No te loty to choćby ze względu na gaz odpadają.
W lecie zabieram ze sobą grupkę i część tej grupki jest z południa, dlatego tak się pytam. Bo ja to z Wawy busem jadę do Lwowa i dalej już...
Typ: Posty; Użytkownik: Krysia
No te loty to choćby ze względu na gaz odpadają.
W lecie zabieram ze sobą grupkę i część tej grupki jest z południa, dlatego tak się pytam. Bo ja to z Wawy busem jadę do Lwowa i dalej już...
Aha, dzięki.
A propos wspomnianej, tajemniczej ceny pociągu Kraków-Lwów, ktoś może wie skolko stoit?;-)
Aaaaaa wina się zachciało;-)))
to ja nigdy wina na Ua nie piłam dlatego się dziwię;-)))
bo dwadsat' pjat' kosztowało w lecie 1 hrywnę;-)))
No!!!
weź przepij 50 hrywien tylko. DZIENNIE!
;-))
Rzeźnia normalnie;-)))
"przejedzenia" 100 hrywien dziennie;-)
To ja może się do Was na jakiś kurs zapiszę;-)))
To chyba z wątrobą wieloryba!;-)
No to na tyle razy nie mieć przygód pieniężnych z policajem to ja nie wiem JAK Ty to zdziełała, ale tak samo nie wiem jak Heniek potrafił "przejeść" 100hrywien dziennie;-)))
Ja to zawsze muszę bulić...
Poczekajcie poczekajcie, Buba ale ile razy byłaś autem na Ua;-) bo zawsze to jakoś bez auta, poza tą nieszczęsną Osmołodą i chłodnicą na wodę;-)
100 hrywien???
Matko jedyna NA CO???
Jak tam kielonek tańszy od piwa i w Krasnej kosztował...1hrywnę.
Przy założeniu, że 50 jednak normalnie przejadłeś, to 50...
Przy tak małych sumach to naprawdę bez znaczenia co się wymienia;-)