Mój Boże, jedna z osobowości tego forum.
Cieszę się, że miałam okazję poznać, w taki piękny słoneczny dzień. Po prostu.
Wersja do druku
Mój Boże, jedna z osobowości tego forum.
Cieszę się, że miałam okazję poznać, w taki piękny słoneczny dzień. Po prostu.
Ja go przede wszystkim pamiętam jeszcze jako druha :)
W berecie, zawsze pogodny, serdeczny z gitarą.
W górach jakoś zawsze z różnej strony się spotykaliśmy, ale mieliśmy jedno wspólne
- Sanok!
Ciężko jest mi w to uwierzyć...
Będzie go bardzo brakowało...
Pogrzeb na Cmentarzu Centralnym w Sanoku
22 lipca o godzinie 12:00
Jimi - bardzo wyczuwalna jest ta obecność..
Kropek był dla mnie troszkę Majstrem Biedą, troszkę Wojtkiem Belonem ale przede wszystkim ogromnym talentem literackim. To kolejna niesprawiedliwość tego świata, która boli jak drzazga pod paznokciem. Nie można się z tym pogodzić w żaden sposób.
...
W nocy cichutko
zakwitła chińska róża,
ktoś umarł.
Rano czerwień krzyczy,
rozpacz ogarnia.
Deszczu to nie obchodzi.
Nie zapomne opowiadania jak smigal granica gdzies pod Łupkowem na jakims slepym koniu... Kwintesencja klimatu, przygody, umiejetnosci przezywania otaczajacej nas rzeczywistosci... i jeszcze potrafil opowiedziec to innym, w taki sposob ze pamietaja to przez lata...
A mialam nadzieje ze go kiedys poznam....
Kazdego by bylo szkoda, ale tak klimatycznej osoby jakos tak szczegolnie... ech... do dupy jest ten swiat jak tak szybko znikaja z niego tacy fajni ludzie... :-(
(`)
(*)
Dziś w Sanoku na cmentarzu południowym patrzył na zebranych nasz Stach (brat trzymał Jego duże zdjęcie portretowe). Ja delikatnie opierniczyłem Go za ten numer co nam wywinął - obiecał, że drugi raz tego nie zrobi i prosił by przekazać wszystkim Forumowiczom serdeczne pozdrowienia, co niniejszym czynię!