W sobotę 6.04 na Caryńskiej nic nie było widać, śniegu sporo, na grzbiecie wywiany i wystające kamienie. Przy granicy lasu (od strony Koliby) do metra albo i więcej. Śnieg załamywał się pod nartami....
Typ: Posty; Użytkownik: uszatek_mis
W sobotę 6.04 na Caryńskiej nic nie było widać, śniegu sporo, na grzbiecie wywiany i wystające kamienie. Przy granicy lasu (od strony Koliby) do metra albo i więcej. Śnieg załamywał się pod nartami....
Myślę, że wcześniej, bo powyższe ogłoszenie i tak nie powstrzymało dużej grupy ludzi przed łażeniem.
Wybieram się w sobotę 6.04, więc napiszę co i jak teraz wygląda.