Odp: Chaszczem się sztachnąć! ( czyli Bazyla głodne kawałki suto omaszczone cytatami
Cytat:
Zamieszczone przez
sir Bazyl
Przebrałem mokre skarpety, wlazłem do śpiwora, nasłuchuję…
Coś znów słychać, słabo, ale jednak. A za chwilę wyraźniej, bliżej, jakieś przeciągłe pomruki i mlaskania. Siadłem na materacu i myślę, co tu zrobić? O, znów ucichło ale tylko po to, by po chwili powrócić znacznie głośniej. Nie ma co, nie usnę przy tych atrakcjach, idę sprawdzić co za czort zakłóca mi nocny wypoczynek!
Naciągnąłem portki, wzułem meszty, narzuciłem kapotę, w jedną rękę miecz świetlny, w drugą granat - ZA RODINU URAAA!!!:mrgreen:
Cichutko wysunąłem się spod tarpa, rozprostowałem kości, radary nastawiłem na maxa!
„Gonią myśli, krew pulsuje,
Błądzą oczy rozbiegane”* (link)
Najbliższy od mojego barłogu jar, po lewej stronie, odrzuciłem od razu - cicho tu i spokojnie. Dźwięki dochodzą z bardziej oddalonego, z prawej strony. Leżąc w zacisznym schronieniu jak i podczas spontanicznej akcji ratujsięktomoże nie zwróciłem uwagi, że wiatr bądź wieje niezbyt silnie bądź całkiem ustaje. Teraz skonstatowałem, iż natężenie dobiegających dźwięków jest ściśle od niego uzależnione.
„Wiatr wieje, wiatr, z Połoniny
Wiatr wieje, wiatr, jak by zły przybył
Wiatr wieje, wiatr, w doliny,…”** (link)
Do pełni jeszcze daleko więc to na pewno nie wilkołak. Sierp księżyca ładnie rozświetlał odkryty teren ale linia lasu pozostawała nieprzenikniona i tajemnicza. Na szczęście odgłosy nie dobiegały z mrocznych jego czeluści lecz z terenów jedynie z rzadka porośniętych pojedynczymi drzewami. Na linii pomiędzy moim schronieniem a punktem, z którego, jak mi się wydawało, dobiegały te szmery, mlaskania i pomruki rosło duże, rozłożyste drzewo. Skryję się za nim i rozejrzę po okolicy.
Ruszyłem ku niewiadomemu...
„Pomimo razów, sińców, ran
Pomimo z nosa strużek krwi
Idziemy wciąż, my żyjemy wciąż
I mimo że tak wiele zła
Będziemy się szaleńczo śmiać
Żyjemy wciąż! My idziemy wciąż!
Prawa lewa, prawa lewa
Lewa prawa, lewa prawa
Prawa lewa, prawa lewa
Wszyscyśmy z jednego drzewa...”*** (link)
Po kilku sekundach byłem przy nim, rozglądam się i nasłuchuję. Przede mną, lekko w dole srebrzy się tafla wody w stawku a na jego końcu jest on!
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
*KSU „Ciemne ścieżki”
** KSU „Nic nie powiedziała”
***Lipali „Chłopcy”
Odp: Chaszczem się sztachnąć! ( czyli Bazyla głodne kawałki suto omaszczone cytatami
Cytat:
Zamieszczone przez
sir Bazyl
(...) w dole srebrzy się tafla wody w stawku a na jego końcu jest on! (...)
No i napięcie wzrosło do tego stopnia, że mi bezpiecznik się spal
Odp: Chaszczem się sztachnąć! ( czyli Bazyla głodne kawałki suto omaszczone cytatami
Cytat:
Zamieszczone przez
sir Bazyl
(...)
Ruszyłem ku niewiadomemu...
(...) a na jego końcu jest on!
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Na KOŃCU jest ON
Dobrze że jest nadzieja na jakiś KONIEC, bo przecież tak dłużej nie można wytrzymać.
Budzę się codziennie rano spocony , z trwogą otwieram komputer szukając informacji czy Bazylo pokonał Bazyliszka ......?
Odp: Chaszczem się sztachnąć! ( czyli Bazyla głodne kawałki suto omaszczone cytatami
Cytat:
Zamieszczone przez
don Enrico
Na KOŃCU jest ON
Dobrze że jest nadzieja na jakiś KONIEC, bo przecież tak dłużej nie można wytrzymać.
