Odp: To nie pierwszy taki Twój tekst [wydzielony]
Cytat:
Zamieszczone przez
sir Bazyl
Sugerowane przez Ciebie milczenie nie jest żadnym rozwiązaniem.
Jest. Jest w takim zakresie jak Ty to stosujesz - jak widzisz wątek
Cytat:
Zamieszczone przez
sir Bazyl
jadę w Bieszczady - zaplanujcie mi wszystko
to milczysz bo jesteś impulsywny :mrgreen: To nie musi mieć przeniesienia na całe forum, zasada "jak mam dopiec/obrazić/przywalić" powinna być stosowana ogólnie i przez wszystkich.
Cytat:
Zamieszczone przez sturnus
Ale że mam nie za wiele postów więc... huzia na Józia
Bez przesady, rozmawiamy sobie i nikt huzi na Józia nie wysyła :mrgreen:
A wracając do meritum: nowych powinniśmy traktować łagodniej. Nie żeby mogli obrażać czy spamować - ale jak napiszą nie w tym dziale co trzeba albo jak komuś wejdą z kopytami w wątek to się posprząta. Nawet dwa razy :wink: Co nie oznacza, że sprzątać się po nich będzie zawsze :wink: ale pewna taryfa ulgowa od zasad panujących na forum jest w przypadku debiutantów wskazana, rzekłbym nawet zalecana. Jeżeli więc zadadzą durne - z naszego punktu widzenia - pytanie to lepiej przemilczeć. Brak odpowiedzi też jest pewną formą odpowiedzi.
EDIT:
Uciekł mi fragment myśli i post jest przez to lekko nieczytelny :wink: W odpowiednim miejscu powinno być:
To nie musi mieć przeniesienia na całe forum, zasada "jak mam dopiec/obrazić/przywalić to lepiej milczeć" powinna być stosowana ogólnie i przez wszystkich.
Odp: To nie pierwszy taki Twój tekst [wydzielony]
Cytat:
Zamieszczone przez
sturnus
Tym bardziej, że już nie mam takiej możliwości.
Dlaczego? :shock:
Odp: To nie pierwszy taki Twój tekst [wydzielony]
Cytat:
Zamieszczone przez
sturnus
Bazyl... Piszemy tu właśnie konkretnym przypadku. I to że Heniu jest aktywnym forumowiczem oraz udziela się poza forum ...
Pisałem o udzielaniu się na forum i w tematach związanych z forum, co ma znaczenie właśnie w związku z:
Cytat:
Zamieszczone przez
sturnus
.. Więc proszę Cię Bazyl, ten wątek dotyczy tej konkretnej sytuacji, pisz odnosząc się do niej, a nie przypominaj zasług Henia wynosząc go na piedestał.
Odniosłem się do konkretnej Twojej wypowiedzi. To jak to jest, dyskredytowanie czyichś ,nazwijmy to osiągnięć jest w temacie (bo to robi Sturnus) a ich przypomnienie już nie (bo to robi Bazyl, członek TWA i bywalec KIMB-ów)?
Cytat:
Zamieszczone przez
sturnus
...I co? komu się zbiera? Kto winien? :D Gwoli przypomnienia: To nie ja zacząłem ten wątek. Ale że mam nie za wiele postów, nie bywam na KIMB'ach, więc... huzia na Józia. Jest po kim się przejechać i meritum sprawy zepchnąć na boczny tor. Jakoż napisałem wcześniej. Towarzystwo wzajemnej adoracji. Nie chce mi się już więcej pisać. (...)
Przepraszam za to zepchnięcie. Przeczytałem ten swój post i nie widzę, żebym Cię jakoś w nim atakował czy po Tobie jeździł. Nie spodobało mi się, że dla poparcia swoich racji próbujesz kogoś zdyskredytować szarżując przyznanymi tytułami, tak jak teraz pisanie o towarzystwie wzajemnej adoracji i trzaśnięcie drzwiami ("nie chce mi się więcej pisać") uważam za nieadekwatne do sytuacji zachowanie. Takie jest moje zdanie. Nie przyklaskuję ani Heniowi ani Tobie, więc takie postawienie sprawy jest delikatnie rzecz ujmując niezbyt szczęśliwe. Według mnie Heniu niepotrzebnie umieścił ten wpis ale to absolutnie nie uprawnia do stosowania takiej argumentacji jak Twoja (w zakresie przeze mnie cytowanym).
