dziękuję pięknie Wojtku za Twoją relację. Aż chciałabym tam teraz wrócić! Trzy lata temu szłam samotnie w październiku z Krywego do Tworylnego - pamiętam, że żeby uniknąć spotkania z niedźwiedziem...
Typ: Posty; Użytkownik: peruwianka
dziękuję pięknie Wojtku za Twoją relację. Aż chciałabym tam teraz wrócić! Trzy lata temu szłam samotnie w październiku z Krywego do Tworylnego - pamiętam, że żeby uniknąć spotkania z niedźwiedziem...
ech, pięknie!!! i świetne kadry!
ojoj... to takie miejsca istnieją....
Przecudnie!
Dziękuję za kawałek zimowego świata...:smile:
ech, miałam być w tych miejscach w kwietniu, roślinności mniej i pogoda bywa łaskawsza na wędrówkę. Może się uda jesienią i woda do tego czasu nieco opadnie:smile:
Dziękuję za podzielenie się...
Zgadzam się z Tobą - białe jest piękne!!!! I fascynujące zarazem.
Szłam kiedyś zimą samotnie z Przełęczy Orłowicza na Smerek - też tylko zegarek wskazywał że czas mija... (Smerek był jakoś dziwnie...
bajkowo!!!
Dobrze się ruszyć po świętowaniu:-)
A widoczki przepiękne!
w sobotę (19.01) szlak z Przełęczy Wyżnej do Chatki Puchatka był dobrze przetarty. Sporo osób z tego skorzystało.
Myślę, że problem jest szerszy i nie dotyczy tylko Bieszczad. Trochę chodzę po polskich górach i z roku na rok obserwuję jak ludzie nie mają pojęcia gdzie przyjechali i po co. Jest to dla mnie...
Świetne zdjęcia. Aż Ci zazdroszczę. że mogłeś je zrobić:smile:
Poproszę następne:smile:. Fajnie się tak przenieść w tą krainę, choć na parę minut..
patrząc na te zdjęcia czuję zapach deszczowego lasu i mokrej trawy.... dziękuję za podzielenie się tą zielonością:-)
cudne te kolory ....
Ja się odważyłam iść na Tarnicę w roku ubiegłym (po wieloletniej przerwie)... a zaryzykowałam bo to był październik, rankiem i w kierunku tego szczytu oprócz mnie szła tylko jedna (!!!) osoba. Po...
patrząc na Twoje zdjęcia dochodzę do wniosku, że już prawie rok minął jak mnie nie było w Bieszczadach. Czas wrócić:smile:
- - - Updated - - -
patrząc na Twoje zdjęcia dochodzę do wniosku, że...
rewelacja
piękna zimowa wyprawa, aż zazdroszczę bo u mnie zimowej aury brak
piękną mamy jesień w tym roku
cudowności. Szkoda, że ja będąc w tym roku w Bieszczadach nie utrafiłam w taką gamę kolorystyczną.
od 28 września do 4 października... do zobaczenia na szlaku między Komańczą a Wetliną:-)
Ech, uwielbiam ten bezkres...
zazdroszczę, mnie w tym roku Kińczyk Bukowski chodzi po głowie...
ech, dobrze tak nacieszyć oczy