Odp: Przeszkadzanie myśliwym w polowaniach grozi grzywną
Cytat:
Zamieszczone przez
bartolomeo
Weryfikacja czy w wybranym na wypoczynek terenie będzie polowanie jest co najmniej trudna, jeżeli w ogóle możliwa.
Sprawdziłem jak działa ewidencja polowań. Wybrałem sobie losowo (chybił-trafił palcem w mapę) całkiem spory kompleks leśny i napisałem na odnaleziony w sieci adres e-mail najbliższego nadleśnictwa. Okazało się, że najbliższe nie oznacza właściwe :wink: bo "mój" las należy do innego nadleśnictwa. Napisałem do właściwego i dostałem odpowiedź, że w podanym przeze mnie terminie nie są na tym terenie planowane żadne polowania zbiorowe.
Całość zabiegów trwała dwa dni robocze, gdybym uważniej wybierał nadleśnictwo skróciłbym procedurę o jeden dzień.
Z wyprzedzeniem można weryfikować jedynie plany dotyczące polowań zbiorowych. W sprawie polowań indywidualnych dowiedziałem się, że takie polowania są wpisywane w ewidencję "bezpośrednio" przed polowaniem.
Jest znacznie lepiej niż przypuszczałem, jeszcze mniej rozumiem jednak sprzeciw myśliwych przed wprowadzeniem internetowej, łatwo dostępnej dla innych użytkowników lasów, ewidencji polowań. Gdybym wybierał miejsce weekendowej wycieczki do czwartku wieczorem pewnie udawałoby mi się uniknąć wejścia na polowania zbiorowe.
Odp: Przeszkadzanie myśliwym w polowaniach grozi grzywną
Masz jeden problem z głowy - zbiorówek teraz nie ma
Odp: Przeszkadzanie myśliwym w polowaniach grozi grzywną
Myśliwy zastrzelił człowieka
Cytat:
Do tragicznego wypadku doszło w nocy z piątku na sobotę na terenie gminy Gidle. Myśliwy myślał, że strzela do dzika. Zabił człowieka.
Symptomatyczne jest ostatnie zdanie artykułu. Dostęp niestety płatny więc to jedno zdanie przytoczę:
Cytat:
Cały czas nie wiadomo też, co mężczyzna robił w zaroślach o tak późnej porze.
Wy wszyscy, którzy chodzicie po zaroślach o późnej porze (tutaj ok. 23oo-23:30), wiedzcie, że musicie mieć jakieś uzasadnienie dla swojej bezsensownej tułaczki.
Odp: Przeszkadzanie myśliwym w polowaniach grozi grzywną
Było to w środku pogodnego dnia gdy zauważyłem sarnę która biegła wprost na drogę oczywiście zwolniłem i jechałem jakbym szedł na piechotę, za mną zwolnili następni.
Sarna wystraszona i zmęczona wybiegła na asfalt i miała problem z przeskoczeniem metalowej bandy. Gdy pokonała rów uderzyła w siatkę, upadła i powtarzała ten manewr co kilka metrów aż trafiła na wolną przestrzeń. Pobiegła w kierunku zabudowań.
Co jest?
Psy ją zgoniły czy co?
Sprawa wyjaśniła się po jakichś 1,5 kilometrze gdzie całą ławą przez pola szli myśliwi.
Nie jestem za całkowitym zakazem polowań ale tamta sytuacja uzmysłowiła mi, że świat jest jednak niesprawiedliwy.
I jeszcze co do niesprawiedliwego świata, to w dniu w którym kolega bartolomeo umieścił wpis było dużo tragicznych zdarzeń, min. dwa śmiertelne wypadki lotnicze i niestety pięć osób zginęło na przejeździe kolejowym w Nowej Wsi Kąckiej. To są bardzo różne sytuacje, które nie mają usprawiedliwiać wypadków na polowaniach a dygresja o tym, że...świat taki jest i może warto go jakoś poprawiać..
Moja refleksja to taka, że dyskusja na tym forum dyskusyjnym usycha. Prawdopodobnie wielu forumowiczów obserwuje wpisy i nie odpowiada bo wie, że w wypadku zamieszczenia szybkiej emocjonalnej wypowiedzi zaraz będzie nerwowa reakcja i macha ręką. To dotyczy wielu tematów, nawet relacji z bieszczadzkich wycieczek. Teraz na topie jest wschodni łuk Karpat więc co tam Bieszczady i jeszcze może w wydaniu zmotoryzowanego nowicjusza albo młodego "surwiwalowca".
