BdPN - bilety na ścieżki (omijanie prawa) co Wy na to?
A co sądzicie o nowościach wprowadzonych przez BdPN - w punktach kasowych można kupić nieco tańsze (ok 1 zł) bilety na ścieżki dydaktyczne i przyrodnicze, które de facto nie są biletami (droższymi) na wejście na szlak.
Jak się dowiedziałem nieoficjalnie, ma to na celu pozbawić bieszczadzki GOPR 15% wpływu z biletów, gdyż ta prowizja należy się tylko od wejściówek na szlaki (tak stanowi ustawa, która zobowiązuje Parki Narodowe do przekazywania wpływów GOPR).
Dla przykładu - dawniej każdy, kto wybierał się tylko do "Chatki Puchatka" z Przełęczy Wyżnej powinien był kupić bilet "na szlak", z którego 15 % wędrowało (powinno było wędrować, z tego co pamiętam BdPN nie kwapił się do przekazywania tej należności) do kasy bieszczadzkiej GOPR. Obecnie turysta przychodzący do punktu kasowego ma wybór: może kupić bilet "na szlak turystyczny" w BdPN za 6,40 zł (dorosły) lub bilet "na ścieżkę przyrodniczą" za 5,40 zł (dorosły). Różnica (1 zł) to jest dokładnie te 15 %. Nieuświadomiony turysta oczywiście kupi tańszy bilet - BdPN zarobi i tak tyle samo, a GOPR z biletów "na ścieżki" dostanie przysłowiową figę.
TVP 3 podawała, że w sobotę 2.5.2009 Połoninę Wetlińską odwiedziło ok 5000 turystów - jeśli wszyscy kupili bilety "na ścieżki" to GOPR tym samym "stracił" ok 5000 zł! Czyż takie omijanie prawa to nie paranoja? Przecież te 15 % nie wędrowało na cele wątpliwe!
A może ja powinienem sprawić sobie specjalny cennik hurtowy na wydawnictwa, które sprzedaję, np.:
"1. mapa "Bieszczady" 1-60.000 wydanie 2008/2009:
cena hurt. a) 5,50 + VAT 7%
cena hurt. b) 5,50 + 1,00* na rzecz bieszczadzkiej GOPR + VAT 7%
*dopłata dotyczy tylko BdPN"
To oczywiście żart, ale BdPN nie żartuje. Szkoda tylko, że Park nie może sobie poradzić w równie prosty sposób z wieloma innymi problemami (jak np. brak obsady na nowym parkingu i punkcie kasowym przy niebieskim szlaku z U.Górnych na Wielką Rawkę).
Złośliwie wypadałoby zaapelować do turystów i przewodników z wycieczkami: jak na Wielką Rawkę to tylko niebieskim z U.Górnych! Dla każdego autokaru toż to oszczędność 250 zł na biletach, nie wspominając o parkowaniu!
Pozdrawiam
Odp: BdPN - bilety na ścieżki (omijanie prawa) co Wy na to?
Ten temat był już wałkowany na forum, moim zdaniem nie wrto go na nowo rozgrzebywać.
Odp: BdPN - bilety na ścieżki (omijanie prawa) co Wy na to?
Cytat:
Zamieszczone przez
Pyra.57
Ten temat był już wałkowany na forum, moim zdaniem nie wrto go na nowo rozgrzebywać.
a gdzie był wałkowany, bo jakoś nie mogę odnaleźć?
Odp: BdPN - bilety na ścieżki (omijanie prawa) co Wy na to?
Ja też sobie przypominam, że taki temat był, nawet chyba ja go poruszyłam.
Ale nie wiem dlaczego uważasz, że nie warto go rozgrzebywać ?
To ze władze BdPN w jawny sposób kpią sobie z ustawy nakładającej na nie pewne obowiązki jest jasne.
Podejrzewam, ze niezorientowany wczasowicz będzie za każdym razem wolał zaoszczędzić złotówkę i kupi ten tańszy bilet, a GOPR dostanie figę.
Ale jak temu zaradzić nie wiem.
Chyba tylko poprzez jak najszersze nagłaśnianie tej sprawy.
Pozdrowienia
Basia
Odp: BdPN - bilety na ścieżki (omijanie prawa) co Wy na to?
Cytat:
Zamieszczone przez
barszczu
a gdzie był wałkowany, bo jakoś nie mogę odnaleźć?
Tutaj. Nie chce mi się całego wątku czytać, ale z tego co pamiętam po początkowych zawirowaniach dyskusja poszła właśnie w tym kierunku. A najciekawsze było na samym końcu :twisted:
Odp: BdPN - bilety na ścieżki (omijanie prawa) co Wy na to?
Warto wiedzieć, że zgodnie z ustawą o ochronie przyrody park może pobierac opłaty za wstep do parku na szlaki, a nie na poszczególne szlaki. Więc z tego tytułu mozna kupić najtańszy bilet za 4 zł przy wejściu na szlak w kierunku Rabiej Skały . I w zgodzie z ustawą / której jednak dyrektor Winnicki w zaden sposob nie może zmienić/ możemy z tym biletem wejść na szlak gdzie tylko mamy ochotę / także iść na Rabia Skałę a potem szlakiem granicznym do UG jak damy radę/. Oczywiście park musi zapłacić danine na rzecz GOPR. Takie idiotyczne pomysły parkowych sija zamęt i wielu zniechęcaja do wedrowania, bo tak naprawde kiedy i za co straż parku może sie przyczepić. Swoja droga zastanawiam się czy dyrektor Winnicki podrałuje na Halicz gdy coś się stanie komus kto kupił bilet wstepu na ścieżkę przyrodniczą. O ile pamietam GOPR miał w drodze prawnej podważac decyzje dyrektora Winnickiego, czy ktoś o tym coś wie ? Jedno jest pewne - ja nigdy nie kupie biletu na scieżke, zawsze na szlak.
