4 załącznik(ów)
Odp: Nasze wędrowanie po Bieszczadach
Cytat:
Zamieszczone przez
don Enrico
No to jak to ? tak to ?
Przecież kapliczka w Kamiennem leży od dłuższego czasu na mojej liście oczekującej do wątku " Zagubione kapliczki"
Jesienią z kolegą mieliśmy zaplanowany tam wyjazd, który w ostatniej chwili musiał być odwołany.
Trzeba się spieszyć, wprawdzie przed Dlugim nie zdążę, ale jest szansa wyprzedzić Zbyszka
:-) No to Heniu kolejny raz prowokuje mnie do podjęcia jedynie słusznej decyzji. Jednak, z tak wytrawnymi "łazikami" nie mam szans stawać w szranki, aby się ścigać w dotarciu do tej jedynej kapliczki. Ale obiecuję, że wykażę maksimum dobrej woli, aby w czerwcu ją odszukać. Poczynię pewne modyfikacje w poprzedniej trasie i zapuszczę się głębiej :-) , a teren jest przecież atrakcyjny. Moje pierwsze podejście do cerkwiska miało miejsce we wrześniu 2013 r. W trakcie typowo samochodowej wycieczki, jadąc od Płonnej na pierwszym "skrzyżowaniu" spotkałem dwóch panów w strojach maskujących, którzy skutecznie odradzili mi dojazd do cerkwiska. Sugerowali, że tam nic już nie ma i szkoda samochodu, aby tą drogą jechać. Ale, do kapliczki Koła Łowieckiego "Jarząbek" dojechałem :-) i oko widokami nacieszyłem :-).
Załącznik 45834 Załącznik 45835 Załącznik 45836 Załącznik 45837
Odp: Nasze wędrowanie po Bieszczadach
Zbyszek, jak zwykle niezawodnie podbija moją depresyjną tęsknotę za terenem pofałdowanym :wink:
Odp: Nasze wędrowanie po Bieszczadach
Zbyszek - tak, w tamtym rejonoe jest ta kapliczka. Na Compass-ie powinna być prawidłowo oznaczona, można by brać namiary GPS, ale po prawdzie nigdy tego nie sprawdzałem. Widać ją również z podejścia pod kapliczkę koła "Jarząbek".
To pierwsze z zamieszczonych przeze mnie zdjęć kapliczki jest z okresu letniego. Dobijałem do niej od cerkwiska przebiegiem starej drogi. To była masakra ;)
2 załącznik(ów)
Odp: Nasze wędrowanie po Bieszczadach
Dzięki Ci Dlugi za następne wskazówki. Zrobiłem jeszcze raz małą analizę tego miejsca i wychodzi mi na to, że kapliczka znajduje się w okolicy wyrośniętej jabłoni, spod której mój kolega "zwędził" :-) żubrom jedno cierpkie jabłko. Dodatkowo na mapie Compass-u odczytałem orientacyjną odległość od szczytu Dziadów. To tak na wszelki wypadek, gdyby rzeczywiście była okazja odszukać ją w tych chaszczach.
Cytat:
Dobijałem do niej od cerkwiska przebiegiem starej drogi. To była masakra ;)
I tu zgadzam się z Tobą. Przy samym cerkwisku to jeszcze nie jest źle, ale dalej to tylko jeżyny i gąszcz poskręcanych krzaków.
Załącznik 45841 Załącznik 45842
Odp: Nasze wędrowanie po Bieszczadach
To tam gdzieś przy tej starej drodze niżej od tej jabłoni jest i kapliczka? :)))) Aleśmy rzyci dali...
Odp: Nasze wędrowanie po Bieszczadach
Cytat:
Zamieszczone przez
Krytyk Ludowy
To tam gdzieś przy tej starej drodze niżej od tej jabłoni jest i kapliczka? :)))) Aleśmy rzyci dali...
Oj dali, dali :-(. W tym przypadku mapa Compass-u jest górą, a moje domniemania, co do bliskości drzewa i kapliczki, są tylko pobożnymi życzeniami. Ale jest możliwość dokładniejszego sprawdzenia. Na moim śladzie nie ma dokładnej informacji, w którym miejscu patrzyłem na Ciebie, gdy Ty szukałeś jabłek pod drzewem. Jeżeli jeszcze masz ślad z tej trasy, to mi go podeślij, byliśmy tam 18 października. To tak dla ułatwienia poszukiwania w Twoim archiwum śladów :-).