Dla mnie pomijając gabaryty i wagę jest jeszcze jedno co dyskwalifikuje ten sprzęt, to jest tylko możliwość zagotowania wody. Wieczorem na biwaku lubię ugotować makaron lub kaszę a jak to zrobić z Kelly Kettle?
Wersja do druku
Dla mnie pomijając gabaryty i wagę jest jeszcze jedno co dyskwalifikuje ten sprzęt, to jest tylko możliwość zagotowania wody. Wieczorem na biwaku lubię ugotować makaron lub kaszę a jak to zrobić z Kelly Kettle?
I dlatego preferuję albo wyższą patelnię albo rondelek plus coś pod spód ( to nawet mogą być dwa, trzy kamienie lub grubsze szczapy, nawet wilgotne). I wodę zagotuje i jajecznicę usmaży. Dla ekstremalistów: można równocześnie zagotować wodę na herbatę lub kawę i jaja na twardo, lub inne - w kąpieli wodnej; ewentualnie - wspomniany wyżej makaron. I tak się to wszystko w trzewiach wymiesza :roll:
Do czajnika są jakieś akcesoria,ale jak mamy menażkę (w czymś musimy jeść) wrzątek i ogień to raczej nie powinno być problemu z gotowaniem ?
https://www.youtube.com/watch?v=YHHST9-__Ho
Kiedyś kupiłem "mikro" kuchenkę z demobilu, wkład żelowy jako źródło zasilania - trudno to zgasić, trzeba odciąć dopływ powietrza. Wymiary pozwalają aby wykorzystać ten wkład do czajnika np: podczas kilkudniowych opadów. To jest zaleta w moim odczuciu, że nie ma ograniczeń jak w kuchence gazowej ( która działa tylko na gaz).
Załącznik 42890
Zrobiłem pomiar i wyszło 24x12 z "groszami" bez tej podstawy. Zmierzyłem też termos 32x8 , więc z tymi "gabarytami" nie ma co przesadzać. Nie faworyzuje tego sprzętu,staram się być obiektywny i dostrzegam też minusy. Zapewne wygodniej postawić menażkę na gazie i tylko mieszać łyżką ;)