenka,posłużą mi do kupażowania z Solarisem.Zamówione sadzonki tym razem posadzę jesienią,gdyz obecnie osoba która je produkuje,będzie je ukorzeniać...zresztą gdyby byli chętni,a nie jest to tajemnicą,więc podaję kontakt do tej osoby,a powiem tylko tyle,że oferowane sadzonki są piękne,grube i zdrowe a osoba godna zaufania,gdyż wiele osób z pewnego forum zaopatruje się u niego,100%zadowolenia,osoba ogólnie b.szanowana i dość skrupulatna,uczciwa...niestety trzeba już się kontaktować jeśli są chętni,Kapitan prześle Wam ofertę,co ew.będzie miał
http://winnica.bloog.pl/?ticaid=6e30b nie jest to żadna reklama,poprostu jak daję rady/kontakty to po kolezeńsku uczciwie...
-
4 załącznik(ów)
Odp: Winnica w sercu Biesów??
...dzisiaj przyszedł czas na degustację jednej z moich próbek koniaku...noo,jest dobry...o żesz...na koci ogon,jest zaj....czy!...pochwalę się,że niema w nim ani grama karmelu!,wszystko co osiągnołem,jest tylko i wyłącznie pochodzące z tanin dębu...takiego alkoholu,nigdzie się nie dostanie...jako ciekawostkę powiem,że koledzy którzy mieli przyjemność go spożyć,wycenili mi butelkę 0,5l na 40 zetaZałącznik 27995...ale niemam zamiaru narazie sprzedać ani jednej mojej butelki...
tuż obok,wczorajszy mój wyrób a mianowicie tzw.kiełbasa słoikówka...proste,pyszne i długo można przechowywać w zapasteryzowanym słoiku...smacznego!
Mario
Załącznik 27996Załącznik 27997Załącznik 27998
moje eksperymenty opieram na francuskich płatkach dębowych,specjalnie wyselekcjowanego dębu,używanego w bednarstwie
-
Odp: Winnica w sercu Biesów??
Cytat:
Zamieszczone przez
Pełta
Pierogowy...Twoje małpy,Twój cyrk...
hallo,
Pełto,
na początku zaznaczę ,iż na winach i otrzymywaniu wina się nie znam i wpis ten należy potraktować żartobliwie:))
Cieszę się,że możesz doświadczać uciechy produkcji.
U mnie doświadczenie słabiutkie ,a wino to napój bogów ,a zarazem substytut kobiety,śpiewu i z lekka rozpustnej zabawy( za Bachusem)
A ja,...zwykły śmiertelnik , sługa uniżony forum.
Również cenię sobie bardziej, moszcz winogronowy od owocowego ,gdyż nie wymaga dosładzania i jest gładki w fermentacji.
Dobre wino ,wino z winogron jest proporcjonalne w smaku- do ilości czasu jaki spędza grono na słoneczku, i jest zebrane w odpowiedniej chwili...stąd moje zdanie,o jakości winogron w naszej szerokości ,znając różnicę w ilości dni ze słońcem nad horyzontem.
Rozumiem ,że istnieją szczepy i gatunki ,które są w stanie dojrzeć w miarę szybciutko w klimacie Polskim i dać plon porównywalny z krajami "ciepłymi".
Ale ja jestem zwolennikiem prostoty i smaku.
-pewnie znasz z widzenia truskawki produkcji "made in china"- ...truskawka jak truskawka...kolor,kształt,zapach ,a nawet smak...ale ,moje kubki smakowe czują tu pewien podstęp...
Podobnie siÄ™ ma z winami...niby to samo ...ale ...
Już w procesie uwalniania kwasu węglowego, jego charakterystyka jest inna dla tych" słonecznych"
(przy doświadczeniu z porzeczkowymi winami ,zwróciłeś uwagę jeszcze na zależność: kwasowość-słoneczko ,którą później nadrabiać należało poprzez kupażowanie-z winem z jabłek-gruszek tutaj deserowe wychodzi ;albo agrest plus truskawki plus malina i odrobinka aronii ).
Ja cenię sobie, z białych win te typu Graves i Barsac (ta kwasowość 6-7g/l i niska zawartość cukru !) ,jako wino owocowe smak zbliżony można uzyskać robiąc je z jabłek,agrestu,porzeczki.
Z tego jak rozumiem (jak się mylę ,wybacz ,szkoła na wysokiej górce :)) twoje nastawy win owocowych to raczej Rieslingi i Tokaje np:Szamorodni (niższa kwasowośc 5-6g/l)?
GratulujÄ™.
I jeszcze raz przypomnę ,moje myśli toczą się w kierunku stwierdzenia ,że wina winogronowe są lepsze z tych słonecznych regionów ,a my mamy co mamy i możemy naśladować ich smak,który dla nich jest czymś naturalnym ,a od nas wymaga maderyzacji,garbnikowania co ma później przełożenie na trwałość ,a co za tym idzie na...smak:))
moje małpy,mój cyrk...
Pewnie znasz pewną skandynawską markę wódki,której podstawowy destylat powstaje w procesie przemiału makulatury,poprzez substytuty i dodatki smakowe w smaku jest nie do poznania?
Zastanawiam siÄ™ ...Ale po co ?
Jak istnieje normalna ...buraczanka czy kartoflanka.
Wiesz, ta prostota smaku,... wina,kobiety,tańca , itd.
Wierność pewnym zasadom,przecież człowiek z wiekiem musi jakoweś posiadać i ich nie zmieniać :))
ps: już teraz nie pamiętam ...ale jeśli to Ty robisz jarzębiak i wychodzi Ci jak trzeba to zazdroszczę i szacunek;
aha,w poprzednim poście napisałem odciąg ...myśląc obciąg ;
kłaniam się w pas
sługa uniżony forum pierogowy
kolega Pomponiusza Flatusa
wydaje mi się , że z definicją nazwy czym jest WINO zmagam się już parę lat i ...im bliżej tym dalej...
-
1 załącznik(ów)
Odp: Winnica w sercu Biesów??
Cytat:
Zamieszczone przez
Pierogowy
hallo,
Pełto,
na początku zaznaczę ,iż na winach i otrzymywaniu wina się nie znam i wpis ten należy potraktować żartobliwie:))
Cieszę się,że możesz doświadczać uciechy produkcji.
U mnie doświadczenie słabiutkie ,a wino to napój bogów ,a zarazem substytut kobiety,śpiewu i z lekka rozpustnej zabawy( za Bachusem)
A ja,...zwykły śmiertelnik , sługa uniżony forum.
Również cenię sobie bardziej, moszcz winogronowy od owocowego ,gdyż nie wymaga dosładzania i jest gładki w fermentacji.
Dobre wino ,wino z winogron jest proporcjonalne w smaku- do ilości czasu jaki spędza grono na słoneczku, i jest zebrane w odpowiedniej chwili...stąd moje zdanie,o jakości winogron w naszej szerokości ,znając różnicę w ilości dni ze słońcem nad horyzontem.
Rozumiem ,że istnieją szczepy i gatunki ,które są w stanie dojrzeć w miarę szybciutko w klimacie Polskim i dać plon porównywalny z krajami "ciepłymi".
Ale ja jestem zwolennikiem prostoty i smaku.
-pewnie znasz z widzenia truskawki produkcji "made in china"- ...truskawka jak truskawka...kolor,kształt,zapach ,a nawet smak...ale ,moje kubki smakowe czują tu pewien podstęp...
Podobnie siÄ™ ma z winami...niby to samo ...ale ...
Już w procesie uwalniania kwasu węglowego, jego charakterystyka jest inna dla tych" słonecznych"
(przy doświadczeniu z porzeczkowymi winami ,zwróciłeś uwagę jeszcze na zależność: kwasowość-słoneczko ,którą później nadrabiać należało poprzez kupażowanie-z winem z jabłek-gruszek tutaj deserowe wychodzi ;albo agrest plus truskawki plus malina i odrobinka aronii ).
Ja cenię sobie, z białych win te typu Graves i Barsac (ta kwasowość 6-7g/l i niska zawartość cukru !) ,jako wino owocowe smak zbliżony można uzyskać robiąc je z jabłek,agrestu,porzeczki.
Z tego jak rozumiem (jak się mylę ,wybacz ,szkoła na wysokiej górce :)) twoje nastawy win owocowych to raczej Rieslingi i Tokaje np:Szamorodni (niższa kwasowośc 5-6g/l)?
GratulujÄ™.
I jeszcze raz przypomnę ,moje myśli toczą się w kierunku stwierdzenia ,że wina winogronowe są lepsze z tych słonecznych regionów ,a my mamy co mamy i możemy naśladować ich smak,który dla nich jest czymś naturalnym ,a od nas wymaga maderyzacji,garbnikowania co ma później przełożenie na trwałość ,a co za tym idzie na...smak:))
moje małpy,mój cyrk...
