To już chyba tak od 2-3 lat zrobiła się moda na tą część doliny Wisłoka,
kiedyś chyba ze dwa lata temu widziałem zdjęcia z tych ładnych lodospadów
w jakiejś ogólnopolskiej telewizorni - no to naród zobaczył i "ruszył".
Wersja do druku
Jak wspomniałem zaskoczyły mnie pielgrzymki zmierzające do celu
Dla zobrazowania dwa zdjęcia : droga na Puławy i ścieźka w stronę ściany Olzy
( czy w którymś z przewodników jest wzmianka o tym krótkotrwałym zjawisku ?)
.
Załącznik 44378 Załącznik 44379
.
muszę sprawdzić najnowszy "Kanon Podkarpacia"
Od kilku miesięcy na Przełęczy Szklarskiej przy drodze powstaje najprawdopodobniej nowa kapliczka.
Załącznik 46145
No niekoniecznie. Podobną budowlę spotkałem na przełęczy nad Czeremchą.
Załącznik 46146
Od wykonawców dowiedziałem się , że to gmina zafundowała sobie "witacze".
No prosze! Czy tylko mi sie to z kapliczką kojarzy?
Zima w BN . Przymiarki ,
Tatry też się pokazały ....gdzieś za horyzontem
.
Załącznik 47118
jakoś tydzień później były już ocieplone (przez Ciepłego?!)
Załącznik 47215
a dzisiaj resztki śniegu już tylko w najgłębszych paryjach
Załącznik 47216
W niedziele pogoda była świetna, widoczność również. Widać było bieszczadzkie połoniny z jednej strony i ośnieżone Tatry z drugiej. Słowackie górki też dobrze widoczne - Czerchowskie, Slańskie, Vihorlat. Wiosna się rozkręca, śnieg widać jedynie na północnych stokach pasma granicznego, po za tym nieliczne malutkie płaty. Polańska zarasta, Polany Surowiczne wygrodzone (nie byłem tam ze 3 lata), chodziłem na dziko i dwa razy natrafiłem na płot. Pierwszy raz widziałem żbika, foty nie zamieszczam bo słaba. Kilka samochodów w Surowicy przed szlabanem, na parkingu na Szachtach, na Przełęczy szklarskiej, więc ludzie poszli w teren, ale spotkać kogoś z bliska prawie bez szans. Chyba najlepsza i najbezpieczniejsza alternatywa do pozostania w domu, choć nie wiadomo co będzie za kilka dni, czy będzie można się swobodnie poruszać.
Załącznik 47250Załącznik 47251Załącznik 47252Załącznik 47253Załącznik 47254Załącznik 47255
w poniedziałek już tak ładnie Bieszczadów nie było widać:
Załącznik 47256
ale za to pani w sklepie w Dukli (Jasiołka) opowiedziała mi o "pożarze" ww. wieży i akcji ratowniczej:
https://krosno112.pl/aktualnosci/poz...falszywy-alarm
Zaspałem. Późno już było żeby gdzieś dalej pojechać, więc pojechałem w drugą stronę, znaczy w stronę Tatr. Tatr mimo, że tak blisko, widać już prawie nie było, może dlatego, że zaspałem a widoczność, z biegiem dnia, się pogarszała. Liwocz i po górze.
Załącznik 47343