Oj oj super wędrówka - pozdrawiam kolegów - kompanów z ubiegłorocznego wypadu na Czarnohorę :) Humoru Wam nigdy nie brakuje! Dzięki za pozdrowienia smsowe prosto z zimowej Czarnohory :)
Wersja do druku
Oj oj super wędrówka - pozdrawiam kolegów - kompanów z ubiegłorocznego wypadu na Czarnohorę :) Humoru Wam nigdy nie brakuje! Dzięki za pozdrowienia smsowe prosto z zimowej Czarnohory :)
Rano jak zwykle o świcie po 9 - wstaliśmy
Załącznik 44181Załącznik 44180Załącznik 44182Załącznik 44183
i poszliśmy w gości na kawkę do Romka Bojka z Turki i naszych nowych kolegów i Koleżanek z Drohobycza
Załącznik 44184Załącznik 44185
i na wczorajszy orzeszkowy bigos u naszych pozostałych kompanów z wycieczki
Załącznik 44188Załącznik 44189
W środku Stajii
Załącznik 44190Załącznik 44191Załącznik 44192
i na zewnątrz
Załącznik 44193Załącznik 44195Załącznik 44194
Zawinęliśmy nasz zielony domek
Załącznik 44200
wczesnym rankiem po 12 zaczęliśmy się po woli zbierać
Załącznik 44198Załącznik 44199
i żegnając się z naszymi kompanami z Turki i Drohobycza
Załącznik 44201Załącznik 44202
Załącznik 44203Załącznik 44204
spuskajemsia w doliny
Załącznik 44205Załącznik 44206
I zima nam zaczęła powoli znikać .....
Załącznik 44220 Załącznik 44219 Załącznik 44221
Ale dalej w dolinie potoku Koweliw znowu się zima pojawiła ....
Załącznik 44222 Załącznik 44223 Załącznik 44224
no i co nadal siedzicie w tym potoku? ;)...a będzie w ogóle ta Czarnohora bo jak na razie to Panowie odbili się od Pietrosa ;). Pamiętam, jak przez mgłę, że "turystyka rzeszowska" nigdy nie należała do przesadnie ambitnych...a może to tylko luki w pamięci bo człek już nie zbyt młody jest :) :) :)
qubutek71 - musimy się kiedyś wybrać razem bo widzę, że Ty bardzo dobrze rozumiesz uprawiany przez
nas rodzaj turystyki wysoko - kwalifikowanej ;)
A odpowiadając na Twoje pytania to:
- Dolina potoku Kowaliwa jest dość długa więc idziemy jeszcze ....
- Na Petrosa ostatecznie chciał iść tylko Wojtuś - ale on jeszcze młody to i ambitny,
a pozostali to bardziej koneserzy (chociaż Artur biega w Rzeźniku)
Czarnohora jest cały czas, a warunki "terenowe" i "pogodowe" ciężkie były :lol: - jak ktoś czytał to widział ;)
"Najcięższy" "odcinek" wycieczki jeszcze przed nami ......