-
Kolejny Bieszczadzki Zakapior opuszcza Bieszczady [Andrzej Lach]
Z moich ostatnich informacji wynika, że Anrzdej Lach po tragicznych zimowych wydarzeniach rodzinnych ,sprzedał wszystkie swoje posiadłości (w Ustrzykach Górnych i nad Soliną) i postanowił kresu swoich dni dożyć na Syberii.Różne były opinie na tym forum o Andrzeju, ale ja osobiście bardzo go lubię a wraz z jego wyjazdem zniknie pewna cząstka Bieszczadu, zostaną tylko wspomnienia ( nie tylko moje...). Mam nadzieję , że zostanie w Ustrzykach ten kącik z ogniskiem, gdzie będzie można usiąść i przy blasku ognia i dźwieku gitary zaśpiewać dla Andrzeja jego ulubione piosenki :" Tyż mene "i oczywiście :"Czom ty ne pryjszoł".Szerokiej drogi Andrzeju...
-
Odp: Kolejny Bieszczadzki Zakapior opuszcza Bieszczady
A co się wydarzyło zimą? (jeśli można spytać)
-
Odp: Kolejny Bieszczadzki Zakapior opuszcza Bieszczady
Też bym chciał wiedzieć. Byłem zimą u niego ale go nie zastałem.
-
Odp: Kolejny Bieszczadzki Zakapior opuszcza Bieszczady
Nie wiem czy na publicznym forum powinno się pisać o czyjeś tragedii więc najlepiej pytać u źródła lub najbliższy sąsiadów czyli w "Zajeździe pod Caryńską"
-
Odp: Kolejny Bieszczadzki Zakapior opuszcza Bieszczady
Cytat:
Zamieszczone przez
manio
Nie wiem czy na publicznym forum powinno się pisać o czyjeś tragedii więc najlepiej pytać u źródła lub najbliższy sąsiadów czyli w "Zajeździe pod Caryńską"
Nie powinno się.
Mój syn miał okazję w sierpniu zeszłego roku go poznać i mówił o nim z bardzo dużą sympatią.
Zgadali się - bo mój Michał był nad Bajkałem a Pan Andrzej wyglądał na zafascynowanego Syberią, no to sobie pogadali.
Nie znam człowieka, ale skoro mój syn go lubi - to dla mnie też jest sympatyczny.
Życzę mu wszystkiego dobrego na Syberii - to podobno przepiękne, chociaż surowe miejsce.
Pozdrowienia
Basia
-
Odp: Kolejny Bieszczadzki Zakapior opuszcza Bieszczady
U Andrzeja spotkałem się z Henkiem podczas mojego "obejścia" Polski. Dał wspaniały koncert... Szkoda, że Go nie będzie w tym miejscu. Mam nadzieję,że znajdzie wreszcie swoje na tej ziemi...
-
1 załącznik(ów)
Odp: Kolejny Bieszczadzki Zakapior opuszcza Bieszczady
Nie, nie chcę w to wierzyć.
Andrzeja nie może braknąć w Górnych.
Gdy przyjeżdzałem do tej zadupiastej miejscowości w zadupiastej porze gdy już nadzieja i słonko zaszło za horyzontem - tylko w Budach u Lacha świeciło się światełko pokazujące życie. Tam jeszcze można było zajść i po lekkiej zachęcie wysłuchać niekończących się opowieści z których nie wiadomo co było prawda a co bajką. A kto nie lubi słuchać bajek ?
Nie raz widziałem zdegustowanych turystów którzy oczekiwali wyśmienitego menu a otrzymywali w ofercie nieśmiertelne Czarcie Żarcie.. Odchodzili , no i dobrze , bo ktoś kto nie czuje klimatu nie powinien tam wchodzić.
Nie, nie chcę w to wierzyć. To na pewno prekursor pryma aprilisa.
-
Odp: Kolejny Bieszczadzki Zakapior opuszcza Bieszczady
Sąsiadów to lepiej nie pytać, o ich wzajemnych stosunkach nie można powiedzieć, że była to zdrowa konkurencja, a raczej "wojenna ścieżka". Rodzaj walki z wiatrakami. Z jednej strony miejsce rozreklamowane w necie /choćby tu/, podające to, o czym marzy turysta przyjeżdżający choćby ze stolicy. A z drugiej "zakapior" z bagażem bieszczadzkiej legendy, z bajkami i pieśniami, ale nie koniecznie kłaniający się w pas z miłym uśmiechem.
