Czy my się czasem nie minęli gdzieś na trasie? Szliśmy od Puchatka z wizytą na Smereku. I zejście z Orłowicza do Wetliny. Taka całkiem duża grupa z worami, ale bez numerków na rekawach.
Typ: Posty; Użytkownik: dziabka1
Czy my się czasem nie minęli gdzieś na trasie? Szliśmy od Puchatka z wizytą na Smereku. I zejście z Orłowicza do Wetliny. Taka całkiem duża grupa z worami, ale bez numerków na rekawach.
O, znam te gęby :) Te pomarańczowe porteczki i zielony szaliczek :)
Czy to jest na Wetlińskiej???
Jeżisz Marija...
Ojej.. Faktycznie :)
Przepraszam
To z choroby i gorączki
I z zauroczenia tymi ślicznymi fotkami, i przez to, że przez choróbsko nie będę teraz tam, czyli w Bieszczadach.
Mahoneju, czy ja cię mogę już zabić? :)
złazi śnieg, w oczach złazi :(((
Mała próbka warunków z poniedziałku i wtorku. Przyrzekam, będzie więcej zdjęć :)))
Ze zdjęć wynika, że już można turować! Hurra!!! Oby w Niskim na Sylwestra też tak było!
Piękne fotki i piękny sierściuch :D
Czy będę bardzo banalna, jak powiem, ze mnie foty wbiły w krzesło? Genialne. Aż szkoda, ze my tydzień wcześniej nie mieliśmy takiej pogody.
No i piekne ujęcia. Gratulacje!
Ale widać, że na nartach to już się nie pojeździ... :sad: Szkoda tej wiosny.
No i coś narobił? Jak ja mam teraz spokojnie spać, kiedy narty mi robią harmider w szafie, ze chcą w góry :)))
Piękne te zdjęcia! Zresztą, jak wszystkie Twoje :)
No to ja też wrzucę, z ostatniego weekendu, pogody wystrzałowej nie było, za te padał śnieg i było kompletnie pusto, tyko czasem od Wołowca słychać było ryk quadów, na których kretyni ujeżdżali.
...
Sądząc po Bartku, to chyba SKPG :)))