Odp: Ubla - upierdliwe przejście [wątek wydzielony]
Są ponoć tacy którzy lubią być poniżani ,pomiatani i jeszcze czerpią z tego satysfakcje.
Nauka zna takie przypadki. To się jakoś nazywa.
Myślę że przejście w Ubli można im polecić.
Wówczas z radością mogą
Cytat:
posiedzic na wygrzanej masce auta, poopalac i obserwowac swiat wokol
Odp: Ubla - upierdliwe przejście [wątek wydzielony]
Cytat:
Zamieszczone przez
don Enrico
Są ponoć tacy którzy lubią być poniżani ,pomiatani i jeszcze czerpią z tego satysfakcje.
sa tez tacy co dla ladnych widokow i atrakcji leza pod gore, w upale, mrozie, deszczu w blocie po kostki lub wyzej,narazajac sie na rozne niewygody, a pot zalewa im oczy... Zamiast lezec nad basenem i pic zimne piwo... sa tez tacy co maratony biegaja zamiast usiasc i odpoczac...czy to tez masochisci? bo jak inaczej ich nazwac? ;)
( kiedys nas dzieciaki na ukrainie pytaly ile nam placa ze wnosimy te ciezkie plecaki na szczyty gor zamiast siedziec na tylku w dolinie w wygodnym pensjonacie. Nie uwierzyli ze robimy to za darmo..)
chyba nie zawsze to co najwygodniejsze jest najwieksza atrakcja...
Odp: Ubla - upierdliwe przejście [wątek wydzielony]
Cytat:
Zamieszczone przez
wtak
Moje odprawy (na butach) w z Ubli do Bierieznego trwały ok. 45 min przy niewielkim ruchu...... Słowacy przeginali z kontrolą plecaków i ślamazarnością swojego postępowania. Odprawa trwała ok. 1,5 h.
Ogólnie rzecz biorąc to chyba wciąż i tak szybciej ;) niż na PL-UA
Wtak, masz nieaktualne dane ,przynajmniej co do Krościenka, a może to ja mam tam takie szczęście.
Od lutego 2009, czy na wieżdzie czy wyjażdzie z Ukrainy , jadąc samochodem w czwórkę ,czas odpraw nie trwał dłużej niż 20 minut.
Plecaków nikt nie rozwalał , co najwyżej pytali się czy coś szczególnego;) wieziemy.
W zeszłą niedzielę wracając z Borżawy wybraliśmy Krościenko po doświadczeniach na wieżdzie w Ubli.
Właśnie w tą niedziele ustanowiliśmy "rekord" czasowy przekraczania granicy Smilnicja - Krościenko (w zasadzie był to przejazd 4 osób samochodem),niecałe 10 minut od wjazdu za rampę po Ukraińskiej stronie , po wyjazd z przejścia na Polską stronę.
Odp: Ubla - upierdliwe przejście [wątek wydzielony]
Cytat:
Zamieszczone przez
joorg
Wtak, masz nieaktualne dane ,przynajmniej co do Krościenka, a może to ja mam tam takie szczęście.
Od lutego 2009, czy na wieżdzie czy wyjażdzie z Ukrainy , jadąc samochodem w czwórkę ,czas odpraw nie trwał dłużej niż 20 minut.
Plecaków nikt nie rozwalał , co najwyżej pytali się czy coś szczególnego;) wieziemy.
W zeszłą niedzielę wracając z Borżawy wybraliśmy Krościenko po doświadczeniach na wieżdzie w Ubli.
Właśnie w tą niedziele ustanowiliśmy "rekord" czasowy przekraczania granicy Smilnicja - Krościenko (w zasadzie był to przejazd 4 osób samochodem),niecałe 10 minut od wjazdu za rampę po Ukraińskiej stronie , po wyjazd z przejścia na Polską stronę.
Jesienią zeszłego roku pieszo z plecakiem przez Medykę przejście na Ukrainę zajęło mi max 40 min, powrót tym samym przejściem ok godz 18 - 20 min. Widocznie miałem szczęście.