Szkoda... oj Derty Twoje fajerwerki mogły się okazać małym kamyczkiem lawiny...
-
Odp: Kolejny Bieszczadzki Zakapior opuszcza Bieszczady
Cytat:
Andrzeja nie może braknąć w Górnych.
Wiadomość(tel) z przed chwili od Bertranda: Był u Andrzeja , pili herbatkę razem i na obecny czas Andrzej jest w UG ...., co dalej nie wiadomo jeszcze.
-
Odp: Kolejny Bieszczadzki Zakapior opuszcza Bieszczady
dokładnie tak właśnie. Lacha nie darzyłem sympatią bo mi opchnął 4 pierogi za 8 zł w plastikowej oprawie (dekiel i narzędzia), ale jego sytuacja jest serio nie do pozazdroszczenia. Mówi o syberii, ale po mojemu to takie pitolenie... Serio można potraktować fakt, ze ma wiele spraw do załatwienia których bankowo nie odpuści, a te będą się ciągnęły jeszcze długo. Tak więc wpadajcie na herbatę w plastikowym kubeczku i dowiadywujcie się co i jak sami :)
-
Odp: Kolejny Bieszczadzki Zakapior opuszcza Bieszczady
A przy okazji dodam dobrą radę. Zaopatrzcie się w duże ilości węgla .Ponoć jesienią w Stacji GOPR zabrakło tego specyfiku. Poza tym gdyby Lecha zabrakło to ratownicy padliby z nudów. Zostałyby im tylko wypadki w górach.
-
Odp: Kolejny Bieszczadzki Zakapior opuszcza Bieszczady
Barnaba napisał
Cytat:
Tak więc wpadajcie na herbatę w plastikowym kubeczku
... a co to za nowy zwyczaj ?
Na herbatę ? ....do Lacha ?
a fe ! :cry:
-
Odp: Kolejny Bieszczadzki Zakapior opuszcza Bieszczady
a wiesz tak się złożyło że wolałem coś ciepłego wypić.... Osobna racja że najlepszą herbatę to piłem dwa lata temu i bynajmniej nie w Ustrzykach, Lach podaje jedynie wrzątek z tytką w środku...
-
Odp: Kolejny Bieszczadzki Zakapior opuszcza Bieszczady
swoją drogą... jak byłem facet zaśpiewał Ridna Maty Moja... o wrażniu nie ma co mówić!! Trzeba to było usłyszeć!
Dla niekumatych
http://pl.youtube.com/watch?v=OIYUxX1mEAA
-
Odp: Kolejny Bieszczadzki Zakapior opuszcza Bieszczady
Andrzej był dzisiaj u siebie w Ustrzykach Górnych
pozdrowienia z Poznania
-
Odp: Kolejny Bieszczadzki Zakapior opuszcza Bieszczady
Pozwoliłem się wygadać miejscowej ludności w temacie.
Tragedia która go dotknęła mocno odbiła się na jego osobie i stylu bycia. Od tamtego czasu rzadko bywa a jeśli już to zawieszony pomiędzy. Owszem Andrzej był na długim łikendzie a potem zniknął. Przez cały tydzień wpadł na godzinkę i koniec.
Współczuję mu jego przeżyć i życzę powrotu do gitary.
-
Odp: Kolejny Bieszczadzki Zakapior opuszcza Bieszczady
Człowiek różnie reaguje na tragedię... Najgorzej dotyka ona ludzi o głebokiej duszy, atakim niewątpliwie Lachu jest... I potrafi najbardziej im życie pokrzyżować... Żal, bezsilność, potrafią zmienić. I szuka człek kogoś, kto go zrozumie... Ale inni widzą tylko że Lach sie zmienił, nie ma tamtego Starego Andrzeja... Więc zaczynaja unikać... I następuje eskalacja "dziwności". Alienacja jakaś...
