Roztocze na rowerze... czyli tropem cerkwi, malowniczych krzyży i innych atrakcji.
Pojawiło się kilka dni wolnego i trzeba było je jakoś wykorzystać. Padło na wyprawę rowerową w rejony Roztocza. Nie ukrywam, że częściowo zainspirowały mnie dawne relacje z tego forum.
DZIEŃ 1 - Środa - 15 sierpnia
Spakowany, wczesnym rankiem, wsiadam ze swoim wehikułem do "wakacyjnego" pociągu. Jestem wcześnie więc jeszcze wagon pusty.
http://s1.bild.me/bilder/110417/9686...-Lublin900.jpg
Przed odjazdem pociąg się zapełnia i jest sporo rowerzystów. Koło za kołem turlamy się ponad trzy godziny w stronę Roztocza. Połowa pociągu wysiada w Zwierzyńcu, ja jadę do końca trasy czyli Bełżca. W Zwierzyńcu zaczyna padać. Pogoda się nie zmienia i wysiadam wraz z dwójką innych rowerzystów z sakwami w strugach deszczu. Stacyjka do okazałych nie należy, nie ma nawet gdzie się sensownie schować przed deszczem. We trójkę z rowerami chowamy się w jakiejś wnęce z zadaszeniem. Przegryzłem, popiłem, przebrałem się, pożegnałem i ruszyłem w stronę centrum Bełżca. Chcę zobaczyć pierwszą cerkiew. Pogoda póki co stabilna, czyli ładnie leje. Staję sobie pod drzewem koło cerkwi i kombinuję jak tu wyciągnąć aparat. Pierwsza fotka spod lipy.
http://s1.bild.me/bilder/110417/3226..._380_ec900.jpg
Niebo się lituje i przestaje padać, mogę połazić z aparatem i coś popstrykać.
http://s1.bild.me/bilder/110417/7266..._380_ec900.jpg
Miałem jechać terenowo czyli polnymi drogami, pogoda mi pokrzyżowała plany więc obieram kierunek Hrebenne i jadę ruchliwą szosą.
Zaczyna ponownie padać. Mijam stację kolejową, dwójka rowerzystów która jechała ze mną jeszcze nie wyruszyła. Czasami robię przerwę pod napotkanym zadaszeniem.
http://s1.bild.me/bilder/110417/7745...-drodze900.jpg
Przed Lubyczą Królewską odbijam od głównej drogi do przysiółka Kniazie. Chronię się przed deszczem pod cmentarną drewnianą dzwonnicą.
http://s1.bild.me/bilder/110417/1307...Kniazie900.jpg
Nie byłem jeszcze w tych rejonach i muszę przyznać, że bruśnieńskie krzyże mnie urzekły. Cmentarze są bardziej klimatyczne niż te w Beskidzie Niskim.
http://s1.bild.me/bilder/110417/5123...Kniazie900.jpg
http://s1.bild.me/bilder/110417/8716...Kniazie900.jpg
Ruszam dalej w poszukiwaniu ruiny cerkwi w Kniaziach. Wita mnie tabliczka "zakaz wstępu, teren prywatny" a za nią tablica turystyczna z opisem i cerkiew. Łamię zakaz i wkraczam na teren prywatny obejrzeć cerkiew i cmentarz. Deszcz ponownie ustaje i pozwala wyciągnąć aparat.
http://s1.bild.me/bilder/110417/3971...Kniazie900.jpg
http://s1.bild.me/bilder/110417/6286...Kniazie700.jpg
Mknę dalej szosą na Hrebenne, w końcu przestaje padać i można zrzucić mokre ubranie i jechać na lekko.
Następny przystanek cerkiew w Hrebennem.
http://s1.bild.me/bilder/110417/9462...rebenne900.jpg
Opuszczam w końcu ruchliwą drogę. Kolejny postój w Siedliskach przy kapliczce i źródełku. Gorący posiłek, kalorie i wilgoć uzupełnione.
http://s1.bild.me/bilder/110417/1497...edliska900.jpg
W Siedliskach kapliczek i źródełek jest kilka, jest też i stara cerkiew.
http://s1.bild.me/bilder/110417/3698...edliska900.jpg
Zbliżam się do doliny Werchraty. Z górki widać kolejną cerkiew, tym razem w Prusiech (Tak się odmienia?).
http://s1.bild.me/bilder/110417/5055...-Prusie900.jpg
Roztoczańskie krzyże...
http://s1.bild.me/bilder/110417/7500...rchrata900.jpg
Podjazdów i zjazdów nie brakuje...
http://s1.bild.me/bilder/110417/3595...rchrata900.jpg
Kopuła werchradzkiej cerkwi...
http://s1.bild.me/bilder/110417/8661...rchrata900.jpg
Bobrowe leśne rozlewiska...
http://s1.bild.me/bilder/110417/4218..._cierza900.jpg
Docieram do malowniczego cmentarza i cerkwiska w Dziewięcierzu.
