Odp: Skitury w Bieszczadach
..dzięki.. potwierdziłeś moje przypuszczenia co do okresu chomikowania funduszy...ale lepiej kupić coś ciut droższego i znacznie lepszego niż tani chłam.. o czym wie chyba każdy... ech... póki co na ten sezon zostaje mi "rakietowanie" ... też fajna rzecz...
Odp: Skitury w Bieszczadach
Ja kupilem hogany z wiazaniami typu 'Dynafit" (1200 zl) niestety w porownaniu z "Naxo" w Bieszczadach kiepsko sie sprawuja .. podczas zjazdow trawersem bardzo niestabilne i w glebokim mokrym sniegu sprawiaja duzy klopot z ponownym wpieciem..
Odp: Skitury w Bieszczadach
Jeśli chodzi o skitury to nie ma nart, wiązań i butów co by były dobre na wszystko. Dynafity są lekkie no i chyba sie lepiej w nich podchozi za to zjeżdża gorzej niż w naxo.
Odp: Skitury w Bieszczadach
Cytat:
Zamieszczone przez
trzykropkiinicwiecej
..dzięki.. potwierdziłeś moje przypuszczenia co do okresu chomikowania funduszy...ale lepiej kupić coś ciut droższego i znacznie lepszego niż tani chłam..
Nie trzeba się od razu szarpać na najlepszy sprzęt??
Ja kupiłem okazyjnie (200 zł) tury z wiązaniami silvetta 404. Może stare, ale żeby zacząć, czemu nie. Z racji, że się wspinam buty już miałem tzw. skorupy, na początek, czemu nie. Kiedyś kupiłem nowe skorupy za 100 zł ! Innym razem skórzane za 350 zł, szukać okazji.
Najdroższe były foki nowe ze sklepu (220 zł \promocja\), bo z używkami jest chyba gorzej?
Moim skromnym zdaniem taki sprzęt może nie najnowszy, może ciężki na głowę bije rakiety. Przekonałem się o tym mijając ‘rakietowców’ i innych ‘patenciarzy’.
Odp: Skitury w Bieszczadach
Na początek może być starszy używany sprzet, ale jak ktoś ma pieniądze na nowy to lepiej odrazu takowy kupić, bo i tak potem będzie się chciało ten stary wymienić. Co do fok, to lepiej kupować nowe, używane mogą dobrze nie trzymać na podejściach.
Odp: Skitury w Bieszczadach
Też uważam, że foki najlepiej kupić sobie nowe. Chociaż na początku pożyczyłem jakiś używany chłam i o dziwo klej trzymał całkiem nieźle.
Jeśli chodzi o upięcia gdyby ktoś chciał kupić coś tanio a dobrze to silvretty od modelu 404 wzwyż są dobrym wyborem. Mają dwa bezpieczniki (starsze mają tylko jeden, wiele tanich upięć innych firm też ma tylko jeden), no i są praktycznie niezniszczalne, ale za to nie są najlżejsze.
Odp: Skitury w Bieszczadach
Zanim kupicie tury zastanówcie się czy Bieszczady nadają się do tego sportu...
Jest początek lutego dzisiaj w Cisnej w nocy było 9 stopni. Część południowa Połonin całkowicie wytopiona, szlaki (grzbiety) także... Gdzie chcecie chodzić...? Mało tego nawet jakby spadło teraz pół metra śniegu to warunki również nie byłyby zachwycające. Tury w Bieszczadach nadają się po przynajmniej 2 warstwach śniegu. Dolna warstwa koniecznie musi być po przynajmniej niewielkiej odwilży (ale przy dwóch warstwach wzrasta zagrożenie lawinowe)... Po co to...? jest pewna przeszkoda w Bieszczadach (tych wysokich), która zwie się borówkami. Przy słabo związanej dolnej warstwie zapadasz się i nie jest przyjemnie chodzić sobie po Połoninach. Chcesz iść szlakiem (często wywianym bo idzie granią) musisz uważać na nadnaturalne przeszkody: siatki i barierki... niekiedy są to mordercze pułapki... nie zawsze da się iść granią (stromo, lub zagrożenie lawinowe), a wtedy powrót na borówki. W Bieszczadzkim GOPR coraz bardziej problematyczne staje się używanie turów. Wyobraźcie sobie zimowe poszukiwanie w lesie, gdzie śnieg jest o tyle o ile...? tury tu raczej przeszkadzają niż pomagają... rakiety stają się wtedy dobrą alternatywą, ale czasami łatwiej jest korzystać poprostu z butów... W Styczniu przez chwile był optymalny moment na tury, ale nie trwał on za długo.