Cytat:
Zamieszczone przez
sturnus
Żegnam więc wszystkich...
Sturnus, Twój głos był potrzebny i ważny, i na pewno dał nam wiele do myślenia. Mam więc nadzieję, że jednak do widzenia!
Cytat:
Zamieszczone przez
sturnus
Do zobaczenia na szlaku
Pozdrawiam i szczęśliwej drogi życzę, do zobaczenia.
Odp: To nie pierwszy taki Twój tekst [wydzielony]
Kochani, ta dyskusja prowadzi donikąd. Dajcie już spokój. Forum jest super, czytam go od chyba 2007, zarejestrowałem się w 2009 i tylko czytam, bo...tak lubię.
Moim zdaniem takie "wałkowanie" wyimaginowanego problemu to fajne forum niszczy. Cytując klasyka :razz: - nie idżcie tą drogą! A początkujący forumowicze nie wymagają niańczenia! Jak któryś strzeli focha - trudno, widać nie pasuje do Towarzystwa.
A Henia popieram!
A poza tym witam Wszystkich!
Odp: To nie pierwszy taki Twój tekst [wydzielony]
To się wreszcie przywitałeś...:-D...do czegoś ten wątek się przydał;)
Odp: To nie pierwszy taki Twój tekst [wydzielony]
Zarzuty forumowiczów, którzy piszą w tym wątku, że osoba zadająca pytanie jest sama sobie winna bo nie wyraziła się zbyt precyzyjnie są nie zasadne.
Oto zadane pytanie:
Cytat:
Zamieszczone przez Diaz z winnego grodu http://forum.bieszczady.info.pl/imag...BJRU5ErkJggg==
Cześć wszystkim.
Czy jest możliwość dojścia z Lutowisk do Dwernika lub Chmiela tak żeby nie isc dorą asfaltową bądź przez Otryt( chata socjologa) na którym chcemy nocować. Żeby wydłużyć trasę chcemy tak przejść żeby potem np. z Chmiela iść na chatę socjologa na odpoczynek.
Przecież Diaz sprecyzował, że nie chce iść asfaltową drogą oraz szlakiem z Lutowisk przez Otryt.
Można założyć,że oczekiwał podpowiedzi (od „życzliwych” forumowiczów) co do jakiejś mniej uczęszczanej trasy alternatywnej nie koniecznie po szlaku.
Ponieważ należę do osób, które lubią przebijać u innych balonik zarozumiałości dlatego zgadzam się w większości z tym co napisał diabeł i sturnus. Udzielona przez don Enrico odpowiedź jest co najmniej niezręczna. Jej ton pasuje raczej do dyskusji prowadzonych na fejsie czy twiterze, gdzie wiele osób odpowiada tak jakby zjadła wszelkie rozumy.
Czytuję to forum od ponad 2 lat, a oficjalnym użytkownikiem jestem od 1,5. Ostatnio jednak zaglądam tu rzadziej gdyż mam wrażenie jakby pomału przenikał tu toksyczny klimacik portali społecznościowych.
Odp: To nie pierwszy taki Twój tekst [wydzielony]
Cytat:
Zamieszczone przez
Kurdybanek
Zarzuty forumowiczów, którzy piszą w tym wątku, że osoba zadająca pytanie jest sama sobie winna bo nie wyraziła się zbyt precyzyjnie są nie zasadne.
Oto zadane pytanie:
Przecież Diaz sprecyzował, że nie chce iść asfaltową drogą oraz szlakiem z Lutowisk przez Otryt.
Można założyć,że oczekiwał podpowiedzi (od „życzliwych” forumowiczów) co do jakiejś mniej uczęszczanej trasy alternatywnej nie koniecznie po szlaku.
