Pustynia i dinozaury na rowerze
Na forum cisza. Nuda. Może jakiś temat zastępczy?
Ta pustynia to tak na podpuchę. Dinozaury też. Co to ta "podpucha"? 70-letnia młodzież tak mówiła 60 last temu:-) W internetowych słownikach na pewno znajdziesz, o co chodzi.
No to zaczynamy. Podróż rowerem przez pustynię zazwyczaj rozpoczyna się innym środkiem transportu, np. statkiem. Ja nie przepadam za głęboką wodą (dodatkowo - w Jarosławiu ostatnio żegluga nie funkcjonuje), więc wybrałem pociąg. Pociąg wynalazłem w rozkładzie jazdy i pojechałem nim na Śląsk. Nie wiem dokładnie, gdzie zaczyna się Śląsk, więc na wszelki wypadek pojechałem jeden przystanek dalej niż bliżej. Wysiadłem na stacji Jaworzno-Szczakowa.
https://ciekawe.tematy.net/2022/glob...2_IMG_0587.JPG
Mówią, że na Śląsku jest duże zaludnienie. A tutaj nie było w ogóle zaludnienia. Chyba źle trafiłem. Trzeba było wysiąść jeden przystanek bliżej lub jeden dalej. No trudno. Trzeba jechać. Pustynia czeka. Oświetlenie jakieś mało przyjazne dla fotografa, ale jakieś zdjęcie trzeba zrobić. Niech będzie hałda.
https://ciekawe.tematy.net/2022/glob...0_IMG_0592.JPG
Jak już się zatrzymałem koło hałdy, to może jakieś dekoracje okołohałdowe.
https://ciekawe.tematy.net/2022/glob...9_IMG_0593.JPG
Na pustynię docieram dość szybko. Drogi tu jakieś proste zarówno w poziomie, jak i w pionie. Pustynia jest bardzo mizerna. Z jednego końca widać jej drugi koniec, nawet zabłądzić się nie da. Oazy nie znalazłem. Wypożyczalnia wielbłądów jeszcze nieczynna.
https://ciekawe.tematy.net/2022/glob..._1010-1011.jpg
Na tablicy informacyjnej wyczytałem, że jest tu jakaś góra. Ścieżką, która biegnie skrajem lasu i pustyni pojechałem na tę górę. Nazywa się Czubatka i ma 382 m n.p.m. Byli tu nawet jacyś wędrowcy górscy.
https://ciekawe.tematy.net/2022/glob...0/IMG_1015.JPG
Z Czubatki pustynia wyglądała jeszcze bardziej skromnie.
https://ciekawe.tematy.net/2022/glob...0/IMG_1014.JPG
No to pustynia zaliczona, teraz jedziemy do dinozaurów. Ale to już nie dzisiaj.
Odp: Pustynia i dinozaury na rowerze
Witam
Muszę zdecydowanie zaprotestować :smile:. Pustynia nie jest mizerna, gdyż formalnie z jednego jej końca nie zawsze widać jej przeciwległy koniec :-P. Dotyczy to w przybliżeniu około 180 stopni horyzontu. Oaza też jest. I to nawet można stwierdzić, że na środku pustyni, wszystko zależy od interpretacji pojęcia "Oaza". Dla tradycjonalistów może być tylko z boku ;-))), dla bardziej elastycznie interpretujących to pojęcie - na środku :razz:. Wypożyczalnia wielbłądów może jeszcze nie jest czynna, ale na prawie połowie powierzchni pustyni zawsze można liczyć w razie potrzeby na wsparcie z powietrza :razz:. A to zasobnik, paleta desantowa, granatnik itp. A czasem nawet sanitariusz ze wsparciem ogniowym :-P.
Odp: Pustynia i dinozaury na rowerze
Potwierdzam, że pustynia sprawia wrażenie małej. Była co prawda większa, ale trochę zarosła, ale jest to chyba największa pustynia w Europie. Szkoda Wojtku, że nie dojechałeś na wzgórze Dąbrówka w pobliżu Chechła, bo stamtąd jest dużo lepszy widok na okoliczne piaski. Widziałeś tylko połowę Pustyni, bo dzieli ją rzeka Biała Przemsza. Ponieważ pochodzę z Jury, więc przez lata obserwowałem skaczących spadochroniarzy z 6 DPD z Krakowa i Migi strzelające do celów naziemnych. A tuż obok pustyni w okolicach Pazurka są przepiękne Zubowe Skały ( skalne miasto).