Jazda na turach nie należy do najłatwiejszych, zwłaszcza w trudnym do przewidzenia terenie. Sam sprzęt tego nie ułatwia... w pierwszej kolejności trzeba poćwiczyć trochę na wyciągu.
Nie ma tu miodu i orzeszków dla skiturowców
Odp: Skitury w Bieszczadach
Niestety ostatnie zimy płatają figle i w Bieszczadch brakuje warunków na skitury, ale jeśli takowe są to skitur w Bieszczadach to świetna sprawa. Nie trzeba zjeżdżaźć jak szalony lasem w dół, można powoli, do góry też można powolutku podchodzić i wtedy dużo sił to nie kosztuje. Nie każdy ma tyle czasu, pieniędzy i umiejętności zjazdowych, żeby jechać w Tatry czy Alpy, gdzie śnieg w zimie zawsze będzie.
http://picasaweb.google.pl/krz.prorok
Odp: Skitury w Bieszczadach
Ano, na pogodę nie ma rady...co do wad i zalet sprzętu skiturowego wymieniliście właściwie wszelkie. Ja tylko wskoczę z małą dygresyjką w pobliżu tematu, że do gór typu beskidzkiego można jeszcze podejść na sprzęcie klasy back-country.
Co prawda i wysokie połoniny można tym atakować jednak rzeczone Bieszczady to w większości nie kapryśne pogodowo połoniny, a różne bardziej lub mniej zalesione grzbiety i doliny, w których często zalega jakiś śnieg. Łatwiej niż na butach można je przemierzać 'na przełaj' na sprzęcie BC, który to jest znacznie lżejszy od skiturowego. Na wycieczkach ma to znaczenie, zjazdy też są wykonalne acz pełne emocji ;), a przejście trudnego lub bezśnieżnego terenu nie zmusza do marszu w skorupach(mimo,że miękkie) z ciężkim sprzętem na ramieniu. No i jest jeszcze działka turystyki na sprzęcie telemarkowym...ale cenowo to chyba zbliżone do skiturów.
pozdrawiam
Odp: Skitury w Bieszczadach
Cytat:
Zamieszczone przez
Marcin
Zanim kupicie tury zastanówcie się czy Bieszczady nadają się do tego sportu...
Jest początek lutego dzisiaj w Cisnej w nocy było 9 stopni. Część południowa Połonin całkowicie wytopiona, szlaki (grzbiety) także... Gdzie chcecie chodzić...? Mało tego nawet jakby spadło teraz pół metra śniegu to warunki również nie byłyby zachwycające. Tury w Bieszczadach nadają się po przynajmniej 2 warstwach śniegu. Dolna warstwa koniecznie musi być po przynajmniej niewielkiej odwilży (ale przy dwóch warstwach wzrasta zagrożenie lawinowe)... Po co to...? jest pewna przeszkoda w Bieszczadach (tych wysokich), która zwie się borówkami. Przy słabo związanej dolnej warstwie zapadasz się i nie jest przyjemnie chodzić sobie po Połoninach. Chcesz iść szlakiem (często wywianym bo idzie granią) musisz uważać na nadnaturalne przeszkody: siatki i barierki... niekiedy są to mordercze pułapki... nie zawsze da się iść granią (stromo, lub zagrożenie lawinowe), a wtedy powrót na borówki. W Bieszczadzkim GOPR coraz bardziej problematyczne staje się używanie turów. Wyobraźcie sobie zimowe poszukiwanie w lesie, gdzie śnieg jest o tyle o ile...? tury tu raczej przeszkadzają niż pomagają... rakiety stają się wtedy dobrą alternatywą, ale czasami łatwiej jest korzystać poprostu z butów... W Styczniu przez chwile był optymalny moment na tury, ale nie trwał on za długo.
Jazda na turach nie należy do najłatwiejszych, zwłaszcza w trudnym do przewidzenia terenie. Sam sprzęt tego nie ułatwia... w pierwszej kolejności trzeba poćwiczyć trochę na wyciągu.
Nie ma tu miodu i orzeszków dla skiturowców
Jest prawie kwiecien,w Bieszczadach piekna zima i chyba lepszego miejsca do uprawiania skituringu w Polsce nie ma. Juz jestem pewien,ze to idealne miejsce dla tego sportu.. Pewni sa takze ludzie,ktorych coraz wiecej mozna spotkac na szlaku Bieszczdzkim.Jutro ponownie wyruszmy na szlak turowy.start-Chatka Puchatka godzina 13. TO UZALEZNIA :) polecam skitury! podzekujecie kiedys, gdzies tam hen, na poloninach.. :) szkoda zwlekac,naprawde!
pozdrawiam.