Budzę się codziennie rano spocony , z trwogą otwieram komputer szukając informacji czy Bazylo pokonał Bazyliszka ......?
No właśnie Bazyl - weź coś napisz dalej i skończ ten horror, bo końcówki BELFR-a (tego z młodym Stuhrem)
przy twoim opowiadaniu to pikuś ......;)
Czekam niecierpliwie na c.d.
Odp: Chaszczem się sztachnąć! ( czyli Bazyla głodne kawałki suto omaszczone cytatami
Aleśta niecierpliwe!
Czy był to amator świeżych rybek
https://www.youtube.com/watch?v=Iz-8CSa9xj8
czy inna rybokalipsa:
https://www.youtube.com/watch?v=qS2xTGLCu-M
wyjaśni się w następnym odcinku.
Żeby go przeczytać proszę wysłać sms-a na numer XXX YYY ZZZ - koszt jedyne siedemset dwadzieścia czego kto ma :mrgreen:
Odp: Chaszczem się sztachnąć! ( czyli Bazyla głodne kawałki suto omaszczone cytatami
Bazyl, nie strasz mnie, w końcu kuneczki są płochliwe.
Odp: Chaszczem się sztachnąć! ( czyli Bazyla głodne kawałki suto omaszczone cytatami
Cytat:
Zamieszczone przez
sir Bazyl
...a na jego końcu jest on!
Przepust w grobli!!!
Do stu beczek zgniłych śledzi! To mi omalże całe życie nie przeleciało przed oczami a tu sobie pomrukuje i mlaska przepust?! No jak tak można?! I jeszcze zaczął mi jakoś tak drwiąco w swoim języku dogadywać. Bezczelny hydro wybryk…
Dzięki tym wszystkim przeżyciom spałem raczej niespokojnie i budziłem się wielokrotnie.
Przepust kurna, ja nie mogę, przepust!
8 załącznik(ów)
Odp: Chaszczem się sztachnąć! ( czyli Bazyla głodne kawałki suto omaszczone cytatami
„O, dnieje, dnieje! Idź, spiesz się, uciekaj?
Głos to skowronka brzmi tak przeraźliwie
I niestrojnymi, ostrymi dźwiękami
Razi me ucho.”*
Razi nie razi ale wstawać trzeba. Błyskawicznie się ogarnąłem i już po siódmej maszerowałem w kierunku gdzie lubię
„Idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie idę
Idę tam gdzie lubię, nie idę gdzie nie lubię
Idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie
Idę, lubię, lubię, idę, ole”** (link)
Najpierw spacerowałem łąkami
Załącznik 44207 Załącznik 44208
Później zagłębiłem się w lesie i nakryłem Entów w pozycji dwuznacznej:
Załącznik 44209
Wygramoliłem się na kolejne widokowe wzgórza
Załącznik 44210 Załącznik 44211 Załącznik 44212
I wzdłuż granicy lasu pognałem do wioski strzeżonej przez dwie wieże
Załącznik 44213 Załącznik 44214
--------------------------------------------------------------------------------------------
*Willliam Szekspir „Romeo i Julia”
**Kazik „Idę tam gdzie idę”
4 załącznik(ów)
Odp: Chaszczem się sztachnąć! ( czyli Bazyla głodne kawałki suto omaszczone cytatami
Stąd parłem dalej w górę rzeki
Załącznik 44215
i ścieżkami nad przepaściami
Załącznik 44216 Załącznik 44217
dotarłem do źródełka z jakąś wapienną(?) wodą
Załącznik 44218
Odp: Chaszczem się sztachnąć! ( czyli Bazyla głodne kawałki suto omaszczone cytatami
Cytat:
Zamieszczone przez
sir Bazyl
Przepust w grobli!!!
Dzięki tym wszystkim przeżyciom spałem raczej niespokojnie i budziłem się wielokrotnie.
Przepust kurna, ja nie mogę, przepust!
No nie ukrywam Bazyl, że mnie zaskoczyło zakończenie horroru, napięcie opadło.
Znam to trochę z autopsji - tak to bywa jak się jest samemu w górach - wtedy wszystko słyszysz jakoś tak - "dokładniej";).
Fajna przygoda , czytamy dalej.