Przecież to zupełnie jak chata bojkowska.
:twisted: :twisted: :twisted:
Wersja do druku
No arcydzieło!
Coby Ludzie nie myśleli, że w Bieszczadach nie ma nic pięknego, wpisanego to podaję link
www.woladamianowa.pl
Może nie tak dopieszczone i nie tak fajnie wpisane w krajobraz ale także warte grzechu
www.chatamagoda.pl
www.demkowicz.pl
www.bobrka.com
www.willastasia.republika.pl
Lucyna, tą komerchę, którą tu reklamujesz uważasz za coś pięknego? Chaty łemkowskie, a przed chatami skutery śnieżne, qady, samochody terenowe, blondynki w wysokich obcasach itd. To ma być alternatywa dla tego co proponować będzie nowa Koliba ? A tak nawiasem za sto lat, ta nowa Koliba też będzie miała klimat ;)
Polej, daj spokój, Łemkowie nie zawsze na piechotę popindalali, a Łemkówny zaś i urodziwe pewnie były;)
Komercha powiadasz. Spójrz na Kolibę. Jest przeznaczona "na autokar". Czy to Twoim zdaniem będzie schronisko czy następny ośrodek wypoczynkowy? Moim zdaniem ośrodek i to przeznaczony pod niezbyt bogatego klienta czyli z całym szacunkiem komercha do potęgi entej. Budowla nie mająca zakorzenienia w tradycji i pasująca tam jak pięść do nosa.
Ktoś uratował przepiękny kawał naszej historii. Znam tę chatę od ponad 20 lat. Znałam też niszczejącą leśniczówkę z której zrobiono to drugie cacko. Wnętrze chaty to cacuszko którego pozazdrościć może najlepszy skansen. Wszystko co tam znajduje się łącznie z piecem chlebowym to autentyk.
A daj Ci Panie Boże aby ta nadzieja turystyki wędrownej czyli nowa Koliba miała chociaż z 10 % klimatu chaty bojkowskiej. I co mają do rzeczy te samochody/Ludzie mają przyjeżdżać furmankami? A kobiety zamiast wysokich obcasów powinne chadzać boso aby było klimatycznie?
Chyba nie sądzisz, że my tzn prawdziwi ludzie gór możemy sypiać tylko w klimatycznych schroniskach, a oni czyli stonka to mogą pozwolić sobie na chaty czyli szczyt komerchy?
A chociażby, tak jak w starej Kolibie było.
Tak poważnie, to z pewnością zmian nie zatrzymamy, mam tylko wielką nadzieję, że asfaltu nie podciągną pod schronisko, a starzy zarządzający zadbają o klimat wewnątrz.
Jednak Twoje zapodane przykłady to „przegięcie”, co z tego, że chata autentyczna ale klimatu brak i z pewnością klienci z grubymi portfelami (bo pewnie tacy tam bywają) tego klimatu nie zrobią. Te skórzane komplety wypoczynkowe też są autentyczne ?;)
Jak ja to kocham:mrgreen: Skąd wiesz, że tam nie ma klimatu? Ja go tam odnalazłam. Nie odnajduję jednak owego ducha w bardzo wielu schroniskach. Jeżeli miałabym wymienić miejsca noclegowe w Bieszczadach, których najbardziej nie lubię, są nieprzyjazne to na pierwszym miejscu znalazłaby się chata socjologa na Otrycie, a na drugim Kremenaros w Ustrzykach Górnych zaś na trzecim Pod tarnicą w Wołosatem i hotelik Biały w Ustrzykach Górnych.
1. Tak z ciekawości: ile razy w nich spałaś?
2. Przyjęło się na tym forum że jak krytykujemy jakieś obiekty to należałoby (z czystej przyzwoitości) to uzasadnić.
BTW: Obiekty znajomych, które reklamujesz w części koło chaty nawet nie stały, chyba że chatą nazywasz te dziwolągi w Bóbrce czy Wille coś tam.
Muszę Cię rozczarować. Nie znam lub nigdy nie wspólpracowałam z właścicielami wymienionych obiektów. Nigdy w żadnym z wymienionych przeze mnie obietów nie spałam. Za to we wszystkich imprezowałam. Łącznie z Kolibą.
Opieram się na zdaniu Gości lub osób którym te obiekty poleciłam. Z przykrych doświadczeń to Kremenaros. Szukając noclegu w Ustrzykach Górnych wlazłam tam i dostałam od razu alergii. Mój nos mi powiedział, że tam jest grzyb. Nie spałam także w Białym mimo, że prawdę powiedziawszy miał to być nasz nocleg. Przyszłyśmy z Koleżanką przed KIMB aby ulokowć się. Okazało się jednak, że pokój dwuosobowy jest wolny ale nie zostanie nam sprzedany, bo nie zapełniony do końca jest czteroosobowy. Nawet chciałyśmy się zgodzić ale okazało się, że w tym pokoju ulokowani są jacyś obcy faceci.