Na Kreczelę z Bieszczad i z powrotem - z dziećmi
Hej, szukam towarzystwa o nieproblemowym usposobieniu (oferuję to samo) na wypad trampingowo-turystyczny pod Kreczelę z dzieckiem (córka 10lat, ogarnia). Zgrabny plan:
Wyjazd z Bieszczad ok 17.08, powrót ok 22.08. Szczegóły logistyczne na priv (przejazd kombinowany). Jeżeli by się okazało że Wołosate działa -wtedy w dwie strony chciałbym tym wariantem.
Cześć wycieczki górskiej wstępnie to zastartowac z Prislopu dojść do doliny Waser w rejonie Komana ( wersja przez Hnitesse lub Cataramanei) i wrócić kolejką zdrwalami do Viseu.
Piotrek
Odp: Na Kreczelę z Bieszczad i z powrotem - z dziećmi
Piotrek, w innym wątku pisałeś, że chcesz dojechać autem do Użgorodu a potem w góry komunikacją. Czy to o ten wyjazd chodzi? Jedziesz do Rumunii? Nie wolisz pojechać prosto autem przez Słowację i Węgry? Zaoszczędzisz na dojazdach sporo czasu, który możesz wykorzystać na dłuższy pobyt na miejscu.
Odp: Na Kreczelę z Bieszczad i z powrotem - z dziećmi
Dopowiedzenie: Najchętniej jako towarzystwo tatę z dzieckiem dziećmi w wieku podobnym do mojej córki.
Krzysiek, co do logi to wciąż się zastanawiam i biorę różne opcje pod uwagę. Co do przejazdu autem do Viseu to minus jest taki że to będzie ponad 400km w jedną stronę, co pod kątem paliwa też ma znaczenie (kasa). Inna rzecz - że jak mi się zepnie logistycznie wyjazd to wolę trochę "popodróżować", zobaczyć ponownie Sołotwyno, przejechać się koleją od Sygietu do Viseu (linia jedzie nad Cisą...).
Kwestia jest taka że będę ze dwa dni w Biesach u rodziców z tamtego miejsca kombinuję logi. Jak masz jakąś propozycję jeszcze to śmiało dawaj :)
Piotrek
Odp: Na Kreczelę z Bieszczad i z powrotem - z dziećmi
Wiadomo, drożej i trzeba się spiąć za kierownicą, nie napijesz się piwa, ale jak wcześnie rano wyjedziesz z Bieszczadów to po południu jesteś w Borszy. Komunikacją w tym kierunku, jeszcze z przejściem z Wołosatego do Łuhów - bardzo długo. Pogrzebałem z ciekawości co jeździ z Sygietu no i coś tam jest w stronę Borszy. Są 2 kursy na wschód, którymi dojedziesz na sam Prislop (Baia Mare - Botosani i Satu Mare - Jassy).
Odp: Na Kreczelę z Bieszczad i z powrotem - z dziećmi
Tak tak, wiem - nie jest prosto z kombinowaną podróżą. Od kolegi z Viseu wiem jeszcze że z Viseu na Prislop jedzie bus o 7 rano (docelowo do Vatra Dornei).
Odp: Na Kreczelę z Bieszczad i z powrotem - z dziećmi
Pete, jeżeli będzie działało przejście Wołosate – Łubnia, to nie ma problemu. Przechodzisz sobie wieczorem do Łubni i schodzisz do Stawnego. Tam co prawda trochę poczekasz, ale o 1.14 masz nocny pociąg do Sołotwyna. W Sołotwynie jesteś koło 9 rano, więc spokojnie zdążysz na 11 na autobus do Jass, który - uwaga! - odjeżdża spod dworca kolejowego w Sygecie, a nie z autobusowego. Ten bus dociera na Przysłop gdzieś ok. 14, więc spokojnie dojdziecie jeszcze tego samego dnia np. do schroniska Fantana Stanchii.
Tym sposobem nie tracisz dnia w Bieszczadach, a zarywasz tylko pół dnia w Maramaroskich.
Odp: Na Kreczelę z Bieszczad i z powrotem - z dziećmi
Hej Luki,
dzięki. Nie rozważałem dotąd tej możliwości ze względu właśnie na to czekanie, ale w sumie... Przemęczę się w Stawnem ale zyskuję dużo... Pomyslę.
Odp: Na Kreczelę z Bieszczad i z powrotem - z dziećmi
Na stacji w Stawnem dzieciaki kładziesz do śpiworów, a sam piwko do jednej ręki, a do drugiej coś do czytania i czekasz ;-) .
Możesz też przecież przejechać się z dziećmi przedostatnią wieczorną elektriczką do Sianek i pokazać im majstersztyk austro-węgierskiej inżynierii z przełomu XIX i XX wieku, a jednocześnie jedną z najpiękniejszych widokowo linii kolejowych w Europie. W Siankach dodatkowym bonusem jest też o prawie godzinę krótsze oczekiwanie; dłużej się także wyśpicie w nocnym do Sołotwyna.
Odp: Na Kreczelę z Bieszczad i z powrotem - z dziećmi
Patrzyłem na rozkład jazdy.
Stawne 19:59 - Sianki 20:59 (to jest przedostatni, ostatni ląduje już po ciemku tuż przed 23, nie ma sensu moim zdaniem)
No i w drugą stronę 0:19 pociąg relacji Lwów - Solotvyno.