10 załącznik(ów)
W poszukiwaniu połoniny , tej wyśnionej przez Bazyla.
Najpierw kilka słów dlaczego taki tytuł , ano dlatego że kolega Bazyl wspominał w swojej ostatniej relacji , tej "przechadzkowej" jakoby są w Bieszczadach nieznane połoniny , więc ja postanowiłem to naocznie zweryfikować. Wprawdzie Bazyl pisał o tych wyśnionych połoninach w sobotę a ja wybrałem się na poszukiwania dzień wcześniej ale to można bardzo łatwo wytłumaczyć : po pierwsze czytam w cudzych snach , po drugie jestem mega przewidujący a po trzecie to byliśmy w zmowie , można sobie wybrać co komu pasuje a wszystkie wersje są prawie prawdziwe;). No to po kolei , w piątkowy poranek popędziłem w bieszczadzkim kierunku w poszukiwaniu owych połonin a także pierwszej zimy o której pisał też Bartolomeo . Pojazd zaparkowałem przy kaskadach nieopodal Jaśkowej chudoby i powędrowałem przez kładkę na przełęcz gdzie rozejrzałem się dookoła , zima jakaś taka niewyraźna,tak się powoli zakrada:
Załącznik 42019Załącznik 42020Załącznik 42021
Następnie opuściłem się na dno doliny i spokojnie pomaszerowałem ku następnej przełęczy , po drodze zajrzałem na cerkwisko i przycerkiewny cmentarz :
Załącznik 42022Załącznik 42023Załącznik 42024Załącznik 42025Załącznik 42026
Nieco dalej jakaś nowa chatka a następnie już przełęcz:
Załącznik 42027Załącznik 42028 cdn.
Odp: W poszukiwaniu połoniny , tej wyśnionej przez Bazyla.
Cytat:
Zamieszczone przez
slawek71
a po trzecie to byliśmy w zmowie , można sobie wybrać co komu pasuje .
Skoro można przypasować, to czemu nie?
Ciekawie się zaczyna bryka - kaskada - kładka - przełęcz - dolina - chatka - przełęcz:shock:
Czekam na dalszą relację.
Odp: W poszukiwaniu połoniny , tej wyśnionej przez Bazyla.
Cytat:
powędrowałem przez kładkę na przełęcz gdzie rozejrzałem się dookoła
,
To TA przełęcz, na której zawsze warto się rozejrzeć.
cdn. Ciągu Dalszy Nastąp:razz:
Odp: W poszukiwaniu połoniny , tej wyśnionej przez Bazyla.
Cytat:
Zamieszczone przez
slawek71
....kolega Bazyl wspominał w swojej ostatniej relacji , tej "przechadzkowej" jakoby są w Bieszczadach nieznane połoniny , więc ja postanowiłem to naocznie zweryfikować. Wprawdzie Bazyl pisał o tych wyśnionych połoninach w sobotę a ja wybrałem się na poszukiwania dzień wcześniej ale to można bardzo łatwo wytłumaczyć : po pierwsze czytam w cudzych snach , po drugie jestem mega przewidujący a po trzecie to byliśmy w zmowie , można sobie wybrać co komu pasuje a wszystkie wersje są prawie prawdziwe;). ...
Już się nie mogę doczekać tej weryfikacji!!! Niech żyją odkrywcy! (ale jakby się okazało, że tak nie do końca ona tam jest, to i tak nie uwierzę :))
Cytat:
Zamieszczone przez
slawek71
Zajrzałeś do środka? Otwarta czy zakluczona?
Odp: W poszukiwaniu połoniny , tej wyśnionej przez Bazyla.
Cytat:
Zamieszczone przez
sir Bazyl
Zajrzałeś do środka? Otwarta czy zakluczona?
Niestety nie zaglądałem , naokoło chatki panował nieład , jakby jeszcze była w trakcie budowy , jakieś deski , kantówki , beczkowóz ale zdaje się mi że widziałem też coś jak gdyby poidło dla koni. Dolina to chyba teren parku także to oni pewnie coś majstrują.
10 załącznik(ów)
Odp: W poszukiwaniu połoniny , tej wyśnionej przez Bazyla.
Pd Kolibą powitał mnie ten sam co zawsze sympatyczny psiur i całkiem fajne widoki , na wprost to co zawsze czyli gniazdo Tarnicy i Krzemienia z przybocznymi Bukowym i Szerokim , na prawo też bez zmian górująca Caryńska a po lewej , choć dobrą chwilę się wpatrywałem połoniny nie dostrzegłem :
Załącznik 42029Załącznik 42030Załącznik 42031Załącznik 42032
Tak łatwo oczywiście się nie poddaje więc postanowiłem wleźć na Magurę , najpierw po śladach desek , czasami zerkając za plecy dotarłem do Rohów :
Załącznik 42033Załącznik 42034
Po kilkunastu minutach buksowania w śniegu wdrapałem się na Magurę i zacząłem bacznie się rozglądać ale ani wzdłuż ani w poprzek żadnej połoniny nie dojrzałem więc trochę niepocieszony postanowiłem wracać po własnych śladach bo muszę się przyznać że trochę mnie ta Magura tamtego dnia złachała , do Nasicznego dotarłem prawie o zmroku:
Załącznik 42039Załącznik 42040Załącznik 42041Załącznik 42042
To nie oznacza że tej połoniny tam nie ma , być może ktoś ją kiedyś odkryje , może się komuś poszczęści. Zajrzałem jeszcze do hacjendy Mavo bo jaśniała blaskiem świateł z drogi , w kominku napalone ale Mavo ani widu ani słychu więc pora wracać do domu.
Odp: W poszukiwaniu połoniny , tej wyśnionej przez Bazyla.
Szukałem połoniny.
Slawku.Może w połowie grudnia wspólnie?
Odp: W poszukiwaniu połoniny , tej wyśnionej przez Bazyla.
Cytat:
Zamieszczone przez
mavo
Szukałem połoniny. ������
Slawku.Może w połowie grudnia wspólnie?
Kusząca propozycja Mavo , połonin w Twojej okolicy dostatek także jakąś można by trafić , czemu nie . Pozdrawiam!
Odp: W poszukiwaniu połoniny , tej wyśnionej przez Bazyla.
Cytat:
Zamieszczone przez
slawek71
Pd Kolibą powitał mnie ten sam co zawsze sympatyczny psiur
Kilka lat temu z pod Koliby do Pszczelin odprowadził mnie podobny pies (być może to ten sam) a potem chciał na stopa pojechać ze mną dalej tzn. próbował wsiąść do samochodu, który mi się zatrzymał.
Chatka ciekawa, ale zbyt ładna, żeby miała służyć zwykłym śmiertelnikom.
Odp: W poszukiwaniu połoniny , tej wyśnionej przez Bazyla.
Cytat:
Zamieszczone przez
slawek71
wdrapałem się na Magurę i zacząłem bacznie się rozglądać ale ani wzdłuż ani w poprzek żadnej połoniny nie dojrzałem
Czy należy przez to rozumieć , że z wierzchołka ( wierzchołków) nic już poza drzewami nie widać ( w sensie fizycznym)? Brak zdjęć by na to wskazywało.