...
He, he!
Można też założyć, że oczekiwał odpowiedzi, czy jest? I taką dostał. Każdy zakłada, to co chce.
Ludzie! Przestańcie bić pianę. Diaz z winnego grodu dostał też inne odpowiedzi.
Czy nie lepiej pisać o Bieszczadzie na tym forum?
Pozdrawiam wszystkich, którzy wzięli udział w biciu piany. ;)
Odp: To nie pierwszy taki Twój tekst [wydzielony]
Cytat:
Zamieszczone przez
Kurdybanek
Zarzuty forumowiczów, którzy piszą w tym wątku, że osoba zadająca pytanie jest sama sobie winna bo nie wyraziła się zbyt precyzyjnie są nie zasadne.
Oto zadane pytanie:
Przecież Diaz sprecyzował, że nie chce iść asfaltową drogą oraz szlakiem z Lutowisk przez Otryt.
Można założyć,że oczekiwał podpowiedzi (od „życzliwych” forumowiczów) co do jakiejś mniej uczęszczanej trasy alternatywnej nie koniecznie po szlaku.
Ponieważ należę do osób, które lubią przebijać u innych balonik zarozumiałości dlatego zgadzam się w większości z tym co napisał diabeł i sturnus. Udzielona przez don Enrico odpowiedź jest co najmniej niezręczna. Jej ton pasuje raczej do dyskusji prowadzonych na fejsie czy twiterze, gdzie wiele osób odpowiada tak jakby zjadła wszelkie rozumy.
Czytuję to forum od ponad 2 lat, a oficjalnym użytkownikiem jestem od 1,5. Ostatnio jednak zaglądam tu rzadziej gdyż mam wrażenie jakby pomału przenikał tu toksyczny klimacik portali społecznościowych.
Wydawało mi się , że powiedziałem już wszystko, ale widzę niezrozumienie więc wyjaśnię metodą prymitywną kawa na ławę.
Pojawił się na forum człowiek zwany Diaz i zadał pytanie sprecyzowane, ale nie podał nawet najmniejszej informacji o swoich możliwościach (kondycyjnych, sprawnościowych, orientacyjnych)
Chcąc udzielić sensownej odpowiedzi trzeba takie minimum wiedzieć. Poprosiłem go o to w prywatnej korespondencji , ale mnie olał.
Trzeba być totalnym ignorantem , aby wypuścić gościa na trasę zbyt trudną narażającą życie.
To nie jest kpina , ci co naśmiewali się mówiąc że wszystkie trasy bieszczadzkie są banalne skompromitowali się.
A jeśli ten Diaz to jest nastolatek, który zaczyna przygodę z górkami ? to co ? mam mu od razu podać trasę która jest przeznaczona dla ryzykantów ?
Ja takiej odpowiedzialności nie wezmę na siebie.
Porównywanie mojej postawy do wpisów na płaszczyznach ogólnie dostępnych jest co najmniej niezręczna i przypisać ją można osobom które coś tam pozjadały.
Odp: To nie pierwszy taki Twój tekst [wydzielony]
A ja czekam na ciąg dalszy " Jak Bertrand przegrał z Pikujem, czyli zapraszam do ogniska".
Odp: To nie pierwszy taki Twój tekst [wydzielony]
Cytat:
Zamieszczone przez
don Enrico
mam mu od razu podać trasę która jest przeznaczona dla ryzykantów ?
Nie jestem wybitnym bieszczadzkim szwędaczem, daleko mi do sir Bazyla, ale jakbym dostała taką trasę najwyżej sobie pod nosem ponarzekałabym a może i pochlipała ale poszłabym do celu.
Przyznaję się bez bicia miała odczucie, że jak coś napiszę na forum to mnie zjecie żywcem, bo humanistyczne zapędy są mi dalekie. Czasami coś nasmaruję, wychodząc z założenia że "raz kozie śmierć" w tym wypadku Kunie, najwyżej mnie Heniu opier...się mówi trudno. :smile:
W końcu każdy film, każda książka czy dzieło malarskie podlega krytyce.