-
gdzież to jest?
Na fali zagadek... może ktoś kojarzy to miejsce? Dla ułatwienia dodam, że jadąc od kapliczki z górki (na pazurki), po dobrych paru kilometrach wyłaniamy się w okolicach mostu, na wysokości Huzeli...
W ramach nagrody dla zwycięzcy - wezmę za niego zmywanie podczas kolejnego dyżuru, czyli warto pogłówkować.. :)
pozdrawiam, Kaszka
-
Re: gdzież to jest?
kapliczka nad Tarnawa Nizna :-) super widok na pogorze :-)
-
Re: gdzież to jest?
a tak mnie korciło, żeby dopisać: Stachuuuuu, nie podpowiadaj...
masz u mnie piwo, poza zmywaniem.. :)
K.
-
Re: gdzież to jest?
...dodam że kapliczka ta ufundował Pałacki (ten od Talensu) być może wie ktos jaka jest historia tej kapliczki?
-
Re: gdzież to jest?
stara byla 100x ladniejsza, mozna bylo ja wyremontowac taka jak byla a nie robic kakiego koszmarka...
-
Re: gdzież to jest?
No właśnie, strasznie nowością ją czuć, a ponieważ nie znam historii tego miejsca, sądziłam, że to świeża sprawa. Może ktoś ma zdjęcie poprzedniej, chętnie zobaczę. Ta nowa jest bardzo, że tak powiem, porządna, okładzinka cegiełkowa równiutko, bez klimatu jak dla mnie. Ale może się czepiam, może dobrze, że w ogóle jest? :)
pozdrawiam, K.
-
Re: gdzież to jest?
nie znosze takiej stylistyki - jeszcze tylko sajdingu brakuje :-)
-
Re: gdzież to jest?
Hehe - pachnie świeżością? :-) No tak, ja też wolałem to miejsce (piekne widoczki przy ładnej pogodzie) w poprzednim wydaniu, ale jak już jest to niech jest. Być może gdzieś w wiekszości z nas, zakorzeniony jest pewien obraz takich obiektów i inny nijak nie pasuje. Chcę przez to powiedzieć, że kapliczki, koscioły, cerkwie, itp - jak wino - im starsze tym lepsze. Gdy obiekt jest nowy, to już jakby nie to - nie ma klimatu, jak to się mówi. Chociaż niezłym chyba przykładem, że nowe może być piękne i wygladac jak z epoki, jest - niestety nie bieszczadzka, katedra w Barcelonie. Imho - rewelacja.
W Bieszczadach ostatnio rozczarowałem się w podobny sposób jeśli chodzi o cerkiew w Rzepedzi - wyłożone gontem zewnętrzne ściany, świeże drewno, które jeszcze nie zdązyło pociemnieć - od razu klimat uciekł. Drugie takie miejsce to cerkiew w Łopience - "sufit" obity nową podbitką ma się do reszty jak pięść do nosa. Chociaz w tym drugim przypadku, to może być okres przejściowy - nie wiem co będzie dalej ze ścianami, itp.
Chciałoby się powiedzieć odnawiajcie ile wlezie, bo im więcej się odnowi, tym większa ilość pokoleń to zobaczy. Ale klimat zostawcie. Da się.
-
Re: gdzież to jest?
Jasne ze sie da, ale wiekszosci autochtonow wlasnie takie - o zgrozo - odnowienie podoba sie najbardziej... I jak wytlumaczyc ze poprzedni surowy wyglad byl 100x ladniejszy?