Odp: Nowy użyszkodnik wita się
Cytat:
Zamieszczone przez
Henek
(OT"Bieszczadnik") :razz:
Ale z tym liczeniem na fachową pomoc ? ... to przesada.
Najlepiej liczyć na siebie.
Góry to takie miejsce, gdzie najlepiej liczyć na siebie. A wcześniej - dobrze jest - poczytać o tych którzy się przeliczyli.
Półprawda - jeśli w tych górach, no nie, jak by chcieli co poniektórzy, "bezludnych", "dzikich", gdzie jakiś twór fantazji ludowej "mówi dobranoc", ONI obaczą, iż do końca starasz się sam sobie pomóc w sytuacji trudnej, zawsze możesz liczyć na życzliwość, pomoc, dodajmy bezinteresowną, napiszę nawet, że bezmiarem owej pomocy możesz być ... zaszokowany :-o
Odp: Nowy użyszkodnik wita się
Dziękuje wszystkim za miłe i ciepłe przyjęcie.
MAAtylda historię trzeba przekazywać dalej.... ale nie na siłę :wink: - a z zaproszenia w miarę możliwości oczywiście skorzystam
Chris po zamojski to ja się drogach tylko poruszam:-) ...a jednoślad... hmmm może rowerek prezydenta (chyba mu prawko oddali- roweru już nie używa :grin: )
a ludzie w Bieszczadzie wyjątkowi i bardzo chętnie pomagają- sam się nie raz o tym przekonałem
Odp: Nowy użyszkodnik wita się
Pawelk,mając dwadzieścia plus:-),też bawiłem się trochę motorkami,pamniętam jak wyrwałem od gościa, jak twierdził szmelc ,Simsona Avo Sport z 1957,po odetkaniu dyszy wolnych obrotów i dorobieniu iglicy,palił od pół kopa:-D.
Teraz mając 41wiosenek i wymieniony staw biodrowy(tzm.endoproteza)mam siedzieć i spokojnie żyć,jak twierdzą inni,po tuningu bioder:lol:.
Taaa i czekać na śmierć:lol:.Po kilkunastu latach mordowania i funkcjonowania z zaciągniętym ręcznym, :lol:wreście ulga i co najważniejsze nie boli.Po 4mieś.żuciłem kule,niebawem wracam do pracy,no i w ...góry,żeby niebyć gołosłownym,czytałem na jednym z portali facet spokojnie sobie łazikuje,właśnie z endo,no i 57 na karku.Ja jestem uparty,aby do września...
pozdrawiam
Odp: Nowy użyszkodnik wita się
Cytat:
Zamieszczone przez
medicus
Po 4mieś.żuciłem kule,niebawem wracam do pracy,no i w ...góry,żeby niebyć gołosłownym,czytałem na jednym z portali facet spokojnie sobie łazikuje,właśnie z endo,no i 57 na karku.Ja jestem uparty,aby do września...
pozdrawiam
Czytałam autentyczną historię o człowieku, który mając endoprotezę wszedł na Mount Everest.
Tak, że wszystko jest możliwe, a w łazikowaniu po górach ważniejsza jest psychika, niż siła i sprawność fizyczna.
Poza tym przyjemność można czerpać nie koniecznie z ekstremalnych wypraw, ale również ze zwykłych "spacerów" po górach.
Powodzenia :-)
Basia
Odp: Nowy użyszkodnik wita się
Dziękuję Ci Basiu,to prawda co piszesz,a powodzenie:razz: będzie mi potrzebne,zwłaszcza takie u płci przeciwnej,bo strasznie jestem samotny.
Napewno będę chciał znależdz wcześniej, jakąś towarzyszkę na eskapadę.
A jeśli się nie uda,to może już na szlaku
pozdrawiam
Odp: Nowy użyszkodnik wita się
Może zabrzmi to trochę politycznie, ale dopóki w tym kraju będzie rządziła historia i religia to marne nasze szanse. Historie zostawmy w kościele a religię w kościele.
Odp: Nowy użyszkodnik wita się
Medicus dzisiaj "avok" to rarytas, kiedyś jak sam powiedziałeś "szmelc"... Może warto odnowić pasje z przed lat :grin: Natomiast życiowego "zacięcia" szczerze zazdroszczę i oczywiście wielu wspaniałych wędrówek życzę.
MAAtylda- jako naród mamy dziwną przypadłość; kochamy się i miłujemy w "narodowej martyrologii"- zamiast żyć przyszłością rozpamiętujemy się w przeszłości i z uporem maniaka wygrzebujemy tam jakieś problemy które urastaja do rangi "narodowego być albo nie być". Ja z uporem maniaka z koleii powtórze się, że historię należy znać i coś o niej wiedzieć bo narody kótre nie były świadome swojej historii - nie istnieją. Tak całkiem na marginesie - mamy jedną z ciekawszych histroii jako naród w tej części świata
....ale nic na siłe...
Odp: Nowy użyszkodnik wita się
Cytat:
Zamieszczone przez
Pawelk
Medicus dzisiaj "avok" to rarytas, kiedyś jak sam powiedziałeś "szmelc"... Może warto odnowić pasje z przed lat :grin: Natomiast życiowego "zacięcia" szczerze zazdroszczę i oczywiście wielu wspaniałych wędrówek życzę.
MAAtylda- jako naród mamy dziwną przypadłość; kochamy się i miłujemy w "narodowej martyrologii"- zamiast żyć przyszłością rozpamiętujemy się w przeszłości i z uporem maniaka wygrzebujemy tam jakieś problemy które urastaja do rangi "narodowego być albo nie być".
....ale nic na siłe...
Popieram w 100%.W tym kraju ważne sprawy są na boku, dlatego takie cuda się tu dzieją.
Odp: Nowy użyszkodnik wita się
Cytat:
Zamieszczone przez
Pawelk
Tak całkiem na marginesie - mamy jedną z ciekawszych histroii jako naród w tej części świata
....ale nic na siłe...
\
Wiem o tym doskonale, historii miałam po dziurki w nosie. Dlatego teraz jej nie lubię!
Odp: Nowy użyszkodnik wita się
Mam nadzieję,że nie dostanę kopa od założyciela wątku.Jestem tutaj i tylko tutaj bardzo nowy. Nie umiem ładnie się wyrażać,czasem uda się nawet byka ort. palnąć. Mimo to witam wszystkich bardzo serdecznie. Odnoszę wrażenie,że znam Was wszystkich piszących na tym forum,jestem tu gościem od pół roku.Już ponad pół wieku tuptam po Matuszce Ziemi,ale jak śpiewa A.Sikorowski,życie zaczyna się po pięćdziesiątce,tylko trzeba ją wypić.Jeszcze raz witam i pozdrawiam wszystkich.