1 załącznik(ów)
Odp: Hotel Jupania czyli koniec dawności
Otrzymałem właśnie od Marka mapkę z wyrysowaną przez niego trasą naszej wyprawy. Ponieważ jest znacznie lepsza, niż zalinkowana poprzednio przeze mnie, pozwolę sobie zamieścić ją tutaj:
Załącznik 48843
I jeszcze gwoli ścisłości – nasza wyprawa odbyła się w dniach 23-31.07.2022, ale jej zasadniczy, rowerowy odcinek z Sianek do Hliboki, w dniach 24-30.07.2022.
Odp: Hotel Jupania czyli koniec dawności
Cytat:
Zamieszczone przez
luki_
Otrzymałem właśnie od Marka mapkę z wyrysowaną przez niego trasą ....
A czy mógłbyś od rysownika uzyskać sam ślad wędrówki w postaci cyfrowej (GPX, KML czy jaki tam wyprodukował)?
Odp: Hotel Jupania czyli koniec dawności
Cytat:
Zamieszczone przez
Wojtek Pysz
A czy mógłbyś od rysownika uzyskać sam ślad wędrówki w postaci cyfrowej (GPX, KML czy jaki tam wyprodukował)?
Pytanie przekierowałem do Marka, lecz nim odpowie, to zacznę za niego – wątpię, bo na dłuższych odcinkach wyłączaliśmy komórki w celu oszczędzania baterii (aczkolwiek zaznaczę od razu, że nie mam pojęcia, czy taka wyłączona komórka "zapamiętuje" mimo wszystko swoją trasę ;-) ). W terenie nawigowałem za pomocą kompletu map papierowych, natomiast ostatnio wyrysowałem „z pamięci” w miarę wiernie i dokładnie naszą trasę na podkładzie map.cz, które z kolei wykorzystał Marek do wyrysowania swojej mapki.
Jeśli chciałbyś się z nimi zapoznać, to mogę Ci przesłać na priv – jest to komplet 6 map (12,4 MB), lub wykonana z nich całość (11,7 MB) i jak widać są za duże, żeby je umieścić na forum.
Odp: Hotel Jupania czyli koniec dawności
Ta niewinnie zaczynająca się wyprawa z Sianek przez wieś Karpackie poszła w duży rozmiar , którego trudno mi ogarnąć.
Pozostaje pełen szacun ( chociaż tych rumuńskich rejonów nie ogarniam)
Nie mniej wróciło mi pytanie ( z początku relacji) ... co to jest WOJNA ?
i czy można się pchać tam gdzie ludzie doznają uszczerbku na zdrowiu i majątku ....?
Pytania się pojawiły , a odpowiedzi brak , w dodatku zamyglenie w postaci oceny
Cytat:
Czekając na mych współtowarzyszy zmuszony jestem wysłuchiwać zachwytów (oczywiście w języku rumuńskim, którego prawie zupełnie nie znam) wypowiadanych przez gospodarza na temat Putina i jego polityki
Dla mnie WOJNA jest złym zjawiskiem nie podlegającym dyskusji
.... ale czy tam jest wojna ?
Odp: Hotel Jupania czyli koniec dawności
Cytat:
Zamieszczone przez
Wojtek Pysz
A czy mógłbyś od rysownika uzyskać sam ślad wędrówki w postaci cyfrowej (GPX, KML czy jaki tam wyprodukował)?
Wojtku, wysłałem Ci odpowiedź na priv-a.
Cytat:
Zamieszczone przez
don Enrico
(...)Nie mniej wróciło mi pytanie ( z początku relacji) ... co to jest WOJNA ?
i czy można się pchać tam gdzie ludzie doznają uszczerbku na zdrowiu i majątku ....?
Pytania się pojawiły , a odpowiedzi brak(...)
Na to pytanie, don Enrico, każdy już musi odpowiedzieć sobie we własnym sumieniu. Nie może tu być prostej odpowiedzi. Jedyne, co mogę powiedzieć to to, że nikomu tam nasza obecność nie przeszkadzała, a wręcz odwrotnie – budziła raczej, choć to za duże słowa - pewien podziw i szacunek u miejscowych dla nas, że mimo wojny odważyliśmy się do nich przyjechać. Taki był też jeden z celów, jaki nam przyświecał – nie dać się zastraszyć. Ludzie chcą żyć tam normalnie i robią wszystko, by żyć normalnie, działają kawiarnie, restauracje, sklepy są normalnie zaopatrzone, a lokalni „bonzowie” przemykają po dawnemu swoimi olbrzymimi SUV-ami z przyciemnianymi szybami. Na pewno na wojnie tracą właściciele małych rodzinnych agroturystyk i pensjonatów, bo tam nikt im nie wypłaci przecież „postojowego”, dlatego właśnie napisałem, że warto tam pojechać choćby i po to, żeby tych ludzi wspomóc finansowo. Ruch turystyczny, choć mniejszy niż zwykle, ma przecież w Karpatach cały czas miejsce.
Cytat:
Zamieszczone przez
don Enrico
(...)ale czy tam jest wojna ?
