Nieśmiała sugestia: jeśli raz na pół roku pojawia się tutaj propozycja, żeby się jakoś spotkać, to może warto odpuścić składanie innych propozycji na ten sam dzień? Efekt będzie taki, że żadne spotkanie nie dojdzie do skutku.
Wersja do druku
Nieśmiała sugestia: jeśli raz na pół roku pojawia się tutaj propozycja, żeby się jakoś spotkać, to może warto odpuścić składanie innych propozycji na ten sam dzień? Efekt będzie taki, że żadne spotkanie nie dojdzie do skutku.
Piffko warszaffskie wieczorne we środę 30 maja?
Nie mogę przybyć na spotkanie, szykuję się do odlotu na długi weekend. Pozdrawiam!:-)
Niestety ja również nie mogę. Bazyl mnie ciągnie na górski szlak.
Ja niestety też odpadam w czwartek wyjeżdżam.. Ale po weekendzie :) :)
Witam warszawskich bieszczadnikow w Nowym Roku. Ostatni wpis w tym wątku pochodzi z maja 2018 ?! Czyżby zaginęła dobra świecka tradycja wieczornych spotkan warszawskich?
Pytam, bo wybieram się w przyszlym tygodniu do Warszawy. Jeszcze nie wiem jak mi się wyjazd rozłoży czasowo ale jeśli się uda, to chętnie bym się na piwie spotkał z Wami. Z KaHą rozmawiałem wstępnie na temat wtorku, 8 stycznia.
Bob
Oczywiście że jestem za :)
Wyglada na to, że wstepnie proponowany termin jest aktualny. Jak nie bedzie spotkania grupowego, to wypijemy piwo we dwoje z KaHą
Melduję się :) Wyznaczcie czas i miejsce.
Marcowy, wychodzi że musimy wybrać jakieś miejsce, najlepiej w miarę blisko dla Boba, niestety on na razie nie wie gdzie będzie nocował :) Wydaje mi się, że okolice metra będą dobre, bo w razie co potem łatwo wrócić :)
Godzina dla mnie od 17.00 jestem do dyspozycji :)