http://s1.bild.me/bilder/110417/7149...1_cierz900.jpg
Cerkwisko otoczone murem i dwiema bramami.
http://s1.bild.me/bilder/110417/4232...1_cierz900.jpg
Dalej toczę się leśnymi drogami. Odnajduję kamyczek z dziurką. W sumie to atrakcja jest oznaczona, nawet mini parking zrobili.
http://s1.bild.me/bilder/110417/6740..._324_ca900.jpg
Dookoła bukowe lasy, jary, klimat prawie górski. Udaję się do kapliczki przy źródłach w Nowinach Horynieckich i robię dłuższy postój. Miejsce bardzo ładne, ale nieco przeładowane ilością sakralnych budowli. No i tłumy ludzi. Ciężko zrobić zdjęcie bez turystów w tle.
http://s1.bild.me/bilder/110417/5970...nieckie900.jpg
Zaczynam rozglądać się za miejscem noclegowym, kręcę się po okolicy...
http://s1.bild.me/bilder/110417/5062...nieckie900.jpg
W końcu rozbijam mój wigwam kilkaset metrów od kapliczki, na górce. Zrobione ponad 60 km, pora spać.
http://s1.bild.me/bilder/110417/4232...nieckie900.jpg
C.D.N.
Odp: Roztocze na rowerze... czyli tropem cerkwi, malowniczych krzyży i innych atrakcj
Cytat:
Zamieszczone przez
coshoo
Nie byłem jeszcze w tych rejonach i muszę przyznać, że bruśnieńskie krzyże mnie urzekły.
Tak, to są miejsca, w które się ciągle powraca.
Cytat:
Zamieszczone przez
coshoo
Z górki widać kolejną cerkiew, tym razem w Prusiech (Tak się odmienia?).
Miejscowi mówią "w Prusiu".
Odp: Roztocze na rowerze... czyli tropem cerkwi, malowniczych krzyży i innych atrakcj
Cytat:
Zamieszczone przez
coshoo
A ten wigwam to tylko na rower ?
bo jak dla człowieka to trochę przewiewny ?
Odp: Roztocze na rowerze... czyli tropem cerkwi, malowniczych krzyży i innych atrakcj
Cytat:
Zamieszczone przez
don Enrico
A ten wigwam to tylko na rower ?
Rower to stoi na przedwigwamiu :-)
A przy okazji - popatrz pan, jakie to teraz eleganckie maszty do wigwamów sprzedają!
Odp: Roztocze na rowerze... czyli tropem cerkwi, malowniczych krzyży i innych atrakcj
Cytat:
Zamieszczone przez
don Enrico
A ten wigwam to tylko na rower ?
bo jak dla człowieka to trochę przewiewny ?
Lato jest, powietrza nigdy za dużo. :smile:
Z tej perspektywy może nie wygląda, ale spałem już w niejeden deszcz i było OK.
Odp: Roztocze na rowerze... czyli tropem cerkwi, malowniczych krzyży i innych atrakcj
Rewelacyjna relacja, piękne zdjęcia. Tak sobie zajrzałem na sekundkę w przerwie w pracy i odleciałem :) Chciałoby się tam być. A sposób noclegowania ("nocleżenia"?) podziwiam. Zwierzaków i złych ludzi się nie obawiasz?
Odp: Roztocze na rowerze... czyli tropem cerkwi, malowniczych krzyży i innych atrakcj
Cytat:
Zamieszczone przez
motylanoga
A sposób noclegowania ("nocleżenia"?) podziwiam. Zwierzaków i złych ludzi się nie obawiasz?
Nie, przyzwyczajony jestem do spania w lesie.
Odp: Roztocze na rowerze... czyli tropem cerkwi, malowniczych krzyży i innych atrakcj
Zwierz ludziom zła nie czyni, a źli ludzie po lesie się nie plączą.
Odp: Roztocze na rowerze... czyli tropem cerkwi, malowniczych krzyży i innych atrakcj
DZIEŃ 2 - Czwartek - 16 sierpnia
Noc minęła spokojnie. O świcie spakowałem graty i zjechałem do źródełka i kaplicy. Pusto, cicho, tak jak lubię.
http://s1.bild.me/bilder/110417/1810...nieckie900.jpg
Gorąca kawa, śniadanie, jakiś deser i gotowy do dalszej drogi. Jeszcze chwila na odsapnięcie i kilka fotografii.
http://s1.bild.me/bilder/110417/1969...nieckie900.jpg
Dzień zapowiada się pogodnie. Wyjechałem na początek wsi Nowiny Horynieckie, zajrzałem na cmentarz wojenny. Nie udało mi się znaleźć krzyża Wittmanna, w sumie nie wiedziałem gdzie go szukać i zielsko duże. Jadę dalej.