Czy w Karpatach ma więc miejsce wojna? Gdyby nie to, że o niej rozmawialiśmy z miejscowymi, to bym mógł zapomnieć, że gdzieś tam jest. To, co rzuciło mi się w oczy na miejscu, to spora ilość mężczyzn, bo jakoś sobie wyobrażałem przed wyjazdem, że po wsiach spotkamy głównie kobiety i starców…
Cytat:
Zamieszczone przez
don Enrico
w dodatku zamyglenie w postaci oceny "Czekając na mych współtowarzyszy zmuszony jestem wysłuchiwać zachwytów (oczywiście w języku rumuńskim, którego prawie zupełnie nie znam) wypowiadanych przez gospodarza na temat Putina i jego polityki"
To „zaciemnienie” („zamglenie”?) ma tyle do rzeczy, że putinowska propaganda pada miejscami na podatny grunt. A ten grunt to najwyraźniej (przynajmniej w Rumunii) ludzie, którym za Causescu powodziło się dobrze (lapidarnie wyraził to sam nasz gospodarz słowami, które zacytowałem: „Putin bun, Causescu bun”). Czym zajmował się w czasach „słońca Karpat” nasz gospodarz z Salistea de Sus, nie wnikam.
Odp: Hotel Jupania czyli koniec dawności
Cytat:
Zamieszczone przez
luki_
Wojtku, wysłałem Ci odpowiedź na priv-a.
Z otrzymanego śladu zrobiłem praktyczny użytek, wrzucając go na dynamiczna mapkę, gdzie można zmieniać podkład i skalę, używać googlowe StreetView itp.
https://ciekawe.tematy.net/strona/al...d=1f9134241f2c
Przysłałeś też poprawki, ale tylko narysowane "kredką na mapce", nie ma ich w prezentowanym śladzie. Może Marek wprowadzi je przy okazji do pliku GPX.
Odp: Hotel Jupania czyli koniec dawności
Cytat:
Zamieszczone przez
Wojtek Pysz
Z otrzymanego śladu zrobiłem praktyczny użytek, wrzucając go na dynamiczna mapkę, gdzie można zmieniać podkład i skalę, używać googlowe StreetView itp.
https://ciekawe.tematy.net/strona/al...d=1f9134241f2c
Przysłałeś też poprawki, ale tylko narysowane "kredką na mapce", nie ma ich w prezentowanym śladzie. Może Marek wprowadzi je przy okazji do pliku GPX.
Poprawki wysłałem Markowi. Jeśli wygeneruje on uwzgledniający je nowy plik GPX, z pewnością podeślę ten plik Tobie. Ja niestety, tak jak Ci napisałem, nie umiem tego zrobić. Myślałem, że jesteś sam w stanie nanieść wyrysowane przeze mnie poprawki na swojej mapie.
Odp: Hotel Jupania czyli koniec dawności
Cytat:
Zamieszczone przez
luki_
Poprawki wysłałem Markowi. Jeśli wygeneruje on uwzgledniający je nowy plik GPX, z pewnością podeślę ten plik Tobie.
Nie trzeba podsyłać, wysłałem Ci adres, gdzie Marek może to zrobić samoobsługowo.
Cytat:
Zamieszczone przez
luki_
Myślałem, że jesteś sam w stanie nanieść wyrysowane przeze mnie poprawki na swojej mapie.
Może i jestem w stanie ale nie robi się porządków w cudzym plecaku. Wszak to wasza mapa, tylko wisi na moim słupie:-)
Odp: Hotel Jupania czyli koniec dawności
@luki_ Kawał ciekawej przygody, z zainteresowaniem to czytałem jak wciągającą książkę :) Szacun ! Również świetne zdjęcia i mapki - dzięki ! Każda taka ciekawa opowieść jest dla mnie inspiracją do planowania kolejnych wypraw :)
@Wojtek Pysz - dzięki za link do śladu na dynamicznej mapie
2 załącznik(ów)
Odp: Hotel Jupania czyli koniec dawności
Pod udostępnionym pod tym adresem przez Wojtka linkiem (dziękuję!): https://ciekawe.tematy.net/strona/al...d=1f9134241f2c pojawiła się już poprawiona wersja interaktywnej mapy naszej wyprawy rowerowej. Niestety nie wszystko udało się skorygować - te odcinki, których nie udało się poprawić dodałem w załącznikach w postaci dwóch mapek "statycznych", na których naszą właściwą trasę oznaczyłem czerwonym "kolorkiem" ;-) : pierwsza z okolic Hnyły: Załącznik 48844, druga z okolic Żupanii: Załącznik 48845.
Podana przeze mnie uprzednio liczba kilometrów - 550 - to całość naszej eskapady - łącznie z odcinkiem Przemyśl – Medyka – Mościska wtaroje, jazdą po Lwowie i jazdą po Czerniowcach. Odcinek zasadniczy: Sianki - Hliboka to ok. 500km.
Cytat:
Zamieszczone przez
_PrEzY_
@luki_ Kawał ciekawej przygody, z zainteresowaniem to czytałem jak wciągającą książkę :) Szacun ! Również świetne zdjęcia i mapki - dzięki ! Każda taka ciekawa opowieść jest dla mnie inspiracją do planowania kolejnych wypraw :)
Dziękuję. Cieszę się, że podobała Ci się moja relacja.