Czy kiedyś będzie jak dawniej? Raczej nie... Dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi... I jak na razie, raczej nie należy liczyć, że będzie można zasiąść w Jaskini Zakapiorów u Lacha... Choć Andzej przypomniał się nam na ostatnim Zlocie Leśnych Ludzi w Solinie to widać że nadal "trawi" go ta tragedia...
pozdrawiam
-
Odp: Kolejny Bieszczadzki Zakapior opuszcza Bieszczady
Nie miałam okazji go poznać osobiście, znam go tylko z opowiadań znajomych którzy mieli okazję siedzieć z nim przy jednym stole. Byłam kilka dni temu w Ustrzykach i bar który prowadził teraz jest jakiś taki... pusty:| przechodząc koło niego ok godziny 23 a czasami nawet 22 wszystko już pozamykane, a z opowiadań wiem, że za czasów kiedy szefem był tam Lach światło świeciło się do późnych godzin wieczornych a nawet do samego rana... szkoda że już go nie ma w Ustrzykach i szkoda że spotkało go coś tak okropnego...
pozdrawiam
-
Odp: Kolejny Bieszczadzki Zakapior opuszcza Bieszczady
Widziałem się z Andrzejem w ostatni piątek w Bieszczadzie. Knajpę w UG komuś wydzierżawił. Na razie chodzi z gitarą i śpiewa. Realnie myśli o wyjeździe. Powiedział mi, ze wspólne nasze zdjęcie, które sobie zrobiliśmy było ostatnie. Chyba, że go odwiedzę w...
Pozdrawiam
-
Odp: Kolejny Bieszczadzki Zakapior opuszcza Bieszczady
Żeby tylko nie mówili ,że wybieral się jak Lach za morze:smile:
-
Odp: Kolejny Bieszczadzki Zakapior opuszcza Bieszczady
poznalem Andrzeja kilka lat temu i od samego poczatku byłem pod wrazeniem tego czlowieka...poczatkowo wydawal mi sie typem mitomana ale szybko zdalem sobie sprawe iz tak nie jest...do konca zycia bede cieplo wspominal jego polskie i ukrainskie piosenki...
musze sie przyznac iz ponad 15 lat temu spedzalem w bieszczadach kazdy wolny weekend...teraz los mnie rzucil do koszalina i tam obecnie mieszkam na stale wiec blizej mi do mielna niz do moich kochanych bieszczad....
ale do rzeczy!
siedze sobie dzis (13.09.09r) w knajpce 25km od koszalina i zajadam pyszny obiadek az tu nagle podjezdza jakis granatowy fiacik z rejstracja RBI...pierwsze co pomyslalem to "o jaka bliska sercu blacha" z auta powoli wygramolil sie facet ktorego juz kiedys widzialem ale nie pamietam gdzie...zblizyl sie do mnie z mapa w reku i juz wiedzialem!
to byl Andrzej! pogadalismy z pol godzinki o tym i owym...
nadal jest usmiechniety taki jak go zapamietalem mimo ze w oczach ma bol i widac ze cierpi...zaspiewal mi 2 piosenki pokazalem mu droge na mapie by minac remonty okolicznych drog i pojechal!
uwielbiam tego chlopa!
szkoda ze teraz mieszka tak daleko az za uralem....
http://images42.fotosik.pl/110/b25eeaf414c23c70med.jpg
-
Odp: Kolejny Bieszczadzki Zakapior opuszcza Bieszczady
Andrzej nie mieszka za żadnym Uralem.Spędziliśmy długie chwile na tegorocznych Bieszczadzkich Aniołach.Nie rozstawał się z gitarą-grał i śpiewał (mam foty i filmiki)Wspominał TYLKO o otwarciu własnych lokali gastronomicznych u "sąsiadów"!.O czym jeszcze rozmawialiśmy zachowam dla siebie! Pozdrawiam piękny Koszalin.
-
Odp: Kolejny Bieszczadzki Zakapior opuszcza Bieszczady
dla mnie tez bylo by lepiej by byl tu na miejscu a nie gdzies za miedza.:razz:
szkoda ze sam nie moze napisac jak jest naprawde. :-)
-
Odp: Kolejny Bieszczadzki Zakapior opuszcza Bieszczady
Cytat:
Zamieszczone przez
blondas
szkoda ze teraz mieszka tak daleko az za uralem....
][/URL]
bieszczady sie spaprały, nie sa juz miejscem dla prawdziwych zakapiorow to dal noge za ural..trudno sie dziwic.. nie dla takich klimatow jak sa teraz ludzie nawiewali w bieszczady..
moze trzeba by go za uralem odwiedzic i tam jakie ognicho spiewane zrobic :)
-
Odp: Kolejny Bieszczadzki Zakapior opuszcza Bieszczady
Buba,całkiem o co innego w tej sprawie chodzi.
