Ja po wczorajszej wizycie w H.......h i spróbowaniu wspólnie z Barnabą Anią i myśliwymi różnego rodzaju zacnych destylatów gotów jestem widziec nie tylko misie ale co nie daj boże myszki również.
Pozdrawiam
Wersja do druku
Ja po wczorajszej wizycie w H.......h i spróbowaniu wspólnie z Barnabą Anią i myśliwymi różnego rodzaju zacnych destylatów gotów jestem widziec nie tylko misie ale co nie daj boże myszki również.
Pozdrawiam
Ja jak spotkam misia w lesie to zgodnie z starym gajowym obyczajem robie tak, misia zachodze od zawietrznej ciuchetenko rozpinam rozporek a prawa dlonia macam za kremikiem.....zabwa i niczego sobie kultura :-)
sk......y!!!!
przepraszam, ze klne, ale mnie krew zalewa normalnie!!!!!!!!!!!!!!!
Nie polecam jak czegos nie wyprobuje, A mis mial takie oczka:shock:
Mnie odpowiada metoda Dertego, ryknąć, a zdrowo!
dzis wpadlem na nowy pomysl co zrobic gdy spotkam misia otoz -dam mu w ryj-
zastanawiam sie nad technika czy z baniaka mu pociagnac czy zwykly plaskacz wystarczy ??pytam sie was ludzi lasu bo moze macie juz doswiadczenie w tej materi ?
Jak nie boisz się sobie czoła zadrapać szczeciną to wal go z baniaka...
Jednak uważałabym. Niedźwiedź zawsze pozostanie niedźwiedziem.
A gdy niedźwiedzicę? :?Cytat:
Jak się zachować gdy spotka się niedźwiedzia ?