Wydaje się, że z jakichś powodów istnieje autocenzura.
Odp: Przeszkadzanie myśliwym w polowaniach grozi grzywną
Dużo o myśliwych i o ich środowisku w Wyborczej. Można Wyborczej nie lubić, ale nawet jak się podane tam wieści podzieli przez dziesięć a potem jeszcze przez dwa to i tak włosy stają dęba na głowie.
Niestety artykuł w płatnej części serwisu.
Odp: Przeszkadzanie myśliwym w polowaniach grozi grzywną
Słyszeliście o tym chłopaku z Kazachstanu zastrzelonym w sadzie podczas zbierania jabłek? Od razu wyjaśnię, że zbierał za zgodą właściciela. Dziś prasa podała, że aresztowano podejrzanego: to myśliwy, który "brał udział w polowaniu i był przekonany, że strzela do dzika" (całość tutaj).
Normalnie szlag mnie trafia, jak słyszę o kolejnym takim morderstwie - "by myślałem, że strzelam do dzika". Dwóch geniuszy podjechało samochodem do sadu, jeden wysiadł, zastrzelił człowieka, po czym odjechali. I oczywiście myślał, że do dzika strzela.
Jak długo będziemy jeszcze czytać o ofiarach "pomylonych" z dzikiem? Nóż mi się w kieszeni odmyka, nie wiem co trzeba mieć w głowie aby obecnie cały czas ubierać kapelusik z piórkiem i pie...ć o tradycji i etosie łowiectwa :sad:
Chłopak przyjechał do Polski na wymianę uczniowską, do domu już nie wróci. Strasznie szkoda tego młodego życia!
Odp: Przeszkadzanie myśliwym w polowaniach grozi grzywną
Tak się niestety zdarza i będzie się zdarzać nadal ponieważ sądy traktują takie przypadki nieadekwatnie do ich wagi. W środowisku myśliwych wielu jest ludzi wpływowych, sędziów, prokuratorów, policjantów (tu mamy emerytowanego policjanta) i jakoś zawsze swój swojemu pomoże.
W lutym zapadł wyrok - za zabicie człowieka przez myśliwego, ten morderca dostał wyrok w zawieszeniu - rok z możliwością przedłużenia do trzech:
https://dzienniklodzki.pl/wyrok-dla-...rP_JM6Dz8cMMQk
Tyle warte jest życie człowieka.
Co do pomyłek z dzikami to jest przez myśliwych ustalona taka linia obronna a szczególnie teraz, bo przecież myśliwi mają wymordować wszystkie w walce z ASF więc właściwie jest to misja i należy się im szczególny szacunek za to poświęcenie.
W tym roku zapadł wyrok za skłusowanie żubra przez leśniczego z wieloletnim stażem, który był również myśliwym. Pozyskał on 80 kg mięsa i pech chciał, że wpadł i nakryli go w domu z tym mięsem. Zapadł wyrok ale adwokat zapowiedział apelację, gdyż nie zaprzecza, że oskarżony pozyskał mięso ale ukształtowanie terenu mogło spowodować, że żubr był łudząco podobny do ...dzika oczywiście! Ale, że przy obdzieraniu żubra ze skóry tego nie zauważył i nie zgłosił tej pomyłki nigdzie? Ten co zabił chłopaka też nie podszedł sprawdzić, udzielić pomocy tylko zwiał. Ciekawe jak "surowy" dostanie wyrok?
Odp: Przeszkadzanie myśliwym w polowaniach grozi grzywną
Miejsce tego tragicznego zdarzenia jest mi doskonale znane. Zmienili się jak widać ludzie.
Też chodziliśmy na jabłka do tego sadu, no może nie tego ale rosnącego w tym samym miejscu.
Możliwe, że jedliśmy jabłka z tych samych drzew, co słynny Wojciech Bellon, który do siódmego roku życia mieszkał w tej miejscowości, bardzo blisko sadu.
Wtedy część drzew była jeszcze przedwojenna. Nasz nauczyciel był myśliwym, mieszkał z żoną w internacie, tak jak my. Nigdy nawet nam przez myśl nie przeszło żeby się go bać z tego powodu, z innych tak. Dość często samowolnie chodziliśmy na jabłka.
W latach siedemdziesiątych w internacie mieszkało nawet 300 osób, więc trochę uszczuplaliśmy zbiory.
Kolega braci Bellonów z dzieciństwa był jednym z moich "wodzów" podczas zs wojskowej stąd sporo wiem.