http://s1.bild.me/bilder/110417/1776...nieckie900.jpg
Docieram do uśpionego Horyńca i jadę do Radruża. Chyba najbardziej znanej roztoczańskej cerkwi. Cerkiew ładna, ale trochę jestem rozczarowany. Brama zamknięta, wejście za opłatą, jestem za wcześnie i nieczynne. No nic oglądam sobie zza muru.
http://s1.bild.me/bilder/110417/5036...u__380_900.jpg
Obok klimatyczny cmentarz.
http://s1.bild.me/bilder/110417/4236...u__380_900.jpg
Druga radrużańska cerkiew.
http://s1.bild.me/bilder/110417/8637...u__380_900.jpg
Wracam w stronę Horyńca. Zbaczam do wioski Krzywe z cichą nadzieją odnalezienia cmentarza i ruiny dzwonnicy. Znowu się nie udało, chyba brak samozaparcia.
http://s1.bild.me/bilder/110417/1323...-Krzywe900.jpg
Jadę przez Podemszczyznę. Mijam pochowane tu i ówdzie kamienne krzyże...
http://s1.bild.me/bilder/110417/7817...zczyzna900.jpg
http://s1.bild.me/bilder/110417/8255...zczyzna900.jpg
...i leśny cmentarz.
http://s1.bild.me/bilder/110417/9861...zczyzna900.jpg
Wkrótce opuszczam asfalt i śmigam leśnymi drogami.
http://s1.bild.me/bilder/110417/8895...-Brusna900.jpg
Dotarłem do Gorajca i kolejnej cerkwi.
http://s1.bild.me/bilder/110417/1877...Gorajec900.jpg
http://s1.bild.me/bilder/110417/7064...Gorajec900.jpg
Zrobiłem dużą pętelkę i docieram do Chotylubia. Oczywiście nie może zabraknąć cerkwi i cmentarza.
http://s1.bild.me/bilder/110417/2309...hotylub900.jpg
http://s1.bild.me/bilder/110417/8328...hotylub900.jpg
Bruśnieńska chata...
http://s1.bild.me/bilder/110417/8943...-Brusno900.jpg
Jeszcze jedną cerkiew tego dnia odwiedziłem, w Nowym Bruśnie.
http://s1.bild.me/bilder/110417/9588...-Brusno900.jpg
Niedaleko cerkwi postój przy wiejskim sklepie, mały, kameralny, taki jaki lubię. Piwo smakowało wyśmienicie. W pobliżu gawędzili na różne tematy miejscowi oraz siedziała również trójka turystów na rowerach na lekko. Jedna z tych osób wyglądała jakoś znajomo. Miała ciemne okulary i kaszkiet ale wtedy byłem pewny na 80% że to Robert Korzeniowski. Upewniłem się dalej na cmentarzu w Starym Bruśnie, gdzie zamieniłem kilka zdań przy ponownym spotkaniu. Kameralny sklepik przy ulicy:
http://s1.bild.me/bilder/110417/2500...-Brusno900.jpg
Cmentarz w Starym Bruśnie. Jeden z ładniejszych jakie widziałem.
http://s1.bild.me/bilder/110417/1592...-Brusno900.jpg
http://s1.bild.me/bilder/110417/2054...-Brusno900.jpg
Zjeżdżam w głąb lasu starą zarośniętą drogą. Podobno gdzieś tutaj jest ruina kapliczki nad Bruśnianką. Pokrzywy po pas, wszędzie zielsko. Marne szanse bez dogłębnej penetracji. Szukam sobie fajnego miejsca nad potoczkiem. Gruntowna kąpiel odmładza o dziesięć lat.
http://s1.bild.me/bilder/110417/2058...k__261_900.jpg
Wykąpany, najedzony łażę sobie korytem rzeczki i w końcu coś udaje mi się znaleźć. Kapliczkę w ruinie dobija natura powalonymi drzewami.
http://s1.bild.me/bilder/110417/1307...k__261_900.jpg
http://s1.bild.me/bilder/110417/7752...k__261_900.jpg
Rozbijam obóz.
http://s1.bild.me/bilder/110417/9030...k__261_900.jpg
Zbliża się wieczór. Z nieba zaczyna kapać. Czas na leżakowanie w śpiworze.
http://s1.bild.me/bilder/110417/3127...k__261_900.jpg
W nocy deszcz się ustabilizował, czyli pada konkretnie. Lubię spać przy dźwiękach deszczu.
C.D.N.
Odp: Roztocze na rowerze... czyli tropem cerkwi, malowniczych krzyży i innych atrakcj
Szkoda, że nie udało Ci się znaleźć dzwonnicy w Krzywem. Kiedyś z iaa i Wojtkiem Pyszem udało nam się ją po zawziętych poszukiwaniach zlokalizować, bardzo jestem ciekawy w jakim stanie jest obecnie. A raczej czy w ogóle jeszcze jest...
http://cerkwie.podkarpacia.pl/Cerkwi...719_173924.jpg