Odp: Pustynia i dinozaury na rowerze
Tak, przyznaję, że nie przygotowałem się dobrze do wędrówki po pustyni. Następnym razem nie będę już brał dużych zapasów wody (skoro jest oaza). I będę się rozglądał za granatnikami a razie problemów zamówię wsparcie z powietrza. Jeśli zaś ruszy ta wypożyczalnia wielbłądów, to może nawet skoczę konno (wielbłądno?) za Białą Przemszę:-)
A tymczasem jadę w kierunku Krakowa. Po drodze trafiło się miasto, w którym zaczęła mnie straszyć burza a nad Rynkiem latały czarne ptaki.
https://ciekawe.tematy.net/2022/glob...0/IMG_1017.JPG
Po wyjeździe z miasta wróciło słońce. Potem były długie, proste drogi na południe.
https://ciekawe.tematy.net/2022/glob...1_IMG_0605.JPG
Były też piękne, stare, drewniane kościoły. Racławice, kościół Narodzenia NMP 1511 roku. Tutaj zaczęło nagle lać. Kościół był zamknięty ale z boku znalazłem kaplicę, w której odbywają się nabożeństwa na świeżym powietrzu. Przesiedziałem kilkanaście minut na fotelu celebransa i gdy znów pokazało się słoneczko, ruszyłem dalej.
https://ciekawe.tematy.net/2022/glob...0/IMG_1020.JPG
W sąsiednich Paczółtowicach następny, piękny kościół z XVI w., tym razem pod wezwaniem Nawiedzenia NMP.
https://ciekawe.tematy.net/2022/glob...0/IMG_1026.JPG
Odp: Pustynia i dinozaury na rowerze
Rynek w Olkuszu, mocno przebudowany...
Odp: Pustynia i dinozaury na rowerze
Następnym kamieniem milowym na trasie były Bolechowice, gdzie miałem zaplanowany nocleg. Jadąc z Olkusza do Krakowa przez Bolechowice, można zobaczyć po drodze przepiękne zakątki Jury Krakowsko-Częstochowskiej i zrobić sto pięknych zdjęć. A w samym Krakowie można krążyć przez tydzień, żeby choć co-nieco w tym mieście zobaczyć. A u mnie będzie tu "czarna dziura". Bo przez pierwsze 25 lat życia mieszkałem w tych okolicach, spacerowałem po Krakowie i wędrowałem po dolinkach podkrakowskich. Z tego też powodu przejechałem przez te tereny tak, jak się dojeżdża do pracy - szacując, którędy bliżej i szybciej.
W Krakowie zrobiłem jedno zdjęcie. To nowa kładka rowerowo-piesza nad Aleją Powstańców Śląskich i linia kolejową do Zakopanego i Oświęcimia. Dla rowerzystów - super ułatwienie w wydostaniu się z miasta w kierunku Wieliczki. Dla koneserów techniki - piękna konstrukcja inżynieryjna.
https://ciekawe.tematy.net/2022/glob...2_IMG_0612.JPG
Żeby Kraków nie był potraktowany całkiem "po macoszemu", dorzucę nieco wcześniejsze nowatorskie rozwiązanie komunikacyjne - Rondo Grunwaldzkie.
https://ciekawe.tematy.net/2022/glob...do%20Grunw.jpg
Odp: Pustynia i dinozaury na rowerze
Do Śląska to troszkę ci zabrakło, mieszkańcy Jaworzna mogliby się trochę zburzyć. No i faktycznie z Chechła są lepsze widoki, Rommel to doceniał ;)
Odp: Pustynia i dinozaury na rowerze
Cytat:
Zamieszczone przez
Browar
Do Śląska to troszkę ci zabrakło, mieszkańcy Jaworzna mogliby się trochę zburzyć. No i faktycznie z Chechła są lepsze widoki, Rommel to doceniał ;)
Jak widać, nie przygotowałem się dobrze nie tylko do wędrówki po pustyni. O pustyni doczytałem sobie dopiero po powrocie.
