Odp: [Warszawa] Spotkania bieszczadzkie
Ogłaszam Wszem i Wobec!
Wieczór z Grzegorzem Rąkowskim autorem przewodnika:
UKRAIŃSKIE KARPATY I PODKARPACIE
część wschodnia
Czyli Spotkań Karpackich ciąg dalszy.
Jak poprzednio spotkanie odbędzie się w Muzeum Ziemi PAN w Warszawie
aleja Na Skarpie 27
wstęp wolny
piątek 20 marca, początek o 18.00
Odp: [Warszawa] Spotkania bieszczadzkie
To może po prelekcji byśmy... teges.
Odp: [Warszawa] Spotkania bieszczadzkie
Ja niestety pracuję wtedy.
Odp: [Warszawa] Spotkania bieszczadzkie
Jutro pracuję od 6.00 do 18.00, na spotkaniu będę kilkanaście minut po 18.00. Będzie ktoś jeszcze?
Odp: [Warszawa] Spotkania bieszczadzkie
Cytat:
Zamieszczone przez
DUCHPRZESZŁOŚCI
Będzie ktoś jeszcze?
Jak się wyrobię to wpadnę.
PABLO
---------------------------------------------------------------------------------------------
1994-2014 - 20 lat wycieczek Klubu Karpackiego w Karpaty rumuńskie i ukraińskie
>> Zapraszam na stronę WWW Klubu Karpackiego: http://www.klub-karpacki.org
Odp: [Warszawa] Spotkania bieszczadzkie
Wy to macie refleks... :P Cisza była w wątku, to się umówiłem gdzie indziej, więc innym razem.
Odp: [Warszawa] Spotkania bieszczadzkie
Cytat:
Zamieszczone przez
Marcowy
Wy to macie refleks... :P Cisza była w wątku, to się umówiłem gdzie indziej, więc innym razem.
"Oczywista-oczywistość", że trzeba było być :-)
BTW: To już kolejne spotkanie o tematyce karpackiej na którym byłem i na którym średnia wieku była "w górnym przedziale". Czy to znaczy, że Karpaty przestały być interesujące dla młodzieży?
Szkoda.
PABLO
Odp: [Warszawa] Spotkania bieszczadzkie
Jak zapowiadałem, tak i byłem. Frekwencja była niesamowicie wysoka. Na spotkaniach bywam od trzech lat, ale jeszcze nigdy nie widziałem takiej ilości uczestników. Jak napisał kolega:
Cytat:
Zamieszczone przez
P_A_B_L_O
BTW: To już kolejne spotkanie o tematyce karpackiej na którym byłem i na którym średnia wieku była "w górnym przedziale". Czy to znaczy, że Karpaty przestały być interesujące dla młodzieży?
PABLO
Też na to zwróciłem uwagę, ponad 50% stanowią ludzie którzy przeżyli pół wieku. Zastanawiałem się czy ludzie starsi nie są bardziej ciekawi świata niż młodzież? A może młodzi uciekają w światy wirtualne?
Odp: [Warszawa] Spotkania bieszczadzkie
Cytat:
Zamieszczone przez
DUCHPRZESZŁOŚCI
Jak zapowiadałem, tak i byłem. Frekwencja była niesamowicie wysoka. Na spotkaniach bywam od trzech lat, ale jeszcze nigdy nie widziałem takiej ilości uczestników.
Wydawało mi się, że na poprzednim spotkaniu z Rąkowskim oraz np. na ostatnim spotkaniu z Montusiewiczem było jednak więcej uczestników
Cytat:
Zamieszczone przez
DUCHPRZESZŁOŚCI
Też na to zwróciłem uwagę, ponad 50% stanowią ludzie którzy przeżyli pół wieku. Zastanawiałem się czy ludzie starsi ...
Ha, ha - właśnie uświadomiłeś mi, że z punktu widzenia młodych ludzi to ja już jestem rupieciem z wysypiska. Nie zauważyłem nawet, a przecież znacznie bliżej mi do 50-ki niż do 30-ki. Czuję się wciąż jak za studenckich czasów, tyle, że teraz to chyba każdy student by się w czoło popukał na takie stwierdzenie :-)
Cytat:
Zamieszczone przez
DUCHPRZESZŁOŚCI
Zastanawiałem się czy ludzie starsi nie są bardziej ciekawi świata niż młodzież? A może młodzi uciekają w światy wirtualne?
Ja bym obstawiał w dużej mierze to drugie. Na ulicy trudno jest zobaczyć kogoś młodego bez telefonu w ręku. Poza tym, ciekawość świata w dzisiejszych czasach rozkłada się na znacznie więcej kierunków i wymiarów, a których niektóre są łatwiej, a niektóre znacznie trudniej dostępne.
BTW: po co chodzić na jakieś "nudne" spotkania z autorami czegoś, co jest wydane na papierze. Przecież wszystko co jest, było i będzie na świecie jest w Sieci, czego nie ma w Sieci, to na pewno nie istnieje. Autor nie piszący bloga ?!?
Sieć rzeczywiście daje ogromne możliwości, ale myślę, że nadal są jednak "wyspy", dostępne tylko w świecie rzeczywistym. Omijając te wyspy łatwo trafić na mieliznę powierzchowności.
... no, teraz to już nikt nie będzie miał wątpliwości, że to głos z krainy dinozaurów :-)
PABLO
Odp: [Warszawa] Spotkania bieszczadzkie
A może to jeszcze coś innego?U mnie sprawa wygląda następująco, że w piątkowe popołudnia siedzę już przeważnie w samochodzie przemierzając trasę Warszawa - Bieszczady lub Warszawa - Beskidy. Forum to skupia w większości górskich łazików. Zastanowić się można więc ilu z nas ucieka z miasta na weekend. Bardzo chciałbym przychodzić na takie spotkania ale w moim przypadku w piątki wygrywają góry ;)