Odp: Ubla - upierdliwe przejście [wątek wydzielony]
Cytat:
Zamieszczone przez
coshoo
Jesienią zeszłego roku pieszo z plecakiem przez Medykę przejście na Ukrainę zajęło mi max 40 min, powrót tym samym przejściem ok godz 18 - 20 min. Widocznie miałem szczęście.
W Medyce przechodzi się dobrze od grudnia 2008, kiedy to zmieniono przepisy dotyczące dozwolonej ilości przewożonych papierosów.
W zeszłym roku też zupełnie nie miałam problemu, a poprzednio (2005, 2007, 2008 ) to był koszmar.
B.
Odp: Ubla - upierdliwe przejście [wątek wydzielony]
No to w Polszcze idzie ku lepszemu. Może "procedury Euro 2012" wdrażają.
Nic tylko się cieszyć ;).
A jeśli chodzi o Krościenko czy Medykę to opierałem się na opowieściach innych - jeżdżąc przez Ublę :)
Odp: Ubla - upierdliwe przejście [wątek wydzielony]
Wracając do zasadniczego tematu czyli przejścia w Ubli .
Było to ubiegłego roku. Wyjazd z Ukrainy - część ukraińska - 5 samochodów. Standardowe działania kontrolne plus deklaracje plus rewizja i to wszystko tylko 40 minut .
Dlaczego tak szybko ?
Bo obok na pasie stał samochód na polskich blachach a wokół mundurowi.
Stał tam już od SZEŚCIU godzin
Chłopaki wracali z Rumuni i nieopatrznie przyznali się do posiadania noża o 40 cm ostrzu.
Pogranicznicy licząc na zaszczyty udaremnili przemyt broni - bo jak wiadomo broń przez granicę można przewozić tylko za specjalnym zezwoleniem.
środek transportu w którym dokonywany był przemyt (noża) został zagrożony przepadkiem mienia.
Negocjacje trwały. Życzyliśmy im powodzenia.
Myśmy wjechali na Slovensko.
Odp: Ubla - upierdliwe przejście [wątek wydzielony]
Cytat:
Zamieszczone przez
don Enrico
W
Chłopaki wracali z Rumuni i nieopatrznie przyznali się do posiadania noża o 40 cm ostrzu.
Pogranicznicy licząc na zaszczyty udaremnili przemyt broni - bo jak wiadomo broń przez granicę można przewozić tylko za specjalnym zezwoleniem.
środek transportu w którym dokonywany był przemyt (noża) został zagrożony przepadkiem mienia.
.
ostatnio oni rzeczywiscie wyczuleni jacys na te "bronie biale" ;) ...
na noze to chyba poluja na wszystkich przejsciach, rok temu i w tym roku to i w medyce i w kroscienku pytali i kazali pokazywac noze- bardzo pogranicznikow bawil moj nozyk o miekkim ostrzu i noz kuchenny do drugiego dania ;) ktore zesmy z duma pokazywali :) ale pamietam ze raz jakis gosc z bagnetem wiszacym u spodni mial problemy...
Odp: Ubla - upierdliwe przejście [wątek wydzielony]
hahaha, no, jak wracaliśmy z Gorganów to się w sklepie rzuciliśmy na bochen świeżutkiego chleba, no i wiadomo jak się taki je;-)
Więc my też i go tak zjedli w połowie.
Pogranicznicy z daleka widzą tylko pół chleba i pytają się o nóż.
My, że nie mamy.
A oni na chleb pokazują: a to jak kroiliście?
No to im pokazałam powygryzany na maxa chleb, się zaśmiali i chyba uwierzyli, że noża u nas niet, bo każdy normalny by chleb pokroił, a nie pochłaniał w ten sposób.
Nóż w aucie oczywiście był-tak ostry jak jego właściciel (bardzo mi się to określenie spodobało kiedyś).
Odp: Ubla - upierdliwe przejście [wątek wydzielony]
dobre z tym powygryzanym chlebem!!!!!! :)