Odp: Polesia czar po 90 latach
Polesia czar. Dodatek 1. O wodzie.
Dodatek 1. O wodzie.
Chodząc po górach, przywykłem do tego, że zapasy wody pitnej uzupełnia się w źródełkach i strumykach. Tutaj nie spotkałem źródełka. Potoki w swej części źródliskowej są bagniste i niedostępne a gdy już dopłyną w miejsca dostępne, są zanieczyszczone przez ludzi i zwierzęta.
Co parę kilometrów przejeżdżałem przez jakąś wieś, gdzie wody "u ludzi" nie brakowało. Czasami, np. w tej studni woda była nie całkiem czysta.
http://ciekawe.tematy.net/2017/poles...4_IMG_0641.JPG
W tej studni była doskonała.
http://ciekawe.tematy.net/2017/poles...2_IMG_0881.JPG
A ta, ze studni przy cerkwi może nawet była święcona?
http://ciekawe.tematy.net/2017/poles...3_IMG_0593.JPG
Tutaj gospodarstwa już nie było, ale studnia pozostała.
http://ciekawe.tematy.net/2017/poles...3_IMG_0877.JPG
Niezawodnym źródłem wszelakich płynów były przydrożne magaziny, produkty i kramnice.
http://ciekawe.tematy.net/2017/poles...7_IMG_0643.JPG
Polesia czar. Dodatek 2. O granicy.
Cała trasa przejazdu wyglądała następująco:
Tam - https://www.gpsies.com/mapOnly.do?fi...lScreenLeave=1
Z powrotem - https://www.gpsies.com/mapOnly.do?fi...lScreenLeave=1
Jeśli się dobrze przyjrzeć mapie, można zauważyć, że w miejscu przekraczania granicy PL-UA nie ma przejścia granicznego. Ale wtedy było. Tak na chwilę, na 5 dni. W ramach tzw. Dni Dorosąsiedztwa wojsko zbudowało na Bugu most pontonowy. Poniżej widok z ukraińskiej strony na polską.
http://ciekawe.tematy.net/2017/poles...7_IMG_0926.JPG
Przez granicę można tu było przechodzić tylko pieszo lub przejeżdżać na rowerze.
http://ciekawe.tematy.net/2017/poles...6_IMG_0924.JPG
Po stronie ukraińskiej, na obszernej, leśnej polanie powstało kilkadziesiąt zaimprowizowanych stoisk handlowych, z cenami w złotówkach, oferujących głównie napoje alkoholowe. 1 litr tych napojów można było przenieść przez granicę do Polski.
http://ciekawe.tematy.net/2017/poles...8_IMG_0922.JPG
Ale jeśli ktoś miał większe potrzeby, możliwości zakupu po nieco wyższych cenach były również za granicą, czyli w Polsce.
http://ciekawe.tematy.net/2017/poles...6_IMG_0931.JPG
Jako, że do dni dobrosąsiedztwa, nikt dobrych sąsiadów nie kontrolował ani nie przeganiał.
http://ciekawe.tematy.net/2017/poles...8_IMG_0933.JPG
Odp: Polesia czar. Dodatek 2. O granicy.
Fajna wycieczka! Relacja przypomniała mi niektóre miejsca. Dziękuję!
... bardzo lubię Polesie. Od kilkunastu lat jeżdżę tam regularnie właśnie na wycieczki rowerowe. Szczególnie uwielbiam na Polesiu wczesną wiosnę, kiedy są rozległe rozlewiska. Przerzuciłem się na Polesie m.in. z Karpat i Podkarpacia. Jakoś tak w Karpatach w ostatnich latach się wiele zmieniło i czegoś brakuje. Na Polesie nadal jest "po staremu".
PABLO
Odp: Polesia czar po 90 latach
na Polesiu byliśmy wieki temu ale bardzo miło wspominamy ten tydzień. Dość dużo szczegółów na temat Polesie w tym artykule: [tu był link]
Polesia czar. Dodatek 4. Sandał i autoportret.
Dodatek 4. Sandał i autoportret
Na zakończenie będzie sandał. Sandały nie są najlepszym obuwiem do jeżdzenia na rowerze, tym bardziej stare sandały. Było jednak tak gorąco, że po raz pierwszy w życiu pojechałem w sandałach. Koło południa pierwszego dnia stało sie cos takiego:
http://ciekawe.tematy.net/2017/poles...017_sandal.jpg
Żeby but dalej mógł służyć, kupiłem w najbliższym sklepie taśmę izolacyjną za 17 UAH i dokonałem naprawy:
http://ciekawe.tematy.net/2017/poles...4_IMG_0943.JPG
Często w relacjach z samotnych wycieczek autorzy zamieszczają autoportret. Czasem jest to postać "od stóp do głów", czasem sama głowa. Ja znalazłem tylko jeden - same stopy :wink:
http://ciekawe.tematy.net/2017/poles...7_IMG_0942.JPG
I na tym chyba zakończę.