Pewnie znasz pewną skandynawską markę wódki,której podstawowy destylat powstaje w procesie przemiału makulatury,poprzez substytuty i dodatki smakowe w smaku jest nie do poznania?
Zastanawiam siÄ™ ...Ale po co ?
Jak istnieje normalna ...buraczanka czy kartoflanka.
Wiesz, ta prostota smaku,... wina,kobiety,tańca , itd.
Wierność pewnym zasadom,przecież człowiek z wiekiem musi jakoweś posiadać i ich nie zmieniać :))
ps: już teraz nie pamiętam ...ale jeśli to Ty robisz jarzębiak i wychodzi Ci jak trzeba to zazdroszczę i szacunek;
aha,w poprzednim poście napisałem odciąg ...myśląc obciąg ;
kłaniam się w pas
sługa uniżony forum pierogowy
kolega Pomponiusza Flatusa
wydaje mi się , że z definicją nazwy czym jest WINO zmagam się już parę lat i ...im bliżej tym dalej...
Siema!
...nie bądz taki skromny Pierogowy sługo uniżonyZałącznik 28010coś tam wiesz jak widzę,niewiem jak u Ciebie z procesami winifikacji,ale podniebienie i kubeczki smakowe pracują Ci ponad przeciętnie...brawo!
...zeby zbytnio nie uprawiać kokiererii słownej,to powiem, że nie bez kozery wybrałem taką właśnie odmianę,to odnośnie kwasowości i cukrów.
...oj tak,doświadczam uciechy produkcji,na dziś skończyłem jeżdzenie i jestem...absolutnie zawąchany...podgrzewam w dłoniach i delektuję się małymi łyczkami bursztynowego płynu.
Ok...jak piękne korale przyozdobią nasze pola,łąki i lasy...a nalew w pełni dojrzeje,to zapewniam,że uraczysz swe podniebienie zacnym trunkiem jarzębiakiem...ale w zamian opiszesz tu swe doznania,niczym poeta na wygnaniu...;).Dorzucę jeszcze inną zawartość,a czy ujmiesz to słowami,to już Twój problem;-).
...niczego nie lansuję a raczej pisząc szukam pomocy...zaintrygowała mnie jedna winniczka a przy niej pensjonacik http://winnicagorlo.blogspot.com/p/nasz-pensjonat.html jestem pełen podziwu dla gospodarzy jak umiejętnie z finezją,urokiem i dbałością o detale potrafili to połączyć,proszę żucić okiem na fotogalerię pensjonatu...a może w śród Was moi drodzy,jest ktoś,kto chciałby stworzyć taki klimatyczny zakątek z winnicą...chętnie zajoł bym się założeniem i poprowadzeniem winnicy,wraz z produktem finalnym,do tego wytwarzał bym własne wędliny dla przyszłych gości,nie mówiąc już o czymś mocniejszym...z czasem, piwniczkę wzbogacił bym o własne sery dojżewającę...
obecnie zaczynam starzeć te własne trunki,może to jakaś alternatywa i inwestycja na starość/zabezpieczenie...nie sprzedam,to choć umrę nie w pełni świadomy swej biedy...
Mario
-
Odp: Winnica w sercu Biesów??
Cytat:
Zamieszczone przez
Pełta
w zamian opiszesz tu swe doznania,niczym poeta na wygnaniu...;).Dorzucę jeszcze inną zawartość,a czy ujmiesz to słowami,to już Twój problem;-).
Mario
hallo,
Pełto wierzę ,że niedługo Cie zobaczę w roli jaką sobie życzysz-,jak sekatorem podcinasz WINO-krzewy i poprawiasz kapelusz przed słońcem...
aha!
pozycja pt :"101 odmiany winorośli do uprawy w Polsce" autorstwa Romana Myśliwca ( Heniosławie !? ) na pewno jest ci znana :))
dodam tylko ,że autor uprawia winną łozę w...Jaśle,w winnicy Golesz( więc -rzut pustą butelką od Bieszczad ) i tłoczy kilka tysięcy butelek dionizjaku rocznie !!!
parÄ™ butelek jeszcze mam w piwnicy :))
pamiętam zasadę: jedna butelka z jednego metra kwadratowego winnicy...!!!
nie czas mi się wymądrzać ,bom niewierny i żółtodziób ale tą myślą się podzielę
Żeby wino sprawiało przyjemność kobietom,
trzeba,
aby je pili mężczyźni ...
pozdrawiam i trzymam za słowo...tak jak za butelkę