Cytat:
Operacja cerkiew
Dziś w Baligrodzie rozpoczęła się operacja prostowania zawalonej kopuły zabytkowej cerkwi. To jeden z najważniejszych etapów ratowania świątyni. Zabiegają o to członkowie lokalnego stowarzyszenia, wspierani przez ludzi z całej Polski.
Alicja Wosik
I tak milimetr po milimetrze, podnosi się cała ważąca kilka ton kopuła cerkwi. Niewielkie ręczne podnośniki zastąpiono dużymi, które łącznie są w stanie dźwignąć 400 ton. Prace wykonuje firma zajmująca się przesuwaniem dużych obiektów.
Bartosz Łukijaniuk, przedstawiciel wykonawcy
-”Pracujemy w branży mostowej, mamy do czynienia z dużo większymi ciężarami, w związku z tym ta operacja nie jest - z naszego punktu widzenia - bardzo trudna. Natomiast specyfiką tej operacji jest to, że najpierw trzeba kopułę doprowadzić do poziomu.”
Wnętrze świątyni wypełnia las rusztowań, bo w każdej chwili budynek mógł runąć. Prawie dwustuletnia, greckokatolicka cerkiew po wojnie służyła za magazyn nawozów.
Eugeniusz Kaleniecki, nadzór inwestorski
-”Stan wymaga natychmiastowego, szybkiego działania, bo inaczej to grozi bardzo nieprzyjemnymi skutkami - po prostu zawaleniem się."
Dla członków Stowarzyszenia Ratowania cerkwi w Baligrodzie to szczególny moment.
Adam Jurczyszyn, Stowarzyszenie Ratowania Cerkwi w Baligrodzie
-”Dla mnie osobliwie szczególny, dlatego, że jestem związany jakby z tym terenem, bo moi teściowie pochodzą z niedalekiej Cisnej, moja teściowa chodziła tutaj - do tej cerkwi."
Stowarzyszenie zebrało już około 200 tysięcy złotych na ratowanie świątyni. Ponad pięćset tysięcy złotych przekazało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W sumie remont ma kosztować 3 miliony złotych.
bparde