Piękną jesienią ubarwioną najlepszymi bieszczadzkimi kolorkami zmierzali do wyznaczonego celu.
.
http://www.youtube.com/watch?v=5MryXBHJ0lE
Wersja do druku
Piękną jesienią ubarwioną najlepszymi bieszczadzkimi kolorkami zmierzali do wyznaczonego celu.
.
http://www.youtube.com/watch?v=5MryXBHJ0lE
słoneczko grzało że ho ho
Załącznik 21568
przedpołudniowym porankim opuściliśmy przytulne schronisko
http://lh4.ggpht.com/_3rooBU2fbqo/TP...E/ORL_1560.jpg
poróżując w jedyna słuszną stronę, coś w drzewach zamajaczyło
http://lh5.ggpht.com/_3rooBU2fbqo/TP...2/ORL_1575.jpg
z bliska okazało sie tylko śladem przeszłosci
http://lh4.ggpht.com/_3rooBU2fbqo/TP...2/ORL_1565.jpg
w Berehach natura silniejsza była
http://lh5.ggpht.com/_3rooBU2fbqo/TP...I/ORL_1589.jpg
wędrowaliśmy wyżej i wyżej, a droga tego dnia prześliczna była
http://lh6.ggpht.com/_3rooBU2fbqo/TP...k/ORL_1596.jpg
słońce powoli konczyło swą wędrówkę, nieskapiąc widoków
http://lh4.ggpht.com/_3rooBU2fbqo/TP...8/ORL_1642.jpg
http://lh5.ggpht.com/_3rooBU2fbqo/TP...0/ORL_1645.jpg
po nocy spędzonej w schronisku bez pradu, gdzie za potrzebą, potrzeba za grań, pomimo że wiatr pi... znaczy dmucha bardzo mocno,
na marginesie pomimo ze był to czas andrzejek w obu schroniskach jedyny tłum to my
pogoda o poranku przywitała nas zgoła odmienna
część grupy poszła w prawo a część niekoniecznie, niemniej wszyscy poszli na łatwizne znaczy poszli z górki
nadchaszczownik przywdział strój ochronny i spojrzał w zawianą przyszłość
http://lh3.ggpht.com/_3rooBU2fbqo/TP...2/ORL_1652.jpg
wedrując spotkalismy jednego z uczesnikow forum który szedł dokładnie w przeciwna stronę
na parkingu miejsca że ho ho choć to weekend
http://lh4.ggpht.com/_3rooBU2fbqo/TP...k/ORL_1653.jpg
droga zupełnie odmienna niż wczoraj acz niepozbawiona uroku
http://lh4.ggpht.com/_3rooBU2fbqo/TP...g/ORL_1667.jpg
a i cel już blisko tym bardziej ze z dołu szła urocza expedycja ratunkowa majaca za zadanie rozgrzać nasze zziębnięte ciała
http://lh4.ggpht.com/_3rooBU2fbqo/TP...o/ORL_1673.jpg
Sturnus nie ty jeden się nie poznałeś - JEST NAS WIEEL(E)U. Myślę że każdy termin jest dobry żeby się wyrwać. Ja czasem ale tylko czasem symuluję chorobę zazwyczaj czwartkowo piątkową :)
Akcję ratunkową poprowadził (wzorowo) Pierogowy który przebrał się za bernardyna
i po przywiązaniu do szyi beczułki z krzyżykiem rzucił się na ratunek.
W towarzystwie uroczych ratowniczek dotarł do zbłąkanej grupy
Grupa została napojona płynem niezamarzającym i szczęśliwie wróciła do schroniska.
.
http://img818.imageshack.us/img818/7276/hmm105425.jpg.
tak tworzą się legendy ratownictwa górskiego
Twoje?;-)