5 załącznik(ów)
Odp: Bieszczadzkie monstra
no to i ja wrzucę kilka z nich....1 to prawdziwe bieszczadzkie monstra:smile:
Odp: Bieszczadzkie monstra
Cytat:
Zamieszczone przez
Jabol
[...]prosiłbym cichutko o fotki i kilka zdań na temat...Bez kuźwa, dygresj:twisted:
Jak tu nie dygresjować Panie Jabol?:O Toż maszyny te były elementarnym składnikiem bieszczadzkiego krajobrazu kiedyś. Żywe, pracowite, zapinkalały po bezdrożach, ryły wądoły niczym wojenne transzeje, ciągnęły wielgachne kłody bukowe, a nie rzadko służyły jako najlepszy środek podwożenia po wódkę do 'pobliskiego' sklepiku:D Ja kiedyś patrzyłem ze zdumieniem, jak od strony Jawornika, hucząc i dymiąc 'wypadł' taki ciężki ciągnik gąsienicowy, na wskroś przebył Wetlinkę, z hukiem zajechał przed sklepik w Wetlinie, dwóch kowboi bieszczadzkich wpadło do środka, zakupili 'czerwonej karteczki' kilka flasz i wskoczyli na swego rumaka i zniknęli chrzęszcząc gąsienicami, dymiąc, zalewając olejem trasę przemarszu. Napalili tym rajdem ropy pewnie ze sto kubłów, ale wódka była potrzebna gdzieś tam na zrębach i nie było żadnych pytań... Cholerka. Nawet nie pamiętam już nazw tych maszyn. Żałuję, że wtedy nie mogłem robić zdjęć, bo bieszczadzkich 'smoków żelaznych' kręciło się sporo, a teraz ich resztki rdzewieją tu i tam i nie są już takie imponujące:) Z ciekawością popatrzę na Wasze zdjęcia...
Pozdrawiam,
Derty
Odp: Bieszczadzkie monstra
Cytat:
Zamieszczone przez
żubr
no to i ja wrzucę kilka z nich....1 to prawdziwe bieszczadzkie monstra:smile:
Hihi - szczególnie ten piesek... Ale wiemwiem - pieski bieszczadzkie niewielkie, ale za to z taaaką szczęka :)
5 załącznik(ów)
Odp: Bieszczadzkie monstra
8-) Hej Derty... Wyszło Ci całkiem na temat:grin: Wspomnienia tolerujemy jak najbardziej, gdzieś mam fotkę takiego deta forsującego potok. Znajdę - wrzucę.
Dorzucam Pragę cudnej urody, ciągnik zrywkowy LKT, i jakąś posowiecką ciężarówę która obudziła mnie rano gdy spałem sobie pod drzewkiem na gdzieś na zboczach Chryszczatej...
Odp: Bieszczadzkie monstra
Ten trzeci od lewey to jakby ZIS. Zawod Imienii Stalina. Później przezwali wytwórnię na Zawod Imienii Lichaczowa czyli po polskiemu ZIŁ. ZIS-y były nie do pokonania na bagiennych podjazdach bieszczadzkich. Kiedyś widziałem jak taki potwór załadowany dłużycami gładko zdobył sporą górkę w okolicach Moklika i pognał w dół zanim machnąłem ręką, żeby mnie wziął na stopa ku Polanie:) Ehhh...nie ma już chyba ZIS-ów na chodzie?
Pozdrawiam,
Derty
2 załącznik(ów)
Odp: Bieszczadzkie monstra
Fotka z doliny Hulskiego listopad 2005 i z Łopienki
Długi
2 załącznik(ów)
Odp: Bieszczadzkie monstra
No to dwa potwory odemnie..:)
Odp: Bieszczadzkie monstra
niestety nie do konca bieszczadzkie ale tez "monstrowate" i bardzo sympatyczne
ukraina, wies jablonica pod swidowcem
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...a5152f43f.html
ukraina, ust czorna.. fajne zamkniecie :)
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...2cf41b5a1.html
rumunia, wies repeda w gorach fogaraskich
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...272defea8.html
na slasku
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...d2e6b7347.html
Odp: Bieszczadzkie monstra
Cytat:
Zamieszczone przez
Jabol
Te maszyny powoli zaczynają odchodzić gdzieś do "krainy wiecznej zrywki"...
Tutaj możemy sobie je upamietnic:
P.S. prosiłbym cichutko o fotki i kilka zdań na temat...Bez kuźwa, dygresj:twisted:
A z szoferek wyskoczą może: Warszawiak, Orsaczek, Apostoł, Partyzant, Dziewiątka i inni :mrgreen: