Nalewki czas zacząć!! Robić :D
Hej :D
Nadchodzi czas produkcji naleweczek na straszliwą zimę... Jak oceniacie stan jerzyn bieszczadzkich? Będzie w tym roku owocu co nie miara? A drugie pytanie - będę wdzięczny i butelczyną odpowiedniego trunku okraszę tę wdzięczność, gdy kto wskaże mi duże zasoby tarniny w Bieszczadach :D Dodam, że owocującej, bo np w okolicach stolycy nie wiedzieć czemu tarnina nie chce owocować solidnie od lat jeno sporadycznie utrzymuje owoce na krzalach ;>
Za wszelkie sugestie, porady i przepisy odnośnie fikuśnych truneczków też od razu dziękuję :D
Odp: Nalewki czas zacząć!! Robić :D
Tym razem ja byłem pierwszy :) Od kilku tygodni w ciemnym, chłodnym i zacisznym miejscu mam nastaw wiśniówki. Zlanie i degustacja nastąpi w styczniu. Natomiast lada dzień gotowe będzie winko, także wiśniowe.
A to przepis, którego użyłem do wyprodukowania wiśniówki:
Składniki :
2 kg wiśni,
1/2 kg cukru,
10 goździków,
1/2 laski wanilii,
10 ziarenek kardamonu,
10 g cynamonu w kawałku,
1 litr spirytusu
1.Wiśnie umyć, odsączyć i wydrylować, zostawiając kilkanaście owoców z pestkami ( jeżeli dodamy wiśnie z pestkami w większej ilości - trzeba skrócić okres, w którym nalew ma się macerować. Dłuższa maceracja może spowodować przejście nadmiernej ilości związków cyjanowych do nalewu - powoduje to zbyt silny zapach pestkowy, po konsumpcji może wystąpić zatrucie kwasem pruskim objawiające się silnymi bólami glowy).
2. Wsypać do gąsiora, dodać goździki, kardamon, połamany w kawałki cynamon i cukier. Zalać spirytusem. Wymieszać, poruszając gąsior kulistym ruchem, szczelnie zamknąć i postawić na co najmniej pół roku w chłodnym pomieszczeniu. Co kilka dni poruszać gąsiorem.
3. Dojrzałą nalewkę przecedzić do butelek.
4. Spirytus można wymieszać pół na pół z wódką. Jeśli chcemy aby nalewka uzyskała bardziej wytrawny smak, do gąsiora można wrzucić kilka rozgniecionych migdałów lub zwiększyć ilość wiśni z pestkami.
Odp: Nalewki czas zacząć!! Robić :D
Robić,robić.Przecież nie pić:)) u mnie robi się nalewka z czarnej porzeczki: 1,5kg owocu zasypane 1 kg cukru,po 2 tygodniach szlachetnie rozrzedzić należy soczek 1/2 litrem wódki,1/4 litrem spirolku i wywarem z 10 dkg liści porzeczki.Po kolejnych 2 tygodniach trza to zlać.Pić można po 2 miesiącach:)) zapraszam więc w pazdzierniku do Krakowa:))
Odp: Nalewki czas zacząć!! Robić :D
Hm już mam ochotę jechać w Biesy przez Kraków.
A,czy około15 pażdziernika naleweczka juz się wyklaruję.
Pozdrawiam
Odp: Nalewki czas zacząć!! Robić :D
Cytat:
Zamieszczone przez wojtek legionowo
Hm już mam ochotę jechać w Biesy przez Kraków.
A,czy około15 pażdziernika naleweczka juz się wyklaruję.
Pozdrawiam
Myślę,że jak jej podszepnę,że jest tak oczekiwana,to wyklaruje się szybciej niż wszyscy myślimy ;-) W razie czego mam jeszcze ubiegłoroczną wiśnióweczkę,ale z Hero nie zamierzam konkurować ;-)
Odp: Nalewki czas zacząć!! Robić :D
Cytat:
Zamieszczone przez natasha
z Hero nie zamierzam konkurować ;-)
Żadna ze mnie konkurencja. Nie dość, że z ubiegłego roku nie zostało mi nic (ani kropelki czegokolwiek), to jeszcze pękłem swój największy gąsiorek. Co innego Derty. Ze źródeł zbliżonych do poinformowanych wiem, że ma całkiem spore zapasy, a i w Krakowie czasem bywa :) Może jakaś degustacja naszych wyrobów ? Najlepiej w Bieszczadzie !!
Odp: Nalewki czas zacząć!! Robić :D
Cytat:
Zamieszczone przez Hero
Co innego Derty. Ze źródeł zbliżonych do poinformowanych wiem, że ma całkiem spore zapasy, a i w Krakowie czasem bywa :) Może jakaś degustacja naszych wyrobów ? Najlepiej w Bieszczadzie !!
No to plan jest następujący: gdyby Derty bardzo opierał się z wyjazdem w Bieszczad we wrześniu z większą ekipą, to go najnormalniej w świecie przechwycimy (jego i jego podróżną spiżarkę 8-) ) i zaciągniemy do celu podróży,gdzie nastąpi degustacja:wink:
Odp: Nalewki czas zacząć!! Robić :D
Hej :D
Właśnie się wybieram do Regietowa na bazę. Będę przemykał przez Kraków:P
Kto mnie złapie, ten pije ;)
PS: Nastawiono już wiśniówki przedniej dymion, pożeczkówki zacnej drugie tyle, maliniaczek się barwi we szkle, a przed nami śliwówki. Próbną partię nastawiłem niedawno, ale cuś nie ten aromat. To wynik suszy chyba;( Cała nadzieja w jeżynkach, wonnych gruszkach i w tarnince... Nadal szukam zasobów jeżyn w Bieszczadach, zdatnych do zbioru. A może cuś na Rotundzie teraz będzie ?:O
I jeszcze jeden sęk - czy kto widział w tym roku żurawiny? Jaki pyszny z tego trunek wychodzi...
Odp: Nalewki czas zacząć!! Robić :D
Cytat:
Zamieszczone przez natasha
No to plan jest następujący: gdyby Derty bardzo opierał się z wyjazdem w Bieszczad we wrześniu z większą ekipą, to go najnormalniej w świecie przechwycimy (jego i jego podróżną spiżarkę 8-) ) i zaciągniemy do celu podróży,gdzie nastąpi degustacja:wink:
Wcale nie zamierzam się opierać przed wyjazdem w jesienne Bieszczadki ;> Porwijcie mnie, a żywo!! Zamierzam tam, dla poprawy widzenia kolorów, zabrać mirabelówki nieco i pigwóweczki 'kapielku':P
Odp: Nalewki czas zacząć!! Robić :D
No dobra, jeśli o mnie chodzi to mogę się zadeklarować, będę tam gdzie zwykle w Bieszczadach bywam od poranka 29 września, przez około tydzień. Potem wstąpię na krócej w połowie października. Derty, trzymaj rękę na pulsie, bo być może będę miał wolne miejsca w aucie. Dziś zlałem winko wiśniowe (11 litrów), wyszło półwytrawne.