Odp: Który szlak wybrać zimą.
Najłatwiejszy może być (*) szlak na Wetlińską z Przełęczy Wyżnej. A potem Smerek ze Starego Sioła, Rawki z przełęczy Wyżniańskiej, Caryńska, Tarnica z Wołosatego. W dowolnej kolejności.
(*) może być, bo zimą nie ma nic pewnego na 100%, wystarczy lepszy wiaterek i po przedeptanym szlaku nie będzie śladu nim godzina minie
Odp: Który szlak wybrać zimą.
Wszystko zależy od pogody, nawet łatwe szlaki bywają niedostępne przy kiepskiej pogodzie. Oglądałem ostatnio na youtube relacje z podejścia na Tarnicę, Chatkę Puchatka i chyba Caryńska. Rzecz działa sie ok 5 stycznia br, śnieg mróz -20, wszystkie trzy podejścia zakończyły się odwrotem..
Odp: Który szlak wybrać zimą.
Cytat:
Zamieszczone przez
Rancil
Witajcie.
Nie znalazłem podobnego tematu na forum, ale być może nie przeszukałem go zbyt dogłębnie, dlatego jeśli taki tematu już był to z góry przepraszam a moderatorów proszę o usunięcie tego tematu.
Mam do was małe pytanie, zwiedziłem Bieszczady wzdłuż i wszerz w porach wiosenno-letnio-jesiennych, jednak nigdy nie byłem tam zimą. Stąd moje pytanie, który szlak wybrać tak na pierwszy raz ? Wyjeżdżam za tydzień a kompletnie nie mam pomysłu. Myślałem, żeby się przejść na Caryńską i na Rawki tak na początek. Czy jest to dobry pomysł ?
Jak na pierwszy raz to:
1. z kimś, a najlepiej w kilka osób
2. wszystkie trasy po lesie będą lepsze od tych poza lasem, prościej (ale i tak nie łatwo) będzie po bardziej uczęszczanym szlaku
3. tak jak przedmówcy piszą, w zimie niekoniecznie uda Ci się zrealizować plany, więc odwrót po własnych śladach nie jest żadną ujmą.
W zależności od ilości śniegu warto rozważyć zabranie rakiet (GOPR pisze, że miejscami w lesie jest do 180cm śniegu, za to szczyty są wywiane i zalodzone).
Trasy podane przez bartolomeo - jak najbardziej. Dodałbym jeszcze Bereżki-Przysłup Caryński-Połonina Caryńska i w zależności od warunków albo powrót tą samą trasą, albo zejście do Górnych.
Albo w druga stronę.
Odp: Który szlak wybrać zimą.
Dzięki wielkie za każdą odpowiedź!
Jasne że odwrót i rezygnacja nie jest żadną ujmą dla nikogo, szczególnie jeśli się po Bieszczadach nie chodziło w ogóle zimą. Wyjazd już za dwa dni, także zobaczymy jak to będzie!
Dzięki wielkie jeszcze raz!