-
Odp: Kolejny Bieszczadzki Zakapior opuszcza Bieszczady
Cytat:
Zamieszczone przez
WUKA
Buba,całkiem o co innego w tej sprawie chodzi.
wiem ze glowna przyczyna byla inna...
-
Odp: Kolejny Bieszczadzki Zakapior opuszcza Bieszczady
każdy swój rozum ma, i swoje wie...
Buba jednak ma racje:
Cytat:
Zamieszczone przez
buba
bieszczady sie spaprały, nie dla takich klimatow jak sa teraz ludzie nawiewali w bieszczady..
-
Odp: Kolejny Bieszczadzki Zakapior opuszcza Bieszczady
Barnaba więcej optmizmu, bo nigdy nie jest tak źle, zeby nie mogło być gorzej.
-
Odp: Kolejny Bieszczadzki Zakapior opuszcza Bieszczady
Cytat:
Zamieszczone przez
Barnaba
każdy swój rozum ma, i swoje wie...:
Każdy ma „swoje” Bieszczady, każdy inny czuje w nich klimat. Jednemu odpowiada, innemu nie.
-
Odp: Kolejny Bieszczadzki Zakapior opuszcza Bieszczady
Cytat:
Zamieszczone przez
Pyra.57
bo nigdy nie jest tak źle, zeby nie mogło być gorzej.
coz za optymistyczne sformuowanie ;) ;)
-
" U Rzezbiarza " w Ustrzykach Gornych
Witam. Dawno nie bylem w Bieszczadach - jakies 5 lat i nie wiem czy Andrzej Lach ma jeszcze swoja knajpe w Ustrzykach Gornych. Jesli nie to gdzie go mozna ewentualnie znalezc ? Pozdrawiam
-
Odp: " U Rzezbiarza " w Ustrzykach Gornych
-
Odp: Kolejny Bieszczadzki Zakapior opuszcza Bieszczady
Andrzej niedawno był widziany w Cisnej. Ma się podobno lepiej.
Pozdrawiam
-
Odp: Kolejny Bieszczadzki Zakapior opuszcza Bieszczady
W czerwcu spotkałam Go w Polanie.Mam nagranie "śpiewające" czyli nie jest źle!
-
Odp: " U Rzezbiarza " w Ustrzykach Gornych
Cytat:
Zamieszczone przez
don Enrico
Bardzo dzieki za odpowiedz.
Szkoda tylko , ze juz Edyty w Bieszcadach nigdy nie spotkam - chyba , ze w tych " niebieskich ". Pozdrawiam bardzo serdecznie i byc moze do zobaczenia we wrzesniu w Bieszczadach
-
Odp: " U Rzezbiarza " w Ustrzykach Gornych
Widziałem się z Andrzejem 29-30 lipca w Lublinie na deptaku w trakcie trwania Festivalu Sztukmistrzów. Siedział na ławeczce, strugał swoje świątki, a obok rozłożone miał te już wystrugane, do sprzedaży..twierdził że mieszka teraz we Władywostoku...uśmiechał się...
-
Odp: " U Rzezbiarza " w Ustrzykach Gornych
...a był to lipiec roku 2011
-
Odp: Kolejny Bieszczadzki Zakapior opuszcza Bieszczady [Andrzej Lach]
Andrzeja widziałem 11.11.11 w UG
-
Odp: Kolejny Bieszczadzki Zakapior opuszcza Bieszczady [Andrzej Lach]
Taa widziałem się z Andrzejem na VII-mym spotkaniu miłośników Beskidu Niskiego 27.11.11. Fizyczne był w porządku ale.... jak ktoś tu już napisał wydarzenia rodzinne wywarły na Andrzeju swoje piętno i wcale nie nie dziwię.
-
Odp: Kolejny Bieszczadzki Zakapior opuszcza Bieszczady [Andrzej Lach]
Miałam tą przyjemność spotkać p. Andrzeja w środę przed cerkwią w Łopience, rozmawialiśmy bardzo krótko, między innymi o Jego pobycie na Syberii. Dał mi drobny podarunek, jedną ze swoich rzeźb (taką najmniejszą). Jak widać z Bieszczadów nie da się wyjechać i nie można żyć bez nich.
Bardzo się ucieszyłam, że jest w Bieszczadach.