No a z tym Jaworznem to faktycznie plama. Wprawdzie leży na Wyżynie Śląskiej i należy do województwa śląskiego, ale etnograficznie jest "nasze". Piszę tak, bo według świadectwa urodzenia też jestem krakowiakiem zachodnim:-)
No to minąłem Kraków, potem Wieliczkę. W Wieliczce zazwyczaj zwiedza się kopalnię soli, ale słonie podobno jest niezdrowe, więc szybko pojechałem dalej. W okolicy Wieliczki polowałem na kapliczki. Wielokondygnacyjne. Rekordowa miała 5 kondygnacji.
https://ciekawe.tematy.net/2022/glob...3_IMG_0616.JPG
Tu już było trochę górsko, bo ta Pogórze Wielickie. Szybko się ono skończyło na rzece Rabie.
https://ciekawe.tematy.net/2022/glob...7_IMG_0619.JPG
A za Rabą zaczęło się Pogórze Wiśnickie, nazwane tak od miasta Wiśnicza, który poniżej.
https://ciekawe.tematy.net/2022/glob...6_IMG_0623.JPG
Kawałek za Nowym Wiśniczem warto wpaść na grzyby.
https://ciekawe.tematy.net/2022/glob...0/IMG_1049.JPG
Odp: Pustynia i dinozaury na rowerze
Nowy Wiśnicz to urocze miasteczko, należy mu się przynajmniej jeszcze jedno zdjęcie;-)
https://ciekawe.tematy.net/2022/glob...0/IMG_1046.JPG
Kolejna miasteczkiem była Lipnica Murowana. Dzisiaj już nie ma praw miejskich, ale przez 600 lat miała, więc niech miasteczkiem pozostanie. Na zdjęciu - Rynek.
https://ciekawe.tematy.net/2022/glob...0/IMG_1052.JPG
Choć Lipnica jest Murowana, to najcenniejszym zabytkiem jest drewniany kościół gotycki z XV w. pw. św. Leonarda
https://ciekawe.tematy.net/2022/glob...0/IMG_1056.JPG
Następny zabytkowy kościół drewniany, już nie tak stary, mijam w Tymowej.
https://ciekawe.tematy.net/2022/glob...0/IMG_1059.JPG
Potem był jeszcze drewniany kościół w Jurkowie, miasto Czchów ze średniowieczną wieżą i w końcu Dunajec, który koniecznie jeszcze tego dnia chciałem pokonać za pomocą promu. Prom z Czchowa (zachodni brzeg Dunajca) obsługuje tylko lokalny ruch do niewielkiej miejscowości Piaski-Drużków (wschodni brzeg Dunajca) i chwilę czasu zajęło mi jego odnalezienie. W końcu go odnalazłem. Alternatywą był objazd przez zaporę w Czchowie i strata pół godziny czasu.
https://ciekawe.tematy.net/2022/glob...0/IMG_1067.JPG
I w ten sposób szybko znalazłem się na drugim brzegu rzeki a równocześnie na Pogórzu Rożnowskim.
https://ciekawe.tematy.net/2022/glob...0/IMG_1071.JPG
Jak baczny obserwator zauważy, mój pojazd miał wspomaganie elektryczne, więc musiałem nocować w miejscach, gdzie można było doładować trochę energii do akumulatora. Była to moja pierwsza w życiu trasa na rowerze elektrycznym i bez namiotu. Więcej grzechów nie pamiętam:-)
Odp: Pustynia i dinozaury na rowerze
Nocowałem w agroturystyce "Pod Czereśnią" we wsi Piaski-Drużków. Czereśni jeszcze nie było, ale miejsce polecam. Wyspany i naładowany ruszyłem rano w drogę. Tak wygląda z daleka "odpuszczony" wczoraj zamek we Czchowie.
https://ciekawe.tematy.net/2022/glob...4_IMG_0629.JPG
Następny odcinek przebiegał wyasfaltownym wałem przeciwpowodziowym, zwanym tutaj "Velo Dunajec".
https://ciekawe.tematy.net/2022/glob...1_IMG_0636.JPG
Dunajec był po lewej i tak wyglądał:
https://ciekawe.tematy.net/2022/glob...9_IMG_0631.JPG
Dłuższy postój miałem w Zakliczynie. Jak na miasto przystało - jest tutaj rynek i ratusz.
https://ciekawe.tematy.net/2022/glob...0/IMG_1089.JPG
A rynek pełni także tradycyjne role - czyli handluje się tu.
https://ciekawe.tematy.net/2022/glob...0/IMG_1094.JPG
W Zakliczynie jest wiele starych drewnianych domów o konstrukcji przysłupowej.
https://ciekawe.tematy.net/2022/glob...0/IMG_1079.JPG
Na koniec odwiedziłem tutejszy cmentarz wojenny z 1. wojny światowej.
https://ciekawe.tematy.net/2022/glob...0/IMG_1091.JPG
No a gdzie te dinozaury??? Spokojnie, czekają :-)