Odp: BdPN - bilety na ścieżki (omijanie prawa) co Wy na to?
Cytat:
Zamieszczone przez
naive
Jedno jest pewne - ja nigdy nie kupie biletu na scieżke, zawsze na szlak.
Ty kupisz i ja też kupię.
Ale większość kupi tańszy bilet.
Moim zdaniem ta sprawa nadaje się do mediów.
B.
Odp: BdPN - bilety na ścieżki (omijanie prawa) co Wy na to?
Cytat:
Zamieszczone przez
Basia Z.
Ty kupisz i ja też kupię.
Ale większość kupi tańszy bilet.
Moim zdaniem ta sprawa nadaje się do mediów.
B.
A janie kupię żadnego znich.
Njlepsze rozwiązanie:smile:
Odp: BdPN - bilety na ścieżki (omijanie prawa) co Wy na to?
Hey,
Temat może nieco przebrzmiały ale ostatnio widuję, jak się sprawuje owe 15% na GOPR wydawane w Karkonoszach. I wnerwia mnie tutaj jedno - wielu ratowników ma w nosie współpracę z parkiem. Trwa ciągła wojna o zakaz szkolenia wspinaczkowego, prowadzonego na boku przez ratowników w najbardziej newralgicznych rejonach. Np w Śnieżnych Kotłach jest gniazdo sokoła wędrownego. Chyba jedno jedyne w całym KPN. Na słynnej żyle bazaltowej najbardziej unikatowe zbiorowiska roślinne, reliktowe rośliny z czasów epoki lodowcowej, na wiosnę w tychże Kotłach cietrzewie mają tokowiska i jest absolutny zakaz wstępu na szlak trawersujący dno Kotłów. I co? I panowie ratownicy lezą tam, aby dorabiać do tych 15% od parku szkoleniem młodych łojantów. Wojna o zakaz lotów szkoleniowych śmigłowcami nad najcenniejszymi terenami też się ciągnie. Goprowcy wprost uważają się za panów tego terenu. Co tam zakazy, co tam prawo. Nam należy się wszystko! Quady - proszę bardzo. Cennik niemal na wrotach goprówki przybili. Szkoła skialpinizmu w kotłach - proszę bardzo. A 15% idzie na quady i inny sprzęt, który później pomaga dorabiać;> To jest najgorsze z możliwych rozwiązań. Moim zdaniem nic się tym panom nie należy od KPN-u. Czy oni z tych 15% wydają na remonty szlaków? A wiecie ile kosztuje każde 100 mb ścieżki w górach, gdzie trzeba budować naprawdę solidnie? Kto gania po szlakach na zimę i rozstawia tablice ostrzegawcze i zakazy wstępu, bo lód i lawiny? GOPR? Kto tyczkuje szlaki zimowe? Też GOPR? A może GOPR usuwa lód z najbardziej deptanych szlaków pod Kamieńczyk i na Szklarce? Żeby ludzie nóg nie łamali?
Dla mnie to kupa cwaniaków, która ma zbyt silne lobby w Sejmie;> A park z trudem ciągnie kasę na cały ten burdel. I jeszcze ciągle się słyszy o rychłej likwidacji gospodarstw pomocniczych...ciekawe, kto da panom GOPRowcom wtedy?;> Ciekawe, czy ujmą się w Sejmie i przed mądrą panią z MinFin za pozostawieniem tego źródła dochodów parków. Jak dotąd milczą;>
Nie znam bieszczadzkich problemów z GOPR-em ale podejrzewam, że są napewno. Znalezienie luki w prawie przez dyrekcję BdPN nie jest łamaniem tego prawa. Pewnie szybko zostanie zalepiona, bo GOPR musi mieć na skutery śnieżne do robienia kuligów w rezerwatach:)
Pozdrawiam,
Derty
Odp: BdPN - bilety na ścieżki (omijanie prawa) co Wy na to?
Cytat:
Kto gania po szlakach na zimę i rozstawia tablice ostrzegawcze i zakazy wstępu, bo lód i lawiny? GOPR?
W Bieszczadach robi to właśnie GOPR...
Rzeczywiście słyszy się o paru kontrowersjach związanych z tą formą działalności (np. projekt ustawy o ratownictwie górskim)..., ale w przypadku Grupy Bieszczadzkiej powyższe oskarżenia są bezzasadne. Derty nie wrzucaj wszystkich grup do jednego worka...
To co zrobił BdPN jest zgodne z prawem, ale jest też pewnym zgrzytem w stosunkach GOPR-Park... Swego czasu był okres kiedy BdPN brał opłaty za wejście na szlak od ratowników nie będących na dyżurze (nie jestem pewien, ale chyba ciągle tak jest).
Patrząc logicznie: BdPN nic nie zarabia na tej obniżce cen, zyskuje tylko tyle że robi na złość Bieszczadzkiemu GOPR.