Odp: Kleszcze i borelioza
Co roku kilka choler muszę wyciągać z siebie.
Nigdy się nie badałem, bo...np. rumienia nie było...a tak na prawdę to daleka ode mnie była myśl ze mógłbym czymś się zarazić.
Dziś zrobiłem podstawowe badania (po mniej więcej 50 szt kleszczy w ostatnim dziesięcioleciu)...wyniki będą niebawem.
Pozdrawiam
Odp: Kleszcze i borelioza
Najniebezpieczniejsze są miejsca wilgotne, zacienione , lasy mieszane, granice między lasem a łąką, skraje ścieżek, miejsca obfitujące w zwierzynę. W lesie i na żyją gryzonie, na których najczęściej żerują kleszcze. My również dostarczamy kleszczom żywicieli. Są nimi nasze zwierzęta, psy i koty...
Poza omijaniem miejsc gdzie może być więcej kleszczy, to warto mieć odpowiedni sprzęt do usuwania kleszczy z funkcją zamrażania kleszcza tuż przed wyjęciem. Taki sprzęt jak [ niedozwolony link ] ma spray zamrażający i jeszcze bardzo przydatną probówkę w której można oddać kleszcza do badań, żeby wiedzieć czego możemy się obawiać.
Odp: Kleszcze i borelioza
Cytat:
Zamieszczone przez
JadwigaL
ma [...] bardzo przydatną probówkę w której można oddać kleszcza do badań, żeby wiedzieć czego możemy się obawiać.
Lekarze coraz częściej twierdzą, że badanie kleszcza nie ma sensu. Dwa przykłady poniżej.
Rzeczpospolita:
Cytat:
Zdaniem dr hab. n. med. Ernesta Kuchara, specjalisty chorób zakaźnych, podejmowanie decyzji co do dalszego postępowania po ukąszeniu kleszcza na podstawie wyników uzyskanych za pomocą niezalecanych i niezwalidowanych metod diagnostycznych jest ryzykowne zarówno dla pacjenta, jak i dla lekarza.
Ekspert podkreśla, że badania kleszcza metodą PCR nie jest dostatecznie czułe i swoiste, co sprawia, że wyniki nie są wiarygodne.
Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Poznaniu
Cytat:
Badania kleszczy Laboratorium nie wykonuje, ponieważ badanie kleszcza usuniętego ze skóry pacjenta (poszukiwanie w nim DNA Borelia burgdorferii )
NIE MOŻE BYĆ UZNAWANA JAKO METODA DIAGNOSTYCZNA !
[...]
Wynik uzyskany po przeprowadzeniu tego badania nie jest podstawą do wdrożenia lub zaniechania leczenia. O rozpoczęciu leczenia decyduje lekarz.
Odp: Kleszcze i borelioza
Słyszałam kiedyś wypowiedź jednego profesora, który stwierdził, że w górach nie ma kleszczy bo występują one tylko do określonej wysokości nad poziom morza - nie pamiętam tylko do jakiej. Jak myślicie - czy to prawda? Złapał ktoś kiedyś kleszcza wysoko w górach?
Odp: Kleszcze i borelioza
Wiesz, w naszych warunkach niespecjalnie da się dojść "wysoko w góry" nie wyruszając z doliny więc to czy kleszcze są wysoko w górach (wysoko to też pojęcie względne) czy nie, niespecjalnie ma znaczenie w temacie narażania się na nie, o ile nie podróżujesz helikopterem na jakiś skalisty szczyt i z powrotem.
Generalnie możesz przyjąć że na terenie Polski, wszędzie tam gdzie masz jakiekolwiek zielsko (łąki, chaszcze, las itp) to masz szanse trafić ten czy inny gatunek kleszcza.
Odp: Kleszcze i borelioza
Cytat:
Zamieszczone przez
zbyszek1509
Jako z natury optymistycznie nastawiony do życia, najbardziej ucieszył mnie ten fragment "Jeżeli przebywa w żywicielu ponad 24 godziny, może dojść do zainfekowania. Możliwość się zwiększa, gdy przebywa powyżej 48 godzin, a gdy powyżej 72 godzin, zachodzi prawie zawsze."
Tak się jakoś ostatnio składa, że te paskudne kleszcze lgną do mnie niemiłosiernie. W czasie ostatniego pobytu w Bieszczadach przez 2 tygodnie, kilkanaście sztuk zagięło na mnie parol i postanowiło posmakować mojej krwi. Jeden to nawet był tak spragniony, że gdy go rano dopadłem, to zostawił po sobie całkiem sporą plamę krwi. Musiałem go igłą wydłubać razem z "korzeniami". Tak się mocno przyssał. Zazwyczaj, gdy któregoś przeoczę w czasie wstępnej degustacji, to następnego dnia rano, już jest bardziej widoczny i sygnalizuje swędzeniem swoją obecność, że odsysanie strzykawką zazwyczaj wystarcza. Dlatego też, informacja o znikomej szkodliwości do 24 godz. bardzo mnie ucieszyła:-). Ale to nie znaczy, że można sobie, ewentualnie przyszłościowe konsekwencje lekceważyć. Artykuł bardzo ciekawy i obszernie informuje, czym może się skończyć przeoczenie takiego krwiopijcy. Z drugiej strony, nie popadajmy w przesadę, gdyż nawet przechodząc przez ulicę, to jakiś pojazd może również utoczyć nam trochę krwi i to zdecydowanie skuteczniej.
A czy warto wykonywać badanie kleszczy wyciągniętych ze skóry w laboratorium, na przykład tutaj: tu był link Co myślicie?
Odp: Kleszcze i borelioza
Cytat:
Zamieszczone przez
Zosia1999
A czy warto wykonywać badanie kleszczy wyciągniętych ze skóry w laboratorium, na przykład tutaj: xxxxxxxxx Co myślicie?
Myślimy ze to musi być strasznie drogie i tandetne laboratorium skoro musi się posiłkować spamerami i marketingiem szeptanym. Trzeba będzie wystawić mu stosowną w opiniach Google (o ile istnieje)
Odp: Kleszcze i borelioza
Spamerce nie będę odpowiadał, pozostałych odsyłam kilka postów wyżej.
Odp: Kleszcze i borelioza
Cytat:
Zamieszczone przez
Verid
Wiesz, w naszych warunkach niespecjalnie da się dojść "wysoko w góry" nie wyruszając z doliny więc to czy kleszcze są wysoko w górach (wysoko to też pojęcie względne) czy nie, niespecjalnie ma znaczenie w temacie narażania się na nie, o ile nie podróżujesz helikopterem na jakiś skalisty szczyt i z powrotem.
Generalnie możesz przyjąć że na terenie Polski, wszędzie tam gdzie masz jakiekolwiek zielsko (łąki, chaszcze, las itp) to masz szanse trafić ten czy inny gatunek kleszcza.
W każdym razie warto zatrzymać owada. Jeżeli wykona się [tu był link] będzie można określić, czy sami również powinniśmy się przejmować. Generalnie istnieje jakiś środek walki z tymi szkodnikami? Nie można wyjść do lasu z dziećmi bez obawy o ich zdrowie...
Odp: Kleszcze i borelioza
I cyyyyk, kolejne negatywne opinie na FB i Googlu za spam.