Pozazdrościłem Bazylowi Tarnicy!
W ostatnią sobotę tak mnie skręciło, że wieczorem zdecydowałem: jadę! I wcale nie będę od Bazyla gorszy, też obrócę przed 11oo :twisted: Jak się okazało nie obróciłem :wink: ale o tym później. Na razie jest niedziela o 3:50 nad ranem (rano dopiero nadejdzie za jakieś 3 godziny) a nad uchem dzwoni mi budzik. Wstaję, metodą na Frankensteina zalewam termos wrzątkiem, łapię przygotowany wieczorem plecak i zbiegam (no dobra, schodzę) do auta. Trochę się tym Frankensteinem po ścianach obijałem, wyjechałem więc z Rzeszowa dopiero o 4:40. Na szczęście mróz mnie obudził (było chyba z +2 stopnie :wink:) i za kierownicą siedziałem już w pełni świadomy i skoncentrowany.
Rzeszów, Dynów, Dydnia... a za oknem ciągle ciemno. W Ustrzykach Dolnych na Orlenie kawa i jakaś kanapka, chyba tam zauważyłem, że zaczyna się robić jasno :wink: Jeszcze Czarna, Ustrzyki Górne i w końcu Wołosate. Koło pizzerii na parkingu chyba dwa auta, dalej na małym parkingu przy wejściu na szlak trzy. Nie jest źle, choć pierwszy nie będę :mrgreen:
Zmieniam buty, przyglądam się krytycznie rakietom (ciężkie cholery, nie biorę), kijom (te zabieram, ale od plecaka przez cały dzień nie odpinam) i w drogę, dochodzi godz. 7:30. I od razu robi się pięknie.
https://podkarpacia.pl/forum/2019/20...a_1_3_1000.jpg
Po kliknięciu w zdjęcie większa wersja.
Odp: Pozazdrościłem Bazylowi Tarnicy!
no i co???
czas się skończył?
a tak fajnie się zapowiadało
....ech żeby nie te 900 km to i ja bym tak śmigał jak ten ktoś na zdjęciu
Odp: Pozazdrościłem Bazylowi Tarnicy!
Wędrówka w górę jest błyskawiczna, mija mnie tylko trzech młodych chłopaków i jeszcze ktoś tam :wink: Ale po wyjściu na połoninę nic a nic mnie to nie martwi! Słońce jeszcze niewysoko, mijają dopiero dwie godziny od wschodu.
https://podkarpacia.pl/forum/2019/zaz_01.jpg
Po chwili okazuje się jednak, że nie cały czas będzie tak pięknie świeciło. Przez obniżenie w paśmie granicznym pomiędzy Wielką Rawką a Przełęczą Bukowską napływa z Ukrainy takie jakieś białe kłębowisko. I jak się rozpędzi odcina mnie od widoków. Kopa Bukowska podczas podejścia na Tarnicę chwilami wygląda tak:
https://podkarpacia.pl/forum/2019/zaz_03.jpg
a za moment tak:
https://podkarpacia.pl/forum/2019/zaz_04.jpg
Halicz i Rozsypaniec nie wychylają się z mgły nawet na moment choć przyglądam się im uważnie ze szczytu Tarnicy chyba z pół godziny. Po cichu myślałem o pętelce przez Przełęcz Bukowską, ewentualnie o zdobyciu Rozsypańca i powrocie przez Przełęcz pod Tarnicą - ale jak można tracić takie słońce i włazić na kilka godzin w mgłę? Chyba trzeba wracać... Na Przełęczy pod Tarnicą znów atakuje mnie tuman ze wschodu :wink:
https://podkarpacia.pl/forum/2019/zaz_05.jpg
Nie odpuszcza też na Tarniczce. Bo co prawda wracam, ale przez Szeroki Wierch :mrgreen:
https://podkarpacia.pl/forum/2019/zaz_06.jpg
Odp: Pozazdrościłem Bazylowi Tarnicy!
Cytat:
Zamieszczone przez
Sroka
no i co???
czas się skończył?
a tak fajnie się zapowiadało
Uśmiechnij się, jesteś w Bieszczadach :wink:
Odp: Pozazdrościłem Bazylowi Tarnicy!
Cytat:
Zamieszczone przez
Sroka
....ech żeby nie te 900 km
łączę się w bólu
Cytat:
Zamieszczone przez
Sroka
to i ja bym tak śmigał
i zazdrości
:wink:
Odp: Pozazdrościłem Bazylowi Tarnicy!
Cytat:
Zamieszczone przez
bartolomeo
Koło pizzerii na parkingu chyba dwa auta, dalej na małym parkingu przy wejściu na szlak trzy.
Ostatecznie przez parking przy pizzerii przewinęło się ponad 40 aut. Ten drugi parking jest tak na prawdę zatoką przystankową. Niedługo stanie tam zakaz z tabliczką na dole o odholowaniu i mają faktycznie odholowywać. Więc zachowajcie wzmożoną czujność.
Odp: Pozazdrościłem Bazylowi Tarnicy!
Wracam więc spokojnie przez Szeroki Wierch. Gdybym nie wiedział dlaczego "Szeroki" to bym już wiedział :wink:
https://podkarpacia.pl/forum/2019/zaz_07.jpg
Kłębi się i nade mną i przede mną, ale przede wszystkim za mną. Tarnica się gotuje i kipi, błyszczy w słońcu albo otula welonem.
https://podkarpacia.pl/forum/2019/zaz_09.jpg
I jak tu iść patrząc jednocześnie przed siebie...
https://podkarpacia.pl/forum/2019/zaz_10.jpg
... i za siebie? :mrgreen:
https://podkarpacia.pl/forum/2019/zaz_11.jpg
Siłą rzeczy koncentruję się jednak, z żalem, na tym co przede mną.
https://podkarpacia.pl/forum/2019/zaz_12.jpg
Czasem z zadymki wypryśnie Caryńska z Wetlińską...
https://podkarpacia.pl/forum/2019/zaz_13.jpg
czasem Wielka Rawka z młodszą siostrą. A ja idę, patrzę i cieszę się słońcem. I niespodziewanie dochodzę do znaku, który straszy mnie końcem spaceru.
https://podkarpacia.pl/forum/2019/zaz_14.jpg
Teraz trzeba jakoś do auta w Wołosatem wrócić (oczywiście na parking przed pizzerią, jakżeby inaczej :mrgreen:). Aby nabrać sił zaglądam na żurek Pod Caryńską i oglądam sobie na telewizorze zdjęcia znajomych (kto był na tych zdjęciach to już wie), po czym z bólem ruszam na asfalt. Stopa łapię jednak już po 100m i komfortowo jadę do pizzerii na tradycyjną bieszczadzką pizzę i pyszną kawę.
I to już koniec tego słonecznego dnia w górach. Nie dałem rady Bazylowi, do auta wróciłem o 12:30. Trzeba będzie jeszcze kiedyś spróbować pobić